Idę właśnie ulicami Londynu i zmierzam w kierunku dworca. Na ulicach jak zawsze tłok i wiele samochodów, nikt na nikogo nie uważa, masakra. Tak w ogóle to może powiem coś o sobie, a więc mam 16 lat i mam na imię Erin, a moim ojcem jest Aslan. Tak, dobrze myślicie, ten Aslan, "opiekun" Narnii. Pewnie jesteście zdziwieni, ja też bym była. "Jak to możliwe? " myślicie, a więc to było tak, że mój tata pewnego razu postanowił, że przeniesie sie do świata ludzi, tam zakochał się w mojej mamie, której niestety nie znam, co jak możecie się domyślić nie było planowane. Od razu po moich narodzinach zabrał mnie do Narnii i tam wychowywał. Pod wpływem magii stałam się lwiatkiem. Teraz jestem pod postacią człowieka. Później wyjaśnię dlaczego. Jeśli pozwolicie dokończę mój wygląd, więc jestem szatynka, moje włosy sięgają do ramion, a moje oczy mają złocisty kolor po tacie, uwielbiam je. Mam też oliwkową cerę, jestem w miarę ładna, przynajmniej tak myślę. Moja sylwetka ma kształt tak zwanej klepsydry, nawet mi się podoba. Ale dobra koniec o mnie, przejdźmy do rzeczy. Jestem w świecie ludzi, bo ojciec mnie tu wysłał żebym chroniła "Wielką czwórkę" mam na myśli Łucję, Zuzannę, Piotra i Edmunda. Nie wiem po co, ale takie mam zadanie, więc staram się je w miarę wykonywać. A teraz zapraszam na pełne poznanie mojej historii.
CZYTASZ
Potomkini Narnii
FantasyErin to młoda dziewczyna, z ciekawym życiem, pochodzi z tajemniczej czarodziejskiej krainy, która ponoć mieści się w szafie. Przeżyje wiele wspaniałych, tajemniczych przygód, czy wyjdzie z nich bez szfanku? Pozna wiele wspaniałych ludzi, w tym czwór...