Dziewczyna o imieniu Suzan wraca po długim czasie do rodzinnego miasta Seul. Okazuje się, że będzie uczęszczała do klasy z siódemką idoli, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z k-popem to, co się wydarzy, obróci świat Suzan do góry nogami.
Jungkook : nie ma patrzenia , idę do Jimina , Jina i RM *poszedł do salonu*
Jimin : *zaczął nagrywać filmik z Kookim*
Jungkook : daj mi pocałować kamerę!
Jimin : ty króliku mały!
Taehyung : *gra w gry na konsoli*
- *spojrzałam na niego zaciekawiona, usiadłam za nim tak że siedzi sobie pomiędzy moimi nogami i patrze mu przez ramie na grę*
Taehyung : *zarumienił się*
- dobry w to jesteś
Taehyung : dzięki... tylko... jeszcze się uczę *przegrał i rzucił kontrolerem o podłogę i go rozwalił* oh kurwa...
- Ouuu...
Taehyung : to jest kontroler Kookiego...
- Jezu... *facepalm*
Taehyung : p-przecież on mnie zabije
- To mu kup nowy
Taehyung : gdzie ja kupie teraz w nocy!?
Jungkook : *wszedł do pokoju* siema przyszedłem po kontroler bo z Jiminem chce pograć
Taehyung :... nie żyje
Jungkook : kto nie żyje?
- Twój kontroler
Jungkook : że jak!? Co z nim zrobiliście?...
Taehyung : no te... *przerwałam mu* hę?
- No , trochę pograłam i wypadł mi z rąk a stałam i spadł i się rozwalił... *podałam mu go i zaczęłam płakać jak na zawołanie*...
Jungkook : aish... zdarza się... nie martw się kochanie, kupie sobie nowy , nie obwiniaj się , ciesze się że się przyznałaś *pocałował mnie w czółko*
- Nie jesteś zły?...
Jungkook : na ciebie? Nigdy skarbie ❤ jutro staniesz się moją żoną to nie mam co się wkurzać
Taehyung : *czuje się źle z tym że wzięłam na siebie jego wine*
Jungkook : no nic , popatrzę jak Jimin gra *poszedł do pokoju Jimina i Sugi*
Taehyung : *posmutniał* ... nie musiałaś tego robić...
- Tae .. nie chciałam byście byli pokłóceni znowu... wolałam wziąć wine na siebie bo wiem że tobie by nie wybaczył i by na ciebie krzyczał...
Taehyung : ale teraz czuje się z tym źle!...
- nie musisz ...
Taehyung : ... eh.. to moja sprawa jak się czuje.. *spuścił głowę na dół*...
- ja pokaże jak się czuje gdy wszyscy są ze sobą w zgodzie *podniosłam delikatnie jego głowę by na mnie spojrzał i delikatnie złączyłam jego usta z moimi*...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
