Pov. Amy
Obudziłam się w jakimś białym pokoju.
Przed oczami miałam mgłę, więc zaczęłam nimi gwałtownie i szybko mrugać. Po kilku minutach tej czynności już normalnie widziałam.
Nikogo nie było w pobliżu. Próbowałam sobie przypomnieć co się stało, lecz nie umiałam. Postanowiłam, że wstanę i wtedy...okropny ból przeszył moją klatkę piersiową. Krzyknęłam. Usłyszał to i przyszedł mój Tata.A-Amy
M-Macgajster
D-Dzunior
Z-ZahaczaiM - Co się stało córeczko? - zapytał.
A - Chyba TY mi powiedz co się stało?!- krzyknęłam poirytowana.
M - Naprawdę nie pamiętasz? - zdziwił się na te słowa.
A - Nic nie pamiętam oprócz siedzenia w Endzie i ciemności. - oznajmiłam.
M - To trzeba Ci wszystko opowiedzieć. - powiedział zmartwiony - Poszliśmy do Endu i tam byli jacyś chłopcy.
A - Yhym - przytaknęłam.
M - Bili oni smoka, a ty się temu przyglądałaś. Wtedy poleciał do Ciebie smok i... - rozpłakał się - to wszystko przeze mnie.
A - DLACZEGO I CO?! - byłam zła, że tak powiedział i, że nie dokończył.
M - Smok rozszarpał Ci klatkę piersiową - zaczął mocniej płakać i wyszedł.
Z - Co sie stało Macgaj...AMY SIĘ OBUDZIŁA!? - krzyknął jakby zobaczył cud.
A - A ile spałam? - zapytałam nie wiedząc o co chodzi.
D - O Amy! - przerwał gdy Wujek Zaha miał zaczynać.
A - CICHO!!! - krzyknęłam z całej siły.
Z - Dziękuję, że go ucziszyłaś, ale nie powinnaś się tak wysilać - powiedział jakby był doktorem.
A - Dobra przestańcie gadać bo chce dostać odpowiedź - byłam już bardzo zniecierpliwiona.
Z - Spałaś dwa tygodnie - odpowiedział z wielką trudnością.
A - DWA TYGODNIE?! - niedowierzałam.
Z, D - Tak - odpowiedzieli.
A - Acha... - powiedziałam pogrążając się w myślach.Zastanawiałam się jak wygląda moja rana, ale bałam się odsłonić ubranie.
Wahałam się tak z 10 minut aż w końcu to zrobiłam. Widok mnie zabolał. Przez całą klatkę piersiową na ukos rozciągała się zakrwawiona rana zaszyta chyba 20 szwami. Wtedy przypomniałam sobie ten ból i całą sytuację. Byłam wściekła na tych chłopaków. ,,To pewnie przez nich. Ja nie kusiłam smoka". Te myśli ciągle krążyły mi po głowie.Od tamtego czasu stałam się jak mój Tata dla innych kwadratowiczów, czyli oschła, niemiła i nieufna. Postanowiłam także, aby zemścić się na tamtym chłopaku przy każdej sposobności.
Mam nadzieję, że podoba wam się rozdział. Dajcie znać w komentarzu i napiszcie czy chcecie next.😁
Autorka344 słowa bez notatki
CZYTASZ
Mój Shiba❤
FanfictionOto opowieść o wielkiej miłości, która musi pozostać w ukryciu aby nie umrzeć.