Tęskno

1.1K 39 9
                                    

Tydzień później...
Majka niestety nie miała czasu ostatnio, żeby chodzić do burdelu już nie mówiąc o myśleniu, żeby pomóc Natalii. Musiała zająć się pracą, ważnymi klientami i prezentacjami. Mimo to czasami miała ochotę wszystko rzucić i pójść po małą prostytutkę, żeby ją zabrać do siebie. Bardzo chciała pomóc starszej kobiecie, ale wykończenie i brak czasu jej na to nie pozwalały.
- Urlop by się przydał - powiedziała sama do siebie rzucając się na łóżko
Od razu zasnęła była tak zmęczona, że nawet nie miała siły cokolwiek zjeść.

Natala ten tydzień miała dość męczący. Masę klientek i to bardzo wymagających. Jedna chciała zabawić się w podduszanie co było wielkim wyzwaniem dla kobiety, bo bała się, że udusi ową panią. Druga zaś zażyczyła sobie seksu w łazience na ubikacji. Trzecia panieka była agresywna wobec prostytutki, bo biła ją batem czując przy tym podniecenie. Inne były nieco łagodniejsze choć zdarzały się chore zachcianki na przykład seks na podłodze czy też trójkącik z dwiema młodymi dziewczynami wydawało się, że ledwo skończyły osiemnaście lat.
Natalia miała już dosyć tego wszystkiego była wykończona, obolała, zapłakana i chora. Przeziębiła się wczoraj kiedy musiała zadowalać klientke przy otwartym balkonie.
Czuła ogromną pustkę jak i dziwną tęsknotę za prezesową choć nie wiedziała dlaczego. Może z tego powodu, że Maja okazała się być inną klientką niż dotychczasowe. Dała Natce takiej bliskości jakiej potrzebowała.
Zawinęła się w koc i usiadła na swoim łóżku. Trzymała w dłoniach kakao próbując nie płakać patrzyła w zgaszony ekran telewizora.
- Dlaczego życie mnie tak ukarało? - spytała sama siebie
Siedziała załamana na kanapie, pijąc kakao rozmyślała nad tym wszystkim. Miała nadzieję, że stanie się cud i już jutro nie będzie musiała iść do tej pracy.
- Eh muszę zrobić pranie - westchneła i wstała z kanapy
Odstawiła kubek i powędrowała do łazienki. Włączyła światło po czym zajęła się przeglądaniem brudnych ciuchów w poszukiwaniu ciemnych ubrań.
Przerzucając swoje głównie sekosowne kostiumy natrafiła na małą karteczkę a na jej było napisane:

"Jeśli będziesz miała jakiś problem albo zechcesz się wygadać to dzwoń
609-002-347 - Majka :*"

Szybko nastawiła pralkę i pobiegła po swój telefon. Dopadła urządzenie i wpisała numer Maji po czym zadzwoniła do niej kilkuktotnie, ale bezskutecznie.
Niestety pani prezes nie odebrała spała trwadym snem i nie słyszała.
- Ehh pewnie piepszy się z inną. Nie będę jej przeszkadzać - rzuciła telefon na krzesło na którym leżał koc
Zrezygnowana położyła się na łóżko i gapiła się tępo w sufit.

***
Kiedy pralka wyprała i już wywirowała Natalia powiesiła pranie. Z obrzydzeniem spojrzała na swoje ciuchy "robocze".
Wyszła z łazienki i poszła do swojego pokoju. Mimo wczesnej godziny, bo była zaledwie dziewietnasta kobieta położyła się spać. Okropnie się czuła i szczypały ją oczy od płaczu.

Maja przebudziła się z powodu nasilającego się bólu głowy.
Wzięła tabletke przeciwbólową i zerknęła na wyświetlacz swojego telefonu, aby sprawdzić godzinę.
- Dwudziesta. Natala dzwoniła pewnie się coś stało a ja spałam - skomentowała
Zapisała sobie ostatnio jej numer kiedy strasza kobieta spała. Chciała mieć z nią kontakt a, że nie odbiera nieznanych numerów musiała postąpić w ten sposób.

Ja:
Hej wybacz, ale spałam i nie słyszałam, że dzwonisz. Co się stało? Wpaść do ciebie?

Jednak bizneswomen postanowiła nie czekać na odpowiedź i szybko się ubrała wychodząc z domu kierując się w stronę domu prostytutki. Wiedziała gdzie mieszka, ponieważ jak parę dni temu wracała samochodem widziała Natale jak wchodziła do jednego z bloków. Tylko, że nie miała pojęcia pod jakim numerem ma mieszkanie.
Dotarła pod klatkę po paru minutach. Stanęła przy domofonie i się zastanawiała pod jaki numer dzwonić.
- A pani co tu się tak czai? - zapytała jakaś kobieta
- Przyszłam do pani sąsiadki imieniem Natalia
- Ah do tej dziwki. Mieszka pod numerem piętnastym
- Dziękuję. Wpuści mnie pani?
- Tak. Tylko proszę się zachowywać cicho - powiedziała otwierając drzwi
Maja wbiegła po schodach na czwarte piętro i będąc już pod odpowiednim mieszkaniem zapukała do drzwi.
- Kto tam? - zapytała ochrypniętym głosem Nata
- To ja Majka otwórz mi
Drzwi się otwarły a w rogu ukazała się zaspana i w roztrzepanych włosach kobieta. Pani prezes weszła do środka zamykając za sobą drzwi.
- Co na seks przyszłaś? Ja już dzisiaj mam wolne i nie przyjmę po godzinach
- Ja nie przyszłam się z tobą kochać. Dzwoniłaś do mnie ja spałam i nie słyszałam tego. Zmartwiłam się i przybiegłam
- Mhm. Skąd w ogóle wiedziałaś, że to ja dzwoniłam? Nie podawałam ci mojego numeru telefonu - znarszczyła brwi
- Zapisałam go sobie ostatnio jak spałaś a zresztą to nie istotne.Co się stało, że tyle razy dzwoniłaś?
- Nic takiego... Możesz już wracać do siebie - wyganiała ją
- Przecież widzę, że jest coś nie tak - zauważyła po jej zapłakamych oczach
- Nie twoja sprawa
- Chodź przejdziemy się. Zrobi Ci się lepiej
- No dobra - zgodziła się i poszła ubrać
Maja czekała na starszą w przedpokoju. Nie chciała wchodzić dalej i narzucać się.
Natalia w miarę szybko się ubrała w coś ładnego i przyszła do korytarza gdzie czekała młodsza.
- Ślicznie wyglądasz
- Dziękuję - zarumieniła się
Starsza ubrała buty i cieńką kurtkę po czym wyszły z mieszkania a Natala zamknęła je na klucz. Kobiety wyszły z klatki i po prostu szły przed siebie.
- Dokąd idziemy?
- Hmm tak pospacerujemy i może pójdziemy do mnie?
- No dobrze
Kobiety zrobiły sobie pół godzinny spacer po mieście a potem przyszły do domu presesowej.
- Zjesz coś? - zapytała z troską
- Nie jestem głodna - pokręciła głową przecząco
- Oki jak będziesz to mów zrobię Ci coś - powiedziała siadając na kanapie
- Jasne. Jak ci minął ostatni tydzień? - zapytała siadając obok
- Męcząco ciągle w pracy od rana do nocy. Padam ze zmęczenia i chyba wezmę urlop
- Koniecznie weź przyda Ci się odpoczynek
- Tak zrobię. A tobie jak upłynął ostatni czas? - zapytała ciekawa
- Okropnie. Miałam takie klientki wymagające, że szok - westchnęła
- To znaczy jakie? Podaj jakiś przykład
- Na przykład jedna mnie biła batem, bo się przy tym podniecała a inna znowu kazała mi siebie dusić, bo czuła przy tym przyjemność - rozpłakała się
- Jejku to straszne i chore. Jak tak można? - objęła Natalie
Młodsza kobieta tulia starszą i głaskała po głowie. Prosytytka schowała twarz w szyję Maji i płakała z bezsilności.
_______________________________________

Ten tydzień dla obu pań był okropny. Jak myślicie czy Majka weźmie urlop po to by spędzić czas z Natalią?

Sekretne życie pani prezes [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz