Jack

271 23 11
                                    

_____________________

Witajcie Drodzy Czytelnicy!💕

Witam Was w mojej nowej książce ,,Będziesz mój". Mam nadzieję, że pierwszy rozdział was zainteresuje. Już w drugim będzie niezła akcja to mogę obiecać! A dalej już wam nie spojleruje, Kochani ❤️ zamierzam też przepraszać jeśli wystąpią błędy. Miłego czytania życzę 😚

Pozdrawiam!💕❤️

UWAGA!!! Oczywiście muszę ostrzec że mogę w tej książce być fragmenty nieodpowiednie dla niektórych młodych ludzi, ale ponieważ piszę to mając 16 lat myślę, że można uznać ten wiek za odpowiedni na granicę od ok 16 lat.

A teraz już nie przedłużam 💕💋

___________________

Jej morskie spojrzenie dosłownie przeżywało na wskroś, nie uprzejmie próbując wejść w moje ciało pragnąc wiedzieć o mnie wszystko. Jej oczy wchłaniały wszystkie słowa jakie się ze mnie wydobyły, każde informacje, nawet żart, który opowiedziałem. Wydawałoby się, że wszystko to zapisywała w głowie analizując bez końca.

Męczyło mnie to.

- To może opowiedz teraz coś o sobie?- zapytałem wzdychając przeciągle. Chyba nawet to wpisało się w jej wiecznie myślący umysł ukryty za toną falujących rudych włosów.

Uśmiechnęła się lekko podnosząc głowę pewniej. Zobaczyłem jej duże rumieńce i rozszerzający się uśmiech.

Jak miałem to zachowanie rozumieć? Od tyłu randek czułem dużą niepewność. Wiedziałem, że kobiet nie może odgadnąć po swojej intuicji ani po tym co widać na rzut oka. Nie są otwartymi księgami, prawda jest taka, że wielu rzeczy musisz się domyślać, ich humory są skomplikowane, czasem prawie nie opisane. Powiesz jedno głupie słowo bez wcześniejszej minuty zastanowienia i możesz pożegnać się choćby z zainteresowaniem innej płci lub że spokojem jaki cię obdarzyła.

W tej chwili czuje jakie napięcie znajduje się w osobie naprzeciwko. Przynajmniej to byłem w stanie poczuć.

Oby ta tykająca bomba nie wybuchła. Nie daj Boże.

Zachichotała nagle a ja się wyprostowałem gwałtownie zdając sobie sprawę, że kompletnie jej nie słuchałem.

Uśmiechnąłem się żeby zaszyć ten błąd.

Miała na sobie niebieską, króciutką sukienkę przy ciele odkrywającą jej chude nogi i podkreślającą jej biust, aczkolwiek na jej ubiór mało zwracałem uwagę.

- Co o tym sądzisz?- zapytała i uśmiechnęła się ponownie wyszczerzając swoje w strasznie mocno bielącym się mi w oczach zębami.

Zabolał mnie ten widok.

Bo w końcu całkiem dawno nie myłem zębów, w sumie od bardzo dawna. Ukradkiem chuchnąłem na dłoń żeby ją potem powąchać. Nie pachniałem źle co mnie niesamowicie ucieszyło.

Ale te jej zęby naprawdę robiły wrażenie. Pewnie jej oczy i włosy także na nie jednym facecie.

Ale ja nie mógłbym tak żyć. No i nic nie poczułem do tej niepoprawnej psychicznie optymistki.

W sumie nie zdziwiło mnie to.

- O czym myślisz?- zapytała miło, a ja dosłownie nie wiedziałem co powiedzieć więc jedynie wzruszył ramionami.

Będziesz MójOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz