Pracujesz w dużej korporacji, twój szef jest miłym człowiekiem. Któregoś dnia przychodząc do pracy zauważyłaś karetkę, na ziemi leżał twój raczej martwy szef. Kto by przeżył upadek z 15 piętra? Tydzień później odbył się pogrzeb i następnego dnia prz...
W nocy nie mogłam zasnąć, to wszystko nie dawało mi spokoju. Coś jest nie tak. Próbuje sobie to poukładać Ale żaden klocek mi nie pasuje. Siedziałam tak na balkonie i piłam kawę. Patrzyłam na piękny wschód słońca...
Weszłam do pokoju odłożyć kawę, wzięłam telefon by zrobić jakieś ładne zdjęcia. W tym samym momencie Rose zadzwoniła
Rose- hejka, jak się trzymasz? Mam dla Ciebie sporego newsa -nawet dobrze, nawijaj Rose- chodzi o twojego szefa, tak sięskładażecała paczka go zna- przerwała na chwilę- nie ma zbyt kolorowej przeszłośc, z tego co mi Hoseok powiedział... Chodził na dziwki, brał narkotyki i pracował. To byłjego cykl życia
Nie mam pojęcia dlaczego Ale serce mnie zakuło, martwię się o niego? Nie. To wykluczone
Rose- halo? - jestem- moj głoszacząłsięłamać Rose- Ejjj martwisz się o niego? Przecieżledwie go znasz -nie martwięsię o niego, tęsknię za wami Rose- my za TobąteżAle nie martw się, jak wróciszbędziemysiębawić, muszękończyć bo grupa na zajęcia przyszła. Nie obijajsię tam, kochamy cie - ja was też...- łzyzaczęłypłynąć mi do oczu
Rzuciłam telefon w kąt i przypomniało mi się która jest godzina. Wzięłam jakieś eleganckie ubrania i wbiegłam o łazienki, na śniadanie i tak już nie zdążę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Oczywiście zakryłam malinke.
Zeszłam na salę gdzie miały odbyć się licytacje. Zauważyłam Yoongiego, Ale jego w tym momencie wolę unikać. Zajełam swoje miejsce przy ogromnym stole. Po mojej lewej stronie musi usiąść Yoongi jako mój szef. Po prawej siedziała jakaś ewidentnie nad pobudliwa dziewczynka. Wyglądała na jakieś 17 lat. Patrzyłam się na mnie jak w obrazek.
- coś sie stało czy od tak sie na mnie patrzysz?- odwróciłam sie do dziewczyny ?- przepraszam, jestem YonMa Ale możesz mi mówić Yon- uśmiechnęła się -okej Ale nie będzie takiej potrzeby- chciałam jak najszybciej skończyć ta rozmowę Yon- twoim szefem jest Min Yoongi? Ja też bym tak chciała. Jest niezwykle przystojny, i utalentowany- spojrzałam pytająco na dziewczynę- on gra na pianinie! W koszykówkę! I ma taki cudowny uśmiech...- zatopiła się w krześle Min- czy Panie mnie obgadują?- rozgadana dziewczyna nagle umilkła -nie szefie- nie zwracałem na niego uwagi
Do sali wszedł Kim NaSung. On poprowadzić to całe spotkanie, ja jestem tu dekoracją.
Min- mówiłem że tylko ja mogę cie dotykać- położył dłoń na moje udo -Yoongi. Nie jestem rzeczą żebyś mi zabraniał czego kolwiek- warknęłam po cichu w jego stronę Min- policzmy się po spotkaniu- uśmiechnął się szyderczo
*** Po udanym dla nas spotkaniu, od razu wyszłam z sali. Nie rzegnałam się z nikim bo i tak nikogo tu nie znałam oprócz natrętnej małolaty.
Min- zaczekaj- dogonił mnie na korytarzu hotelowym -czego znowu chcesz- odwróciłam się w jego stronę Min- aby uczcić nasze powodzenie zapraszam cie do mnie, zjemy coś, obejrzymy- łapał oddechy- obiecuje że cie nie dotkne jak nie będziesz tego chciała- wyprostował się -zgoda- skoro tak to czemu by nie spróbować się dogadać Min- to przyjdź o 18, będę czekał księżniczko- musnął moje usta