~You can't leave us~

77 10 11
                                    


~Witam was , przychodzę do was z 6 już rozdziałem... aż sama się dziwię jak dużo dzięki wam osiągnęłam... dziękuje znów za taką dużą liczbę odczytów! jesteście niesamowici! , przypomnijmy sobie oczywiście co się działo to tych czas , Jungkook i Suzan prawie by znów doszło do rzeczy plus +18 , ale Tae wszedł im do pokoju ale tym sposobem uratował ją.. ponieważ w głębi duszy ona nie była jeszcze gotowa.. Tae gdy wszedł do pokoju Suzan doznał szoku i poczuł się źle więc wolał się nie wtrącać i szybko poszedł do pokoju~ 

                                                            ~zapraszam do przeczytania~

- Tak Tae.. dobrze usłyszałeś , i ... to też nie jest dobrze.. być zazdrosnym o przyjaciela bo może to źle wpłynąć na wasze relacje...

Taehyung : *zszokowany na mnie spojrzał* n-naprawdę może? przepraszam za to...

- tak, a teraz , idź się z nim zobaczyć

Taehyung : naprawdę muszę do niego iść?... 

- czy mam cie tam dopchać ?

Taehyung : no już już *wyszedł z pokoju a ja za nim i oczywiście go zamurowało gdy zobaczył Kookiego na końcu korytarza*muszę?..

                    (JAKBY KTOŚ CHCIAŁ ZOBACZYĆ FAZĘ WAMPIRZĄ TAE .. TO TUTAJ JEST ) 

- *pchnęłam go w stronę Kookiego a dalej poszedł sam* 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- *pchnęłam go w stronę Kookiego a dalej poszedł sam* 

Taehyung : *przez korytarz zawsze patrzy na księżyc i zauważył ze zbliża się czerwony księżyc* fuck...

- spokojnie Tae , idę cały czas za tobą *idę za nim krok w krok by nie stchórzył*

Taehyung : *stanął przed Kookim*... chciałem powiedzieć że...

*normalny księżyc zmienił się w czerwony*

Taehyung : że cie prze... NIENAWIDZE! 

Jungkook : *dostał szoku* c-co?.. 

- zaraz CO!? 

Taehyung : *przeteleportował się na dach*

Jungkook : co mu się stało?... o co mu chodziło? 

- on miał cię przeprosić! *weszłam przez okno na dach* Tae co ty wypra... *zauważyłam że chce skoczyć i szybko go przytuliłam od tyłu* TAE! ty durniu! ...*płacze* kretynie! co ty chciałeś zrobić!? ty porąbańcu nigdy mi już tego nie rób!

- Taehyung : *złapał delikatnie moją ręke* ...

- odpowiedz mi  czemu chciałeś to zrobić!? no mów! *potrząsnęłam nim lekko*

~We are bulletproof the eternal~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz