29. Skład Miłości (pov. Patecki)

2.9K 149 14
                                    

Love isn't unattainable, your mind cannot reach it but heart feels. 

ps. kursywe pisał szymek, wiec poprosze o oklaski :)

Nigdy nie sądziłem, że nadejdzie taki moment w moim życiu kiedy poznam tą jedną osobę. Zawsze coś we mnie było nie tak, coś źle powiedziałem, źle zrobiłem i wszystko się psuło jak za dotknięciem magicznej różdżki. Byłem pewny, że tak już zostanie. Że Bóg przypisał mi samotność.  Nie przywiązywałem się, nie czułem nic więcej, ale potrzebowałem tego. Potrzebowałem tej jednej pomocnej ręki. 

I byłbym głupi, gdybym teraz twierdził, że to wciąż nie to. Przestałem się już okłamywać. Traciłem zmysły, myśli i całą kontrolę dla tej jednej szatynki. Bo ona jako pierwsza zobaczyła we mnie perfekcję i pokazała mi ją. Sprawiła, że zacząłem się inaczej spostrzegać. Stała się moją ostoją. Kimś do kogo chcę zawsze wracać, kimś, kto widzi we mnie wszystko, a i tak jest przy mnie. Nie oczekuję tego od niej. Nie oczekiwałem kiedy byłem na nią zły, nie oczekiwałem kiedy wyrządzałem jej krzywdę. Ale została, nawet wtedy kiedy opowiadałem jej o moim największym mroku. A teraz kiedy jest blisko, nie mogę nie czuć. Choć przybija mnie jej ból, choć widzę jak niekiedy sama walczy ze sobą wiem, że chcę przy niej zostać. Chcę widzieć jej łzy, jej cierpienie, jej agonię. Chcę trzymać ją za rękę kiedy będzie upadać. O to w tym chodzi. Miłość nie polega wyłącznie na czułych słówkach, na miłym dotyku. Kiedy druga połówka nie daje rady, ty musisz dać. Kiedy ty nie dajesz rady, ona musi dać. 

Tak już jest. Uczucie za uczucie, emocja za emocją, dotyk za dotykiem. Dusza za duszą. 

Pokażę Wam dzisiaj moje wszystko. 

1. SZCZĘŚCIE

Otworzyłem swoje zaspany oczy czując jak promienie słoneczne wypalają mi spojówki. Przechyliłem głowę obok i momentalnie się uśmiechnąłem. Julka patrzyła na mnie spod ściągniętych brwi, a na jej twarz padało światło, więc idealnie mogłem zobaczyć piegi delikatnie okalające jej twarz. Była piękna. Sama w sobie. Nie musiała nakładać tony makijażu, wstrzykiwać sobie czegoś. Naturalność była jej najpiękniejszą odsłoną. 

-Co się gapisz? -spytałem i rozciągnąłem swoje ramiona. 

-Po to mam oczy. 

-Zrób sobie zdjęcie, bo jeszcze zapomnisz jak wyglądam. 

-Jesteś idiotą, wiesz? -parsknęła i już miała wstać, ale skutecznie to powstrzymałem chwytając jej talię. Przygwoździłem ją do siebie, a kiedy poczułam ten słodki zapach zamknąłem oczy w obawie, że to sen. 

Kocham Cię

2. MIŁOŚĆ 

-Patrz Kuba! -zaśmiała się wdzięcznie i pokazała mi swoje zdjęcie. Wyglądała zabawnie z marynarską czapką na głowie i kotwicą w ręce. 

-Pani Marynarz? -spytałem, na co dziewczyna po raz kolejny wypuściła z siebie gromki śmiech. Nie mogła oddychać, a jej twarz zrobiła się cała czerwona. Sięgnąłem po telefon i uchwyciłam moment kiedy złapała się w pełnym uśmiechu za brzuch. 

-Tutaj też ładnie wyszłaś -widząc swoje zdjęcie nie przestała się śmiać, a jeszcze bardziej zaczęła się dusić. Oparła się o mój bark, aby wypłacić mi kuksańca w żebro. Popatrzyłam na nią, a jej twarz była cała roześmiana. Miała zarumienione policzki, lekko rozczochrane włosy i ten urzekający uśmiech. 

Zanim jednak zdążyła spojrzeć jeszcze raz ustawiłem zdjęcie na tapetę i odłożyłem telefon za siebie. 

Kocham Cię 

3. ZAZDROŚĆ 

Wszedłem po schodach do przestronnej kuchni gdzie właśnie Krzychu, Majk, Kasia i Julka nagrywali odcinek. Losowali karteczki, na których były wyzwania, po czym sięgali po kubeczek i jeśli nie wypiją jego zawartości to wykonywali wyzwanie. 

Usiadłem za kamerą opierając się wygodnie o sofę. Julka właśnie sięgnęła po wyzwanie i przeczytała na głos. 

-Musisz siedzieć na kolanach osoby po twojej lewej do końca gry -i w tym momencie mój wzrok padł na Krzycha, który parsknął śmiechem. Dziewczyna wybrała jeden z kubeczków i odchyliła go tak, że mogła pod spodem przeczytać co wybrała. 

-Benzyna, wy jesteście powaleni!? -krzyknęła wyrzucając ręce do góry. Odstawiła frustrowana kubeczek i z gracją przeniosła swój tyłek na kolana Krzycha. Udałem, że tego nie widzę, ale kiedy ręce chłopaka oplotły jej talie coś we mnie się ruszyło. 

Nie mówiąc nic wstałem z sofy i wróciłem na dół. Może to nie było nic takiego, ale za każdym razem kiedy ktoś ją dotyka dostaje białej gorączki. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę nic z tym zrobić, choć oddałbym wszystko, abym to tylko ja mógł ją dotykać. 

Kocham Cię 

4. WIERNOŚĆ

Za oknem padał lekki deszcz, ale mimo to założyłem na siebie bluzę i zabierając słuchawki wyszedłem z domu. Dochodziła dwudziesta druga, wiało, lekko kropiło, ale słońce zachodzące za chmur wynagradzało wszystko. 

Włączyłem swoją ulubioną playlistę i zacząłem swój trening. Często wychodziłem wieczorem i po prostu -biegałem. Lubiłem atmosferę w Los Angeles, a takie spacery dawały mi w pewnym sensie spokój. 

Kiedy przebiegałem drugi kilometr w słuchawkach rozbrzmiał dźwięk dzwonka, więc wyciągnąłem go z kieszeni i spojrzałem na wyświetlacz. 

"Mia". 

Po burzliwym wieczorze, kiedy Julka uświadomiła mi jedną ważną rzecz wyjaśniłem jej, że póki co chcę ograniczyć kontakt. Mia była świetną dziewczyną, ale nie mogę mieć z nią kontaktu jeśli myślę o kimś innym.

Mógłbym odebrać, mógłbym z nią porozmawiać, wysłuchiwać co u niej. Przecież to w końcu nic takiego, prawda? Mała błahostka. 

"Odrzucono połączenie"

Kocham Cię




w tym rozdziale chce wam przedstawić różne oblicza miłości, oczywiście jest ich o wiele więcej, ale nie chciałam wszystkich wypisywać. dziekuje za przeczytanie, wszystkiego dobrego dla was



Może i jestem głupkiem, ale Cię kocham/Patecki (POPRAWIANE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz