1

4.1K 85 25
                                    

?- JiWoo!!!- ktoś krzyczał stojąc nad Tobą- wstawaj i idź do sklepu bo nie ma nic na śniadanie
-Agh, gorszej siostry nie ma- mruknęłam pod nosem i usiadłam na łóżku
Rose- wiem że mnie kochasz, jest niedziela ja cie budzę i bla bla bla- marudziła- A teraz wstawaj

Dziewczyna wyszła z mojego pokoju a ja wstałam i ruszyłam do łazienki. Wzięłam prysznic i ubrałam się.

Zeszłam na dół i tam już był Jae

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Zeszłam na dół i tam już był Jae.

Jae- hej- wstał z kanapy by mnie przytulić- jakaś SuRan do Ciebie dzwoniła, kto to?- przekrzywił głowę w prawo.
-hejka- odwzajemniłam przytulasa- to żona mojego szefa, dziwne że dzwoni- skomentowałam- zaraz do niej oddzwonię- wzięłam telefon- młoda co mam kupić?- spytałam dziewczynę która stała w kuchni
Rose- jakieś owoce do naleśników- powiedziała nawet na mnie nie patrząc
Jae- słodko wyglądasz jak się skupiają kochanie- podszedł do dziewczyny

W między czasie ja wzięłam kluczyki od samochodu i wyszłam. Wsiadłam do samochodu i wybrałam numer do SuRan.

- hej, przepraszam że nie odebrałam Ale byłam zajęta i nie słyszałam
SuRan- nie szkodzi, tylko martwię się o LeeHyun'a. Nie wrócił na noc, nie mam z nim kontaktu. Ja muszę się zająć Susanne i nie mam jak pojechać. Mogła byś?
-Ależ oczywiście, już jadę do firmy i dam Ci znać
SuRan- dziękuję I do usłyszenia- rozłączyła się

Pojechałam do firmy w której pracuje i wyjęłam z torby identyfikator. Pokazałam go i wjechałam windą na samą górę budynku czyli na 15 piętro. Weszłam do gabinetu szefa A on stał na krawędzi dużego otwartego okna. Na jego biurku leżał list, nie zdążyłam nic zrobić bo skoczył. Stałam tam jeszcze chwilę, przybiegła ochrona i wyciągnęła mnie stamtąd.

***
Wróciłam do domu z zakupami, powiadomiłam SuRan jak i Rose. Musiałam się jej wytłumaczyć czemu mnie tak długo nie było.

Rose- strasznie mi przykro że to widziałaś- pobiegła do mnie od razu po tym jak postawiłam nogę w domu.
-jest mi szkoda SuRan, za tydzień jest pogrzeb- starłam łze- jutro przyjdzie nowy szef, ponoć napisał o nim w liście
Rose- jesteś jego sekretarką, masz własne biuro i hak będzie przystojny to kto wie- próbowała mnie pocieszyć
-A gdzie Jae?- spytałam aby zmienić temat
Rose- pojechał do Hoseoka coś ustalić- uśmiechnęła się- naleśniki jeszcze ciepłe

Podałam jej siatkę z owocami, dziewczyna ruszyła do kuchni aby dokończyć śniadanie. Co będzie jutro? Kim jest mój nowy szef? Oby był jak LeeHyun bo bardzo to lubiłam. SuRan ma ciężko, jeszcze mają dziecko. Córkę, Susanne. Będzie ciężko.


W następnym rozdziale pojawi się nasz raper i solenizant!!! Happy B'Day Suga!!!!💗❤🇰🇷

Sex Sekretarka/// M.YOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz