Louis's Pov
Tydzień zleciał naprawdę szybko, właśnie wychodzę z uczelni po ostatnim wykładzie, bardzo zaprzyjaźniłem się z Zayn'em, który pomaga mi w wielu sprawach i bardzo mnie wspiera. Codziennie razem z chłopakami wychodzimy na jedzenie, niestety muszę znosić rzucane we mnie teksty Styles'a, ale daje rade.
-Siemkaaa- powiedział Zayn przytulając mnie.
-Widzieliśmy się rano bad boy'u - powiedziałem z uśmiechem.
-Przez Ciebie okazuje wiecej czułości- powiedział całując mnie w policzek
-Cieszy mnie to, bo jesteś naprawde świetnym przyjacielem Zayn- odpowiedziałem i wyciągnąłem z kieszeni wibrujący telefon.
E: Lou przyjedziesz na weekend do domu?
-Kto to?- zapytał
-Moja dziewczyna, pyta czy wracam do Doncaster na weekend- powiedziałem
-Idziemy na imprezę jutro, musisz być- powiedział
-Napisze jej, że mam dużo nauki- odpowiedziałem i wystukałem wiadomość.
-Czasami totalnie mnie zaskakujesz Louis- powiedział Zayn doprowadzając mnie do pokoju
***
Późnym popołudniem zabrałem swoje książki i udałem się do pobliskiej kawiarni, o której istnieniu dowiedziałem się kilka dni temu. Usiadłem w rogu przy oknie i wyciągnąłem mój zeszyt do literatury.Do kawiarni wszedł Harry w towarzystwie Maddie Niall'a oraz Liam'a. Czułem na sobie jego wzrok, ale trudno było zignorować to jak usiadł ze znajomymi dwa stoliki dalej i gapił się na mnie bez przerwy.
-Literatura, lubie ten przedmiot, choć babka od wykładów strasznie przynudza- powiedział Harry dosiadając się do mojego stolika.
-Czego chcesz?- zapytałem
-Rozmowy Louis, zwykłej rozmowy- odpowiedział
-Oo jednak wiesz jak mam na imię- powiedziałem udając zaskoczonego.
-Zacznijmy od początku- zaproponował
-Niby dlaczego? Zapytałem
-Należy mi się to- powiedział a ja parsknąłem śmiechem
-Daj mi spokój- powiedziałem zamykając zeszyt a on złapał moją dłoń.
-Daj się zaprosić gdzieś, na jeden dzień, nie zepsuje tego, obiecuje- powiedział
-Idź do swoich przyjaciół Harry i daj mi spokój- powiedziałem wstając
-Masz mój numer Louis, proszę potrzebuje tej szansy- odpowiedział błagalnym tonem
-Zastanowię się Harry, cześć- powiedziałem wychodząc
-Paaaa Louis- powiedziała Maddie a ja pokazalem jej środkowy palec wychodząc.
Harry's Pov
Gdy Louis odszedł od stolika zauważyłem, ze zostawił swój notatnik. Zabrałem go i wróciłem do stolika.
-Naprawdę liczyłeś na to, że dzieciak sie zgodzi- parsknęła Maddie
-Harry po prostu czasami warto odpuścić- powiedział Liam
-Walcie sie- powiedziałem wychodząc
Ruszyło mnie to, ze Louis przez cały tydzień mnie ignorował, tu już nie chodzi o ten zakład, po prostu zaczęło mi na nim zależeć.
Zapukałem do pokoju 'D28', otworzył mi Louis, który ubrany był w śmieszną piżame i był lekko zaskoczony moją wizytą.
-Co sie dzieje?- zapytał lekko zaspany
-Zapomniałeś notatnika z kawiarni- powiedziałem
-Dzięki, mozesz mi go dac- powiedział
-Mogę wejść?- zapytałem
-Chyba nie powinieneś tu przychodzić- odpowiedział
-Daj mi szansę, jedną- poprosiłem patrząc mu prosto w oczy.
Po chwili odpuścił przepuszczając mnie w drzwiach, byłem naprawde szczęśliwy.
Louis's Pov
Nie zaszkodzi mi chyba spróbować dać mu szansę, najwyżej zadzwonię po Zayn'a.
-Co robisz?- zapytał siadając na łóżku Tyler'a
-Staram się ogarnąć matme, ale jakoś mi nie idzie- odpowiedziałem
-Pokaż to- powiedział
-Harry ja..- zacząłem, ale mi przerwał
-Jestem na drugim roku Loueh, przerabiałem to juz, dawaj- odpowiedział biorąc mój zeszyt.
Przez następne trzydzieści minut Harry tłumaczył mi jak zrobić zadania z danego działu a ja nie mogłem wyjść z podziwu jak dobrze brunet rozumie matme.
-Wielkie dzięki Harry- powiedziałem gdy skończyliśmy.
-Nie ma sprawy, jak coś to mów- powiedział z uśmiechem a ja mogłem popatrzeć na jego piękne dołeczki.
-Coś mi się za to należy- powiedział sięgając po butelkę mojej coli.
-Możesz śmiało się napić- powiedziałem przewracając oczami.
-Miałem na myśli randkę, którą zaproponowałem Ci w kawiarni- odpowiedział.
-Mam dziewczynę, nie jestem gejem- powiedziałem a on zrobił się poważny.
-Widzisz, ja też nie jestem gejem i nie chodzę za randki, ale dla ciebie zrobię wyjątek- odparł bawiąc się swoim pierścionkiem w kształcie róży.
-Dlaczego masz ich aż tyle?- zapytałem
-Każdy z nich coś oznacza- powiedział
-Nie wiedziałem, że masz aż tyle historii, ale ta róża jest nowa- powiedziałem.
-Mam ją od 28.09 czyli od dnia w którym Cię poznałem w tym pokoju- powiedział lekko się uśmiechając.
-Jak to, dlaczego?- zapytałem będąc w szoku.
-Widzisz Louis, ty także wniosłeś coś do mojego życia i postanowiłam przeznaczyć ten pierścionek dla ciebie- powiedział
Po prostu go przytuliłem, nie wiem czy mówi prawdę, czy nie, ale cholernie mnie wzruszył i myślę, że mogę dać mu szansę.
Harry lekko pocałował mnie w czoło i mocnej przyciągnął do swojej klatki piersiowej. Siedzieliśmy na podłodze oświeceni słabym światłem z mojej lampki nocnej, ale tego było mi potrzeba. Zwykłego spokoju, którego nie miałem.
_____________________________________
Treat people with kindness xx
CZYTASZ
Unforgettable // Larry Stylinson
FanfictionLouis przypadkowo spotyka Harry'ego w swoim nowym pokoju w akademiku. Jeszcze wtedy nie wiedział co naprawdę go czeka. [25.04.2020 - 02.10.2020]