Zaginięcie

546 21 0
                                    

CLARINE

Minęło parę miesięcy odkąd udało się pokonać ciotkę Dahlię, a Hope jest bezpieczna. Wraz z Freyą szukamy zaklęcia by odwrócić klątwę i Hayley na stałe mogła powrócić do córki. Nasze codzienne ćwiczenia chodzenia z Hope idą nam wyśmienicie. Potrafi utrzymać się na nogach bez niczyjej pomocy i zrobić parę kroków. Marcel otworzył w kościele coś na wzór "klubu samoobrony", do którego chodzi również Elijah. Niestety jego relacje i Niklausa do tej pory się nie poprawiły. Na każdym kroku dogryzają sobie

Wieczorem zrobiłam sobie z Freyą babski wieczór i udałyśmy się do Rousseaus napić i się. Nasza dobra zabawa szybko się skończyła kiedy zadzwonił telefon

- O co chodzi braciszku?- zapytałam pijąc trzecią szklankę alkoholu

~ Hayley nie przyszła na spotkanie z Hope, a na dodatek po lesie kręcą się myśliwi. Muszę ich znaleźć, a nie mogę tego robić z Hope.~ wyjaśnił pośpiesznie

- Myśliwi na bagnach?- zapytałam na co Freya spojrzała na mnie zaskoczona.- Zaraz będę na miejscu. Niech Freya się zabawi.- poinformowałam go po czym rozłączyłam

- Mogę iść, nie ma problemu.- stwierdziła siostra

- Nie, baw się. Po akcjach z Dahlią zasłużyłaś na nie. Innym razem ty mi się odwdzięczysz, babskim wieczorem.- powiedziałam przytulając ją po czym wyszłam z baru. Wsiadłam do samochodu, który dostałam od rodzeństwa na urodziny i ruszyłam w stronę bagien. Po 30 minutach ujrzałam samochód Elijah. Zaparkowałam obok niego i wyszłam z niego blokując go. Podeszłam pod dom gdzie czekał Elijah z nosidełkiem

- Dziękuję, że szybko przyjechałaś.- zaczął

- Nie ma sprawy. Idź jej szukać, ja jej popilnuje.- powiedziałam siadając na drewnie i przekręcając w swoją stronę nosidełko. Brat zniknął, a ja zostałam z bratanicą.- Cześć słoneczko. Musisz wybaczyć cioci, troszkę dzisiaj wypiła.- przeprosiłam ją. Siedziałam długo oczekując powrotu jednak kiedy Hope przysypiała, napisałam do Elijah, że wracam z małą do domu. Nie zastałam tam nikogo, więc spokojnie przebrałam Hope i ułożyłam do kołyski. W mieście wyczuwałam śmierć, jakby ktoś niedawno umarł. Czyżby Niklaus znowu rozrabiał, albo kto inny. Nie pozostaje mi nic innego jak czuwać nad Hope i oczekiwać jakiś wieści o jej matce

Amnesia *The Originals*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz