Podróż samochodem z Seulu do Busan wynosiła nieco ponad cztery godziny. Oznaczało to mnóstwo czasu spędzonego sam na sam w wyciszonym pojeździe sunącym przez autostradę, z własnymi myślami i z niegłośno szumiącym radiem gdzieś w tyle umysłu Namjoona. Minęła doba od jego rozmowy z Jiminem. Nie potrafił wstrzymywać się dłużej po usłyszeniu jego głosu. Wiedział, że musi przyjechać do niego dzisiaj.
Nie rozmawiali długo. Uzgodnili godzinę i miejsce spotkania, a po tym rozłączyli się. Namjoon chciał wypytać go o tyle rzeczy, ale nie było mu to dane. Teraz stwierdził, że może to lepiej. Nie można być takim zachłannym i domagać się wszystkiego od razu. Poza tym rozmowa twarzą w twarz na pewno okaże się dużo lepsza.
Był ciekaw jak on wygląda. Barwa jego głosu była tak unikatowa i niespotykana, że nie potrafił wyobrazić sobie do niej żadnej pasującej twarzy. Największym pewniakiem była różnica wieku – Jimin na sto procent był od niego sporo młodszy. Czy Namjoonowi to przeszkadzało? Niezupełnie. Choć nigdy nie był związany z nikim w zupełnie różnym wieku niż jego, rozmyślał nad tym czasami. Prędko dochodził do wniosku, że taki związek nie wypaliłby z racji jego introwertycznej natury i nikłych chęci do imprezowania czy nadmiernego picia, które przypisywał osobom młodym. Zdecydowanie lepiej dogadywał się ze swoimi rówieśnikami lub starszymi. Ale gdyby trafił kiedyś na kogoś młodszego, kto nadawałby z nim na tych samych falach, szanował jego tryb życia i wykazywałby się dojrzałością psychiczną, to z chęcią byłby w stanie zaangażować się w taką relację.
Prawie uderzył się w czoło, kiedy zdał sobie sprawę z tego, o czym właśnie rozmyślał. Dlaczego od razu sprowadzał to spotkanie do kategorii przyszłego związku? Przecież nic takiego nie zostało dotychczas poruszone, nikt nie wspominał o wiązaniu się. Może po dzisiejszym dniu zostaną przyjaciółmi i to wszystko? A może w ogóle już nigdy więcej nie odezwą się do siebie i rozejdą w swoje strony, udając, że zadedykowana piosenka miłosna wcale nie wybrzmiała tamtej listopadowej nocy na antenie?
Namjoon zmagał się z ogromnym wewnętrznym konfliktem. Dzisiejszej nocy prawie nie spał, zbyt zestresowany tą podróżą. Rozważał każdą opcję przyszłego spotkania: przyjemne rozmowy, niezbyt przyjemne rozmowy; masa tematów do omówienia, krępujące milczenie przy filiżance kawy; znalezienie wspólnego języka już od pierwszej chwili, rozczarowanie się sobą wzajemnie. Najbardziej realna opcja, która widniała w głowie Kima i której tak bardzo się bał, to ta, w której Jimin nie przychodzi w umówione miejsce, a później nie odbiera jego telefonów. Wtedy okazałoby się, że przejechał taki kawał drogi na próżno i wystawiono go, pozostawiając tylko gorzki posmak w przełyku. Ale jeśli nie przyjedzie, nie dowie się tego. A nie chciał wystawiać Jimina.
Kierując się coraz bardziej na południe, Namjoon dostrzegł większe ilości śniegu niż w stolicy. Pozgarniane na boki jezdni, tak aby nie przeszkadzały w poruszaniu się pojazdem. Temperatura na zewnątrz wynosiła dwa stopnie na minusie i mężczyzna bardzo zmartwił się tym, że ubrał dość jesienny płacz i tylko lekki szalik.
Kiedy nareszcie jego myśli oddaliły się od tematu przyszłego spotkania, Namjoon znowu wychwycił grające po cichu radio. Stacja, którą włączył należała do tych „na czasie", a płynące z niej piosenki – amerykańskie i koreańskie – przeplatały się na zmianę jak warkocz. Podkręcił nieco głośność i wsłuchał się w jeden z najnowszych hitów ojczystego girlsbandu. Nie chciał ponownie pozwolić niepewnym myślom wprosić się do jego mózgu, dlatego skupił część swojej uwagi na skocznej muzyce.
Górzysty krajobraz pozostał niezmienny przez wiele kilometrów, ale kiedy na wprost drogi zaczęły wyrastać wysokie wieżowce, Namjoon wiedział, że patrzy właśnie na swój cel. Serce zadrżało mu szybciej w piersi, a stres znowu ogarnął umysł. Przez część podróży udało mu się zrelaksować i myśleć o czymś innym, ale teraz wszystko powróciło, nawet ze zdwojoną siłą. Nie wiedział, czego może się spodziewać.
CZYTASZ
late night show || minjoon
FanfictionNamjoon prowadzi nocne audycje radiowe. Kiedy pewnego razu na antenę dodzwania się młody chłopak z Busan, zamawiający piosenkę miłosną z dedykacją właśnie dla niego, Namjoon postanawia go odnaleźć. Szybko po tym przekonuje się, jak niewdzięczne życi...