- Ogh, no dobrze. Ale nie potrzebowałaś się z tego powodu tutaj fatygować
- Nie musiałam ale chciałam - uśmiechnęła się i ruszyła z parkingu. Po kilkunastu minutach jazdy byli już pod jednym z wielkich galerii handlowych
- Tu będzie straszny tłok - westchnął wysiadając z auta trzymając się za brzuch
- Na pewno nie jest źle, jest tutaj sklep dla przyszłych mam i poszukamy tam jakiś ubrań ciążowych
- A nie miało być coś na randkę? Te dwie sprawy raczej się nie łączą
- Kupimy i jedno i drugie, nie martw się tak tym - złapała go pod ramię i ruszyli do odpowiedniego sklepu
- N-no dobrze - odetchnął i ruszył za nią
Po chwili byli w środku a Michael zobaczył iż rzeczywiście jest to sklep typowo dla kobiet ciężarnych jednak był również dział dla mężczyzn
- W czym mogę pomóc? - rudowłosa ekspedientka podeszła do nich i uśmiechnęła się widząc brzuszek Michaela
- Szukamy jakichś wygodnych ubrań dla przyszłej mamusi - uśmiechnęła się kobieta
- Na pewno coś znajdziemy - od razu wskazała na odpowiednie wieszaki i półki a Michaela posadziła na kanapie zaraz obok. Sama zaczęła wybierać ubrania i pokazywać je nastolatkowi który albo je odrzucał albo akceptował do przymierzenia
- Mamo chyba tyle wystarczy - wymamrotał na ucho kobiecie patrząc na ogormną stertę ubrań
- Idź je przymierz - tym razem ona usiadła - i pokazuj się w tym
- Wszystko? - wytrzeszczył oczy - Do jutra tu będziemy!
- Na pewno weźmiemy te sweterki bo wyglądają na wygodne i te spodnie, do tego te koszulki ciążowe. Przymierz tę koszulę - wcisnęła mu ją do rąk - i jeszcze weźmiemy rajstopki wyszczuplające
- A ten... A coś bardziej seksi? - wyszeptał jej na ucho
- Na to jeszcze przyjdzie czas - zachichotał i poprawiła koszulę którą miał na sobie - jest cudowna, bierzemy ją
- No dobrze - pokiwał głową i ruszył do szatni gdzie zaczął się przebierać obserwując swój duży brzuch
- Bierzemy to wszystko - wskazała na stertę ciuchów gdy podeszła do nich ekspedientka - i jeszcze tę koszulę
- Tego jest strasznie dużo. Nie mam gdzie tego zmieścić - zaśmiał się cicho
- Musisz mieć dużo ubrań kochanie a teraz idziemy dalej - zapłaciła za wszystko i wzięła torby - potrzebujesz jeszcze butów i dodatków na wieczór
- Dodatków czyli co? - uśmiechnął się lekko
- Zobaczysz - ruszyła do wyjścia i szli do następnych sklepów gdzie Michael wybrał sobie dwie pary butów, potem przeszli do innego sklepu gdzie omega wybrała sobie jakieś dodatki a na końcu wylądowali w sklepie z bielizną
- Ona jest ogromna - wymruczał patrząc na wystawę
- Chodź, potrzebujesz nowych rzeczy - od razu przeszła na odpowiednie działy - wybieraj Mike
- Ym ja... Nie znam się na tym - wymamrotał
- Wybieraj - zostawiła go przy dziale - zaraz do ciebie wrócę - zostawiła mu koszyk i poszła na inny dział a Michael zaczął wybierać dla siebie bieliznę
Nie wiedział czym ma się sugerować. Nie znał się na rozmiarach. Czy ma się sugerować wielkością? Czy ten brzuch miał wejść do środka? Na szczęście podeszła do niego pani która pomogła mu z wyborem by były jak najwygodniejsze, do tego dobrał kilka par tych ciążowych które miał idealnie modelować jego brzuch
- Ładnie - pogłaskał swój brzuch uśmiechając się do lustra
Przebrał się z powrotem i podszedł do kasy gdzie zapłacił za zakupy i wyszedł przed sklep spotykając swoją mamę
- Dałeś rade? - uśmiechnęła się patrząc na chłopaka
- Tak, ale musimy już wracać jeśli chcę zdążyć na wieczór. Wyszykuje się w szpitalu
- A z kim ty się tak a ogóle spotykasz hm?
- Z...takim jedną alfą - wydusił z uśmiechem - opowiem wam o nim jeśli coś z tego wyjdzie
- Nie mówiłeś wcześniej że masz kogoś na oku - wtrąciła cicho
- Bo to wyszło tak...spontanicznie
- Opowiedz mi o nim... Wiesz jak było z Tylerem - powiedziała powoli kładąc mu dłoń na udzie - Nie chce żebyś cierpiał
- Nie będę, jedynie czego się boję że... Nie zaakceptuje dziecka, nie będzie chciał go wychowywać bo nie jest jego
- A kto to w ogóle jest Michael - odetchnęła
- To przystojny alfa, blondyn z pięknymi niebieskimi oczkami i ma cudownie kuszący zapach. Jest... To Luke mamo, mój lekarz
- Luke? Ten miły mężczyzna który się tobą opiekuje? - jej kąciki ust się uniosły
- Tak, zaprosił mnie na kolację po moim USG. Jest kochany i bardzo mi sie podoba
- W dodatku jest lekarzem. Zapewniłby ci stabilne życie...
- Zapewne - pokiwał głową - to na razie zwykłe spotkanie, nie myśl sobie za dużo
- Musisz wyglądać świetnie Michael. Od razu widziałam że Luke ma dobry gust
- Mhm - pokiwał głową i przymknął oczy - robiliśmy też USG, na razie wygląda to na córeczkę
- Och córeczka - rozpromienila się - Jak cudownie
- Zapowiada się cudownie - wymamrotał cicho - daleko jeszcze? Jestem już zmęczony...
- Nie już zaraz będziemy - uśmiechnęła się po czym zaparkowali pod szpitalem
- Dziękuję - westchnął i wyszedł z samochodu po czym zabrał torby z bagażnika - zadzwonię jutro mamo
________________________________________
Hejka!
Dzisiaj trochę później ale mam nadzieję że jeszcze jesteście. Jeśli dostanę trochę komentarzy wrzucę wam jeszcze dzisiaj wampirki ( Bloodlust) co o tym myślicie?
Miłego wieczoru i do następnego skarby!
CZYTASZ
A little proof of love /Muke/
FanfictionMiłość, zaufanie, rodzina... To wszystko miał Michael aż do tego jednego dnia. Jednego dnia który zmienił jego życie o 180 stopni. Mała omega kompletnie nie była gotowa na zamiany jakie zajdą w jej życiu. Niespodziewała się odrzucenia alfy która ta...