1.

5.5K 140 368
                                    

Louis's Pov

Obudził mnie budzik o 8:30, dzis jest ten dzień, ten w którym wyjeżdżam z małego miasteczka Doncaster na studia do Londynu. Dokladnie na University College London (UCL)*. Jest to nr 1 wśród uczelni w Londynie, dlugo przygotowywałem się na ten dzień. Jestem dokladnie spakowany a moja koszula i jeansy leżą idealnie złożone i przypogotowane do ubrania.

-Louis!- słyszę głos mojej mamy z dołu.

Zabrałem wszystkie swoje rzeczy i udałem się do łazienki w celu wzięcia ostatniej kąpieli w tym domu. Napięcie w moim brzuchu rośnie. Nie wiem czy jestem tak bardzo podekscytowany, czy zestresowany. 

-Louis!- słyszę ponownie, tym razem to głos mojej dziewczyny, Eleanor.

-Jestem w toalecie!- odpwiadam równie głośno jak one.

Po wyjsciu spod prysznica, susze moje ciało a wlosy rozczesuje. Umyłem zęby i wróciłem do pokoju. Ubrałem moje czarne jeansy i błękitną koszulę, na to szary sweter.  Z szafki nocnej zgarnąłem telefon, portfel i paczke miętowych gum. Poprawilem moje łóżko i ostatni raz rozglądam się po pokoju. Na samą myśl, że po 18 latach mieszkania w tym małym pokoiku wyjeżdżam na studia w moich oczach pojawiły się łzy.

Szybko zabrałem jeszcze mój plecak wypełniony książkami i zbiegłem na dół. W kuchni była już mama i moja piękna dziewczyna Eleanor. Mocno ją przytuliłem i pocałowałem w czoło.

-Lou musisz coś zjeść- szepnęła do mnie brunetka gdy siedzieliśmy przy stole.

-Szczerze nie wiem czy dam radę, mega sie stresuję- odpowiedziałem na co ona złapała mnie za rękę i lekko się uśmiechnęła.

-Okej jest godzina 11:30 jeśli wyjedziemy za jakieś pół godziny to dojedziemy tam na 15:00- powiedziała z uśmiechem moja mama patrząc na zegarek.

*

Dokladnie po dwudziestu pięciu minutach zanosiliśmy moje bagaże do samochodu. Tak samo jak w pokoju spojrzałem ostatni raz na dom, w którym mieszkalem 18 lat. Myślę, że będę tęsknił.

-Naprawdę będziesz musiał kupić sobie samochód Louis, nie mówię, że od razu, ale musisz o tym pomyśleć- powiedziała moja mama.

-Taa no wiem- odpowiedziałem przekrecając oczami.

Po trzech godzinach jazdy, dojechaliśmy pod Uniwersytet, jest on ogromny, ale mam nadzieję, że jakoś się odnajdę. Całe szczęście obok niego znajduje się akademik, co oznacza, że nie będę musiał daleko chodzić. Eleanor niesie moje torby gdy idziemy przez korytarz szukając pokoju 'D28'.

-D 25, 26,27,28, to tutaj..- mówię cicho.

Zapukałem i po sekundzie otworzyłem drzwi. Był to ciemny pokój, ponieważ zasłony w oknie mają kolor czarny. Na łóżku leżał chłopak, jego ręce pokryte były w tatuażach. Po pokoju unosił się lekki dym, który spowodowany był elektrychnym papierosem, którego palił.

-Siema młody!- powiedział z usmiechem podchodząc do mnie i mocno mnie przytulił.

Widziałem jak szczęka mojej mamy się zaciska, ale olałem to. Moja dziewczyna wyglądała na lekko wystraszoną, ale posłałem jej lekki uśmiech.

-Jestem Tyler, a to twoja strona pokoju- powiedział podchodząc do drugiego łóżka, odsłonił zasłony i poklepał miejsce obok siebie siadając.

-Jestem Louis, miło mi- odpowiedziałem siadając obok niego.

Eleanor postawiła moje rzeczy na podłodze a plecak z książkami na łóżku, była spięta i mogłem to zauważyć, ale byłem zbyt podekscytowany żeby do niej podejść.

-Louis czy mógłbyś nas odprowadzić?- syknęła moja mama.

-Jasne- odpowiedziałem i uśmiechając się do Tylera opuściłem mój nowy pokój.

-Natychmiast idziemy na dół i zmieniamy twój pokój! Nie po to tyle lat uczyłeś się zeby zmarnować sięprzez kogoś takiego!!- krzyknęła

-Zaufaj mi! Dam sobie rade!- odpowiedziałem głośno

-Nie chcę żebyś zaczął imprezować, pić, palić i wciągać jakieś narkotyki- powiedziała nieco ciszej

-Dam sobie rade- powtórzyłem przytulając ją

Zeszliśmy na parking i ponownie przytuliłem moją mame, która nareszcie się uspokoiła, wsiadła do samochodu a ja zostałem sam z El.

-Będę za Tobą teskniła- powiedziała kładąc rękę na moim policzku.

-Ja za Tobą też- odpowiedziałem całując lekko jej delikatne usta.

-Jesteśmy w kontakcie- powiedziała idąc w stronę samochodu na co odmachałem jej szybko.

Gdy odjechały szybko wróciłem do mojego pokoju, w którym nie było juz Tylera. Rozpakowałem moje rzeczy i usiadłem na łóżku z notesem i zacząłem zapisywać rzeczy, które muszę zrobić i kupić przed rozpoczęciem semestru.

__________________________________________

Okej witam w moim nowym ff! Jest to znowu temat 'szkolny', ale mam nadzieję, że takie lubicie.

*chodzi mi o to, ze w przyszłości będę używała tego skrótu.

Treat people with kindness xx

Unforgettable // Larry StylinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz