pozwól mi zrozumieć; zawsze to robiłeś; zawsze pozwalałeś mi być tym, który cię rozumiał; zawsze pozwalałeś mi być tym, którego potrzebowałeś; i ja wiem, że mnie teraz potrzebujesz; czuję twoje łzy na policzkach, gdy budzę się każdego ranka; ja naprawdę je czuję, nie ukryjesz przede mną swojej obecności;
dlatego powtórzę po raz setny - pozwól mi być razem z tobą; pozwól mi robić to, co robiłem od zawsze; pozwól mi wykonywać swoją powinność, Tae; stworzyłeś mnie po ty, bym odbierał ci ból, więc dlaczego teraz pozbawiasz mnie tej możliwości; czuję się bezużyteczny Taehyungie; czuję się taki bezużyteczny, kiedy nie mogę wykonywać swojego zadania;
pamiętasz kiedy byliśmy mali i dopiero się poznawaliśmy; na pewno pamiętasz; ja pamiętam doskonale; byłeś wtedy taki uroczy, taki zagubiony, ale jednocześnie taki ciekawski; chyba to właśnie ta ciekawość była w tobie najlepsza; to chyba przez nią tak bardzo cie polubiłem; ona dawała ci pewność siebie, a to właśnie jej najbardziej ci brakowało; cholera, byłeś takim radosnym i wścibskim dzieckiem; doskonale pamiętam dzień, w którym specjalnie wskoczyłeś do najgłębszego basenu, bo wiedziałeś, że wtedy pojawię się ja; wiedziałeś, że nie potrafisz pływać, a ja nie pozwolę ci cierpieć; myślałeś, że pojawię się ja i również skorzystam z wycieczki do parku wodnego; nasza pierwsza, wspólna wycieczka, prawda; szkoda tylko, że nie wiedziałeś jednego; nie wiedziałeś, że ja tez nie potrafię pływać; ale nie mam ci tego za złe, bo skąd miałeś wiedzieć; byłeś tylko dzieckiem, które bardziej dbało o innych, niż samego siebie; i to było coś, co w tobie podziwiałem; podziwiam aż do dzisiaj; niejednokrotnie stawiałeś mnie ponad samym sobą i niejednokrotnie prawie sam na tym traciłeś; zupełnie tak, jak wtedy, na tej wycieczce; nie obchodziło cię, czy coś ci się stanie; nie obchodziło cię, czy ktoś zauważy, że zachowujesz się inaczej; nie obchodziło cię, że ludzie mogą zacząć gadać; to wszystko, to wszystko co było tak ważne - ono cię nie obchodziło; obchodziłem cię ja; ja i moje samopoczucie, ja i moje marzenia, ja i tylko i wyłącznie ja; a ja nie wierzę jak mogłeś być tak głupi; jak mogłeś zapomnieć o własnym bezpieczeństwie; jak mogłeś zapomnieć o własnym zdrowiu; własnym życiu; naszym, własnym życiu; i gdyby nie ten ratownik, gdyby nie on; nawet nie chcę kończyć tej myśli;
ale do czego zmierzam; chodzi mi o to, że od zawsze stawiałeś dobro innych ponad swoje; teraz przyszedł czas pomyśleć najpierw o sobie; co ja czuję; co czuje Kim Taehyung; pozwól sobie czuć Tae, pozwól sobie czuć ból i pozwól mi go powoli odbierać; obiecuję, że nie będzie bolało zbyt długo; musisz tylko przez chwilkę pobyć silny; musisz tylko przez chwilkę pobyć tym Taehyungiem, który na początku naszej znajomości gotowy był zaryzykować utopieniem, by pozwolić mi spełnić marzenie; ja wiem, że gdzieś tam w środku wciąż jest ten mały, ciekawski i cholernie irytujący dzieciak; proszę, bądź silny; proszę bądź tym dzieciakiem; nie musisz być dorosły; tak bardzo nie musisz być dorosły; nie ważne co mówią ludzie - bycie dojrzałym ma swoje konsekwencje, a ty na nie nie zasługujesz; nie zasługujesz na ten świat bólu i ciemności; dlatego proszę; proszę pozwól mi spełnić moje nowe marzenie i odebrać ci cały ten ból; proszę, pozwól mi być tym dorosłym, a sam pozostań dzieckiem;
proszę;
V
CZYTASZ
dot. [taekook]
FanfictionTa książka jest specyficzna. Jest ona specyficzna dlatego, że właśnie "książką" nie powinna się ona w ogóle nazywać. Spytacie pewnie - dlaczego? A otóż dlatego, że książki posiadają zdania. Posiadają one setki, a nawet tysiące zdań, które następnie...