Rozdział 14

263 13 3
                                    

Lily pov

Dziś właśnie mija mięsiąc, mojego pobytu w piwnicy, można powiedzieć że zdąrzyłam się już przyzwyczaić do mojego nowego "apartamentu", ale to nie jest jedyna rzecz z którą się pogodziłam będąc tu, szczerze mówiąc wiedziałam, że Selena i inne dziewczyny mnie zostawią, i nie będą nawet próbować mi pomóc, to było do przewidzenia, są zbyt słabe. Kolejny raz muszę radzić sobie sama, ale dzięki Bogu, życie skopało mi porządnie tyłek i teraz jestem twarda. Znudziło już mi się siedzenie w tej chujowej piwnicy, muszę stąd wyjść. Już nawet wiem jak..

*******************

Właśnie siedziałam na krześle w piwnicy i czekałam aż przyjdzie Luke, codziennie przychodził o tej samej porze, z tą samą propozycją, a niestety moja duma nie pozwalała na to by się zgodzić na jego warunki. Każda minuta cholernie się ciągneła, gdy nareszcie drzwi się otworzyły i do pomieszczenia wszedł Luke.

- Witaj, mam dla ciebie bardzo kuszącą propozycje, nie będziesz mogła odmówić.. - powiedział powoli podchodząc do mnie, a następnie kucając na przeciwko mnie
- O boże Luke jesteś taki inteligentny.. - powiedziałam kusząco - a nie czekaj, przecież jesteś ostro niedojebany mózgowo - dodałam po chwili, wybuchając śmiechem, na co on wstał i odwrócił się do mnie plecami
-Widzę że masz dziś wyjątkowo dobry humor, to dobrze - powiedział cicho - a wracając do tematu, a więc masz dwa wyjścia, albo zostajesz ze mną, robisz wszystko co ci każe, chodzisz na wszystkie misję bez żadnych ale, jesteś grzeczna i nie będziesz próbować uciekać - powiedział tym razem głośniej, a ja słuchając go, zmarszczyłam brwi po chwili przetwarzając informacje jeszcze raz, wybuchłam po raz kolejny śmiechem, na co on odwrócił się z tym swoim złośliwym uśmieszkiem - albo zabije wszystkich kogo kochasz, na twoich oczach, powinnaś pamiętać jak robię to ja.. - wyszeptał mi na ucho, nie mogłam się ruszyć sparaliżowało mnie, przez ten szok nie zauważyłam nawet gdy blondyn odszedł ode mnie, i stał już w drzwiach uśmiechając się do mnie - przyjdę tu jutro, a ty powiesz mi jaką decyzje podjełaś - to były jego ostatnie słowa, po czym zatrzasnął głośno drzwi.
- Jestem w totalnej dupie.. - wyszeptałam sama do siebie, dając jednej łzie, spłynąć po moim policzku.

*************************************

Witaaaam Znowuuu, przepraszam że tak długo nic nie dodawałam ale byłam zajęta i nie miałam zabardzo czasu na nic. Jak juz wiecie przeprowadziłam sie do Londynu i musze przyznać ze jest tu wspaniale 💜 Przepraszam ze taki krotki :(
Od dzisiaj nowe rozdziały bedą sie pojawiać co dwa dni, chyba ze uda mi sie dodać wcześniej

Ps. Bardzo wam dziękuje za gwiazdy i wyświetlenia!!!! 💜💜💜
Do następnego xx

It's only illusion / h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz