Ciesze się że tak bardzo polubiliście moją książkę , obiecuje wam że rozdziały będę dodawać codziennie , ponieważ jest to pisać , pomysły w mojej głowie się nie kończą i mam nadzieję że tak pozostanie , tak jak mówiłam wczoraj , dziś miał być nowy rozdział i teraz on leci w wasze ręce , miłego czytania >3<
~Jungkook i Taehyung zabrali Suzan ze szpitala , zadzwonili po najstarszego z nich czyli Jina a ten od razu przyjechał bez żadnych zwlekań~
Jin : *spojrzał na mnie* hejka suzy
- hejka...Jin?
Jin : aż tak z nią źle?
Jungkook: kompletnie nic nie pamięta..
Taehyung : *usiadł ze mną na tyłu*
Jungkook : *usiadł obok Jina* jedziemy prosto do domu Suzan
Jin : *pojechał do mojego domu i chłopaki od razu zaczęli mnie pakować*
- *usiadłam na moim łóżku* pomóc wam?...
Taehyung : nie trzeba, masz się nie przemęczać
Jungkook : *spojrzał na zdjęcie na mojej szafce* ... to my .. jeny...serio się zmieniliśmy
Jin : no, już wszystko spakowane
- woo... cztery duże walizy
Taehyung : nie są ciężkie , no to teraz do naszego dormu
*zeszliśmy na dół i wsiedliśmy do samochodu Jina*
- *zasnęłam w trakcie jazdy*..
Taehyung : słodka jest gdy śpi...przeurocza
Jungkook : ma to po kimś *uśmiechnął się do niego*
Jin : *wjechał do garażu* może jej nie budźmy?
Jungkook : w samochodzie spać nie będzie przecież
Taehyung : troskliwy brat
Jungkook : na obecną chwilę będziemy jej braćmi... my tylko udajemy
- to znaczy że nie jesteście moimi braćmi?...
Taehyung : Suzan my...
- cz-czyli wy mnie porwaliście?.. *boję się*..
Jungkook : nie porwaliśmy Cię... do żartów powiedzieliśmy że nimi nie jesteśmy
- nigdy już tak mnie nie nabierajcie
Taehyung : myślę że twoi rodzice powinni wiedzieć co się z tobą dzieję..
- to ja mam rodziców?..
CZYTASZ
~We are bulletproof the eternal~
FantasyDziewczyna o imieniu Suzan wraca po długim czasie do rodzinnego miasta Seul. Okazuje się, że będzie uczęszczała do klasy z siódemką idoli, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z k-popem to, co się wydarzy, obróci świat Suzan do góry nogami.