P.O.V. Kokichi
Zadowolony siedziałem na łóżku i wpatrywałem się w mapę rozmyślając gdzie wyruszyć. W końcu zdecydowałem gdzie wyruszyć więc wstałem i poszedłem szukać Rantaro. Znalazłem Rantaro przy automacie - Heeej Rantaro , idziemy się przejść! - Rantaro spoglądał na mnie przez chwilę ze zdumieniem po czym się uśmiechnął - Chętnie a gdzie idziemy ? - zapytał - tutaj! - wskazałem punkt na mapie. Miejsce które wskazałem znajdowało się daleko od tej bazy. Ruszyliśmy od razu , przechodziliśmy ciemnymi uliczkami aż w końcu zatrzymaliśmy się przed małym sklepem - To tuu! - radośnie zawołałem patrząc na okolicę. Rantaro rozglądnął się wokół - To miejsce jest upiorne - mruknął krzyżując ręce. Rozglądałem się - Hm...fajnie tu! - uznałem i oparłem się o ścianę jakiegoś budynku , w tym czasie Rantaro odszedł dalej. Nagle usłyszałem hałas z tyłu i odwróciłem się gwałtownie. Zobaczyłem grupkę ludzi z którymi rozmawiał Amami. Podeszłem do niego i złapałem go za rękaw. - Wracamy , chodź! - Rantaro zerknął na mnie i potwierdził. Wróciliśmy z powrotem do bazy po czym zacząłem się zastanawiać jaki będzie mój kolejny krok.
// Następny dzień//
Wstałem rankiem i poszedłem szukać Saihary. Uznałem że muszę z nim porozmawiać. Jednak nie mogłem go nigdzie znaleźć więc zrezygnowany wróciłem do siebie. Zastanawiałem się gdzie mógł pójść zirytowany powiedziałem do siebie - jak jest potrzebny to go nie ma , a jak mi nie jest potrzebny to zawsze się pojawia - westchnąłem i położyłem się na łóżku. Miałem nadzieję że jutro z nim porozmawiam.Jest rozdział ale przepraszam że jet taki krótki :c
Starałam się żeby był dłuższy ale nie mam pomysłu :/
Kolejny będzie dłuższy.
To tyle
Miyu <3
CZYTASZ
Miasto Morderców (Saiouma/Oumasai)
FanfictionCałe miasto pełne morderców. Shuichi Saihara razem z Kaito Momotą i Maki Harukawą opanowali całe miasto i zabijają bez skrupułów. W tym samym czasie na Ziemę zlatują dwa upadłe anioły Kokichi Ouma , i Rantaro Amami. Postanawiają dołączyć do tego mia...