6.

1.5K 71 111
                                    

Louis's Pov

Tydzień zleciał naprawdę szybko, właśnie wychodzę z uczelni po ostatnim wykładzie, bardzo zaprzyjaźniłem się z Zayn'em, który pomaga mi w wielu sprawach i bardzo mnie wspiera. Codziennie razem z chłopakami wychodzimy na jedzenie, niestety muszę znosić rzucane we mnie teksty Styles'a, ale daje rade.

-Siemkaaa- powiedział Zayn przytulając mnie.

-Widzieliśmy się rano bad boy'u - powiedziałem z uśmiechem.

-Przez Ciebie okazuje wiecej czułości- powiedział całując mnie w policzek

-Cieszy mnie to, bo jesteś naprawde świetnym przyjacielem Zayn- odpowiedziałem i wyciągnąłem z kieszeni wibrujący telefon.

E: Lou przyjedziesz na weekend do domu?

-Kto to?- zapytał

-Moja dziewczyna, pyta czy wracam do Doncaster na weekend- powiedziałem

-Idziemy na imprezę jutro, musisz być- powiedział

-Napisze jej, że mam dużo nauki- odpowiedziałem i wystukałem wiadomość.

-Czasami totalnie mnie zaskakujesz Louis- powiedział Zayn doprowadzając mnie do pokoju

***
Późnym popołudniem zabrałem swoje książki i udałem się do pobliskiej kawiarni, o której istnieniu dowiedziałem się kilka dni temu. Usiadłem w rogu przy oknie i wyciągnąłem mój zeszyt do literatury. 

Do kawiarni wszedł Harry w towarzystwie Maddie Niall'a oraz Liam'a. Czułem na sobie jego wzrok, ale trudno było zignorować to jak usiadł ze znajomymi dwa stoliki dalej i gapił się na mnie bez przerwy.

-Literatura, lubie ten przedmiot, choć babka od wykładów strasznie przynudza- powiedział Harry dosiadając się do mojego stolika.

-Czego chcesz?- zapytałem

-Rozmowy Louis, zwykłej rozmowy- odpowiedział

-Oo jednak wiesz jak mam na imię- powiedziałem udając zaskoczonego.

-Zacznijmy od początku- zaproponował

-Niby dlaczego? Zapytałem

-Należy mi się to- powiedział a ja parsknąłem śmiechem

-Daj mi spokój- powiedziałem zamykając zeszyt a on złapał moją dłoń.

-Daj się zaprosić gdzieś, na jeden dzień, nie zepsuje tego, obiecuje- powiedział

-Idź do swoich przyjaciół Harry i daj mi spokój- powiedziałem wstając

-Masz mój numer Louis, proszę potrzebuje tej szansy- odpowiedział błagalnym tonem

-Zastanowię się Harry, cześć- powiedziałem wychodząc

-Paaaa Louis- powiedziała Maddie a ja pokazalem jej środkowy palec wychodząc.

Harry's Pov

Gdy Louis odszedł od stolika zauważyłem, ze zostawił swój notatnik. Zabrałem go i wróciłem do stolika.

-Naprawdę liczyłeś na to, że dzieciak sie zgodzi- parsknęła Maddie

-Harry po prostu czasami warto odpuścić- powiedział Liam

-Walcie sie- powiedziałem wychodząc

Ruszyło mnie to, ze Louis przez cały tydzień mnie ignorował, tu już nie chodzi o ten zakład, po prostu zaczęło mi na nim zależeć.

Zapukałem do pokoju 'D28', otworzył mi Louis, który ubrany był w śmieszną piżame i był lekko zaskoczony moją wizytą.

-Co sie dzieje?- zapytał lekko zaspany

-Zapomniałeś notatnika z kawiarni- powiedziałem

-Dzięki, mozesz mi go dac- powiedział

-Mogę wejść?- zapytałem

-Chyba nie powinieneś tu przychodzić- odpowiedział

-Daj mi szansę, jedną- poprosiłem patrząc mu prosto w oczy.

Po chwili odpuścił przepuszczając mnie w drzwiach, byłem naprawde szczęśliwy.

Louis's Pov

Nie zaszkodzi mi chyba spróbować dać mu szansę, najwyżej zadzwonię po Zayn'a.

-Co robisz?- zapytał siadając na łóżku Tyler'a

-Staram się ogarnąć matme, ale jakoś mi nie idzie- odpowiedziałem

-Pokaż to- powiedział

-Harry ja..- zacząłem, ale mi przerwał

-Jestem na drugim roku Loueh, przerabiałem to juz, dawaj- odpowiedział biorąc mój zeszyt.

Przez następne trzydzieści minut Harry tłumaczył mi jak zrobić zadania z danego działu a ja nie mogłem wyjść z podziwu jak dobrze brunet rozumie matme.

-Wielkie dzięki Harry- powiedziałem gdy skończyliśmy.

-Nie ma sprawy, jak coś to mów- powiedział z uśmiechem a ja mogłem popatrzeć na jego piękne dołeczki.

-Coś mi się za to należy- powiedział sięgając po butelkę mojej coli.

-Możesz śmiało się napić- powiedziałem przewracając oczami.

-Miałem na myśli randkę, którą zaproponowałem Ci w kawiarni- odpowiedział.

-Mam dziewczynę, nie jestem gejem- powiedziałem a on zrobił się poważny.

-Widzisz, ja też nie jestem gejem i nie chodzę za randki, ale dla ciebie zrobię wyjątek- odparł bawiąc się swoim pierścionkiem w kształcie róży.

-Dlaczego masz ich aż tyle?- zapytałem

-Każdy z nich coś oznacza- powiedział

-Nie wiedziałem, że masz aż tyle historii, ale ta róża jest nowa- powiedziałem.

-Mam ją od 28.09 czyli od dnia w którym Cię poznałem w tym pokoju- powiedział lekko się uśmiechając.

-Jak to, dlaczego?- zapytałem będąc w szoku.

-Widzisz Louis, ty także wniosłeś coś do mojego życia i postanowiłam przeznaczyć ten pierścionek dla ciebie- powiedział

Po prostu go przytuliłem, nie wiem czy mówi prawdę, czy nie, ale cholernie mnie wzruszył i myślę, że mogę dać mu szansę.

Harry lekko pocałował mnie w czoło i mocnej przyciągnął do swojej klatki piersiowej. Siedzieliśmy na podłodze oświeceni słabym światłem z mojej lampki nocnej, ale tego było mi potrzeba. Zwykłego spokoju, którego nie miałem.

_____________________________________

Treat people with kindness xx

Unforgettable // Larry StylinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz