★³★

349 27 6
                                    

Gdy Jisung dociera do mieszkania zaczyna ogarniać pokoje, chowa najcenniejsze rzeczy aby jego głupi znajomi mu nie uszkodzili niczego, lub nie ukradli czegoś cennego, co potem w domyśle wymieniliby na jakieś narkotyki. Bo mimo tego, że on umie się kontrolować w tych sprawach to jego uzależnieni znajomi już nie. Skończywszy sprzątanie walnął swoim ciałem na kanapę i wzdycha zmęczony tak ciężkim wysiłkiem fizycznym.

Nagle jego telefon zaczął wibrować, odbiera, okazuje się, że to jego matka.

– Halo?

– Hej Jisung, co robisz?

– Umm.. właśnie sprzątałem bo paru znajomych przyjdzie do mnie jutro.

– Mam nadzieję, że nie skończy się to imprezą i że nie będziecie pić dużo alkoholu. ANI ŻE NIE BĘDZIE ŻADNYCH DZIEWCZYN bo mam dość po ostatnim razie–

– Maaamo przestańńń, nie będzie, z resztą.. ja nie miałem z tamtą sytuacją nic wspólnego!

Po ostatniej imprezie skończyło się to tak, że jedna laska zaszła w ciążę i myślała, że była z Jisungiem, kiedy tak naprawdę okazało się, że to jego przyjaciel ją zapłodnił. Mimo, że Jisung sam z nią kręcił i została parę razy u niego na noc.

– No ja mam nadzieję Jisunggie.. aah... muszę kończyć bo tata chce mnie wyciągnąć gdzieś na spacer, trzymaj się, odgrzej sobie jedzenie i pamiętaj, że jeśli cokolwiek zniknie z domu to ty również znikniesz z domu.

– Dobrze mamo.. ~

– Buziiii papaa – Rozłączyła się.

~~~

Starszy pracuje na kontrastach i cieniach, podkolorowuje zdjęcia tak, aby wyglądały jeszcze lepiej niż w rzeczywistości. Dodaje do uporządkowanego folderu, spędza tak dwie godziny, sprawdza w planie co ma jeszcze na dziś i ogarnia stanowisko pracy na następny dzień, bo ma jutro wcześniej i nie chce bardzo wcześnie wstawać. Przy zapalonym świetle zbiera rzeczy i odkłada na odpowiednie miejsce w studio. Gdy jest tak ponuro, a już ogarnął wszystko otwiera okno.

Patrzy na zewnątrz nieco pustym wzrokiem, jednak gdy daje się chwilę ponieść smutkowi od razu wjeżdża mu na sumienie, że jest dorosły i nie powinien mieć momentów słabości, więc szybko tłumi emocje, które się wytworzyły planując kolejne rzeczy. Wraca na łóżko i przytula maskotkę, którą dostał od dziewczyny na początku ich bliższej relacji.

– Nie widzimy się już dwa miesiące... nie oszukiwałaby mnie, prawda? – Mówi cicho do siebie – hah.. o czym ja myślę... – uśmiecha się odrzucając swoje zawahanie, jest pewien wciąż swoich uczuć i tego, że prawdziwa miłość jest w stanie wytrzymać wszystko.

Wierzy w to, że kobieta jest dobra i chociaż momentami jej odzywki są chamskie, a wymówki podejrzane, nie pozwala aby negatywne rzeczy dochodziły do niego, mimo tego, że nawet jego znajomi mu odradzają, on po prostu widzi swoje. Przecież bycie uczciwym i dobrym opłaca się... prawda?

Rozmyśla tak leżąc na łóżku cały czas przytulając cennego od niej misia. Dziewczyna nim się już w ogóle nie interesuje, ona tak naprawdę go nie zna. Ten pamięta o ważnych datach, chwilach, a ją to nic nie obchodzi. Przegląda instagrama na którym ma już 50 tysięcy obserwujących, spędza tak resztę czasu aż zasypia mu się po czasie z otwartym oknem.

~~~

Tej nocy było wyjątkowo chłodno, a nad ranem od razu gdy usłyszał budzik w telefonie już czuje jak boli go gardło i ma katar. Mimo to wie, że musi iść do pracy. Z chrypką próbuje obsługiwać klientów, oczka mu łzawią od bólu gardła.

Młodszy skorzystał tej nocy z ogromnego łoża małżeńskiego rodziców. Jako, że jest śpiochem śpi do 14, ogarnia się trochę i godzinę później postanawia jeszcze, że przed imprezą pójdzie się napić kawy w swojej ulubionej kawiarni. Stoi już w kolejce do kasy.

– Proszę.. – Minho wygląda jak tysiąc nieszczęść, jest już po południu całkiem załatwiony.

Jisung patrzy na tablicę i zastanawia się chwilę co chciałby dzisiaj sobie wziąć.

– Hmm.. poproszę duże americano. – W końcu wybrał.

– Mhmm.. – Minho mózg loading . . . w końcu wraca na ziemię. – To będzie 4000 wonów.

Znów płaci kartą i idzie usiąść aby poczekać na swoją ukochaną kawę. Dziś starszy robił kawę dłużej niż zazwyczaj bo ciężko było mu się skupić co ma robić po kolei. Młodszy natomiast już chatuje ze znajomymi którzy wbijają mu dzisiaj na chatę.

Starszy podchodzi do stolika gdzie ten siedzi i chcąc podać mu kawę wywraca ją nieumiejętnie przy stoliku, na miejscu został jedynie talerzyk od filiżanki która leży na boku a płyn cieknie młodszemu na spodnie.

O K U R W A , j u ż n i e ż y j ę

what is love || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz