Natalia gdy tylko skończyła pracę pod wieczór poszła na długi spacer by wszystko przemyśleć. Chodziła między budynkami i pustymi uliczkami. Ciągle nie znała odpowiedzi na pytanie co począć z tymi groźbami? Może po prostu powiedzieć wszystko Majce? Tylko co ona może z nimi zrobić? Dać jeszcze niższą posadę? Ale co to da jak i tak będą się spotykać w przerwach obiadowych. Zawiesić na jakiś czas? Niczego to nie zmini w ich zachowaniu. Zwolnić? Nie, bo przecież one już długo pracują w tej firmie i na pewno zasługują na tę pracę. Zwyczajnie pogadać z nimi, że tak nie powinno być?
Zadawała sobie za dużo pytań na, które nie było pewnych odpowiedzi.
Bezradna usiadła na jednej z ławek w parku i cicho westchnęła. Co z tego, że teraz ma lepsze życie jak jest gnębiona przez koleżanki z pracy?W tym samym czasie pani prezes właśnie skończyła robotę i zamknęła budynek. Jest już po dwudziestej trzeciej a ona dopiero wraca do domu.
Siedzi teraz w swoim srebrnym mercedesie i stoi na czerwonym świetle. Oparła głowę o kierownicę i zaczęła rozmyślać. Zawsze marzyła o własnej firmie i spełnianiu się w projektowaniu co nie do końca jej wyszło. Może i jest prezesową, ale już dawno nie zaprojektowała czegoś sama jedynie zatwierdza pracę innych i na tym się kończy jej wkład w gadżety.
Nagle ktoś zarąbił a Maja się otrząsnęła i dopiero teraz dostrzegła zielone światło, więc ruszyła gwałtownie do przodu. Skupiła się maksymalnie na drodze przez co na chwilę przestała myśleć.
Po dwudziestu minutach dość szybciej jazdy wróciła do swojego ukochanego domu. Teraz o wiele bardziej lubi tutaj wracać gdy jest w nim starsza kobieta. Jeszcze miesiąc temu po pracy jechałaby do burdelu się zabawić a dzisiaj parkuję swój wóz w garażu i wchodzi do willi.
- Hej jestem już. Śpisz? - powiedziała donośnie
Niestety odpowiedziała jej głucha cisza. Po cichu Maja udała się do pokoju w którym sypia jej przyjaciółka, ale tam nie zastała Natalii. Zmartwiła się, że coś jej się stało. Zaczęła biegać po całym domu w poszukiwaniu starszej. Myślała, że może gdzieś zemdlała bądź zasnęła. Niestety nigdzie nie było kobiety, więc Maja natychmiast wyjęła telefon po czym wykręciła do niej numer.
Kobieta odebrała niechętnie po którymś sygnale.
- Hhalo? - spytała z jękiem, bo łzy ją ksztusiły
- Gdzie ty jesteś?! Martwię się - krzyknęła Majka
- Na spacerze - szlochała
- Ty płaczesz? Co się stało? - spytała łagodnym głosem
- Niiic. Idź spać - rozłączyła się
Pani prezes postanowiła działać i sprawnym ruchem włączyła namierzanie przyjaciółki. Jak się okazało jest niedaleko, więc bizneswomam postanowiła pobiec do swojej pracownicy.
Będąc w parku kobieta szybko znalazła swoją przyjaciółkę. Podeszła do niej bliżej i przykucła obok niej. Odgarnęła jej włosy z twarzy i otarła łzy cieknące po policzkach kobiety. Delikatnie podniosła jej głowę, aby ta spojrzała na nią.
- Co się dzieje Natalko?
- Nie ważne. To nic nie zmieni jak ci powiem - odwróciła wzrok
- Ejj. Przecież wiesz, że we wszystkim ci pomogę bez względu na to czym będzie problem
- Wiem - westchnęła
- Więc co się stało?
- Chodzi o pracę... - zaczęła niepewnie
- Co z nią nie tak? Za mało ci płacę? Albo może za dużo pracujesz?
- Nie. Wszystko jest okey tylko... Diana i Renata mnie szantażują
- Co? Jak to? Przecież zagroziłam im zwolnieniem
- Jak widać nie przejęły się tym chyba wiedzą, że tego nie zrobisz
- To się przeliczą jutro - uśmiechnęła się
- Nie zwalniaj ich, one pracują dłużej u ciebie niż ja
- I co z tego? Ty w ciągu tygodnia zrobiłaś o wiele więcej niż one przez lata
- Może i tak, ale one mogą się na mnie mścić a po za tym chcą powiedzieć Łowieckiej gdzie pracuje a ona na pewno zrobi mi krzywdę a jak nie ona to jej ludzie - rozpłakała się
- Cii myślę, że blefują i na bank jej nie znają a po za tym ona siedzi za zmuszanie kobiet do prostytucji a tutaj jest porządne więzienie, więc nie będzie miała jak się skontaktować z innymi przestępcami - gładziła jej policzek dłonią
- Skąd ta pewność, że siedzi? Nie byłyśmy wzywane na rozprawę, więc może jest na wolności?
- Myśle, że jest w więzieniu i czeka na rozprawę. Chodź do domu ustalimy wszystko - wstała z klęczek i podała jej dłoń
Natalia złapała ją za rękę po czym udały się do domu młodszej.
Kobiety ustaliły cały ciekawy plan działania po czym poszły spać zmęczone pracą.
_______________________________________Dzisiaj krótko i bez akcji.
Co wymyśliły Majka z Natalią? Czy, aby na pewno to był dobry pomysł mówić prezesowej o nękaniu?
CZYTASZ
Sekretne życie pani prezes [ZAWIESZONE]
RomanceIle można zmienić w zaledwie parę dni? Wyobraź sobie, że bardzo dużo. To opowieść o kobiecie, która ma własną firmę, ale przez natłok pracy nie ma nikogo. W ostatnim czasie regularnie korzysta z usług prostytutek. Pewnego razu w zastępstwie dostaje...