Louis's Pov
O godzinie 6:30 mój budzik zaczął dzwonić. Obudziłem się i szczerze byłem zesresowany. Pierwszy wykład zaczyna się o 9:30 co oznacza, ze spokojnie mogę pójść gdzieś na kawę. Ubrałem biały sweter, jasne spodnie i vansy. W łazience umyłem zęby i poprawiłem włosy. Gdy wróciłem do pokoju był w nim Tyler.
-Dzień dobry, pięknie wyglądasz Louis- powiedział z uśmiechem a ja lekko się zarumieniłem.
-Dziekuję, powiedziałbym, że wyglądasz dobrze, ale nie masz koszulki-odpowiedziałem z uśmiechem
-Myślałem, że bez koszulki wyglądam lepiej- powiedział śmiejąc się a ja lekko pokręciłem głową.
-Idziesz ze mną na kawę?- zapytałem odkładając kosmetyczke na moją szafkę.
-Niee jeszcze pojde chwile spac, ale złapie cie na przerwie- powiedział
Zabrałem plecak, telefon i słuchawki i wyszedłem z pokoju. Lubie Tylera, ale nigdy nie zrozumiem jego imprezowego trybu życia. Poczułem wibracje w kieszeni, dostałem sms od mojej dziewczyny
E: powodzenia pierwszego dnia, kocham Cię!!!
L: dziękuję, zadzwonię wieczorem, kocham cie!
W Starbucksie kupiłem moją ulubioną karmelową kawę, włożyłem słuchawki do uszu i słuchając muzyki rozpisywałem plan na dzisiejszy dzień.
Do kawiarni wszedł tleniony blondyn oraz Zayn, który od razu do mnie podszedł.
-Czego słuchasz?- zapytal wkładając sluchawke do swojego ucha.
-My się znamy?- zapytał blondyn
-Tak, byłem na imprezie- powiedziałem zamykając notes.
-Aaa Louis, pamiętam- odpowiedział głośno się śmiejąc
-Czym tu przyjechałeś?- Zapytał Zayn siadając obok mnie.
-Ja nie mam samochodu- powiedziałem chowając słuchawki do plecaka
-Świetnie! Pojedziesz z nami!!- powiedział z uśmiechem Zayn zabierając mój plecak oraz notes.
Zabrałem kawę i poszedłem z nimi w stronę samochodu mulata. Piękne czarne bmw idelanie pasuje do Zayn'a. Usiadłem z tyłu i spokojnie piłem moją kawę.
-Do której dziś Tommo?- zapytał Niall
-Chyba do 16, dokładnie nie pamiętam planu- powiedziałem czując się źle z tym, że nie znam wlasnego planu.
-Super! Odbiore Cię potem i pójdziemy cos zjeść, wezmiemy chlopakow!- powiedział z uśmiechem Zayn.
Gdy tylko wysiedliśmy Zayn odpalił papierosa i objął mnie ramieniem, bardzo się stresuje.
-Zayn, możemy pogadać?- zapytałem gdy zobaczyłem Harry'ego siedzącego na murku.
-Pewnie, mow- odpowiedział
-Myslisz, ze Harry może mi coś zrobic?- zapytałem
-Nie zbliży się do Ciebie, dopilnuje tego - powiedział przytulając mnie.
Wchodząc na teren uczelni Zayn wyrzucił spalonego papierosa i wziął do ust miętową gumę dając mi jedną.
Idąc z Zayn'em czułem się bezoiecznie i nie byłem już aż tak zagubiony.-Uciekam na wykłady, napiszę do Ciebie- powiedział całując mnie w policzek.
Za dziesięć minut zaczynam pierwszy wykład a ja totalnie nie wiem gdzie mam iść. Usiadłem na niskim parapecie i wyciagmąłem mój notes. Mój pierwszy wykład odbędzie się na drugim piętrze. Musze tylko znaleźć schody.
****
Na długiej przerwie poszedłem do sekretariatu, aby poprosić o wydrukowanie mapy uczelni i dokladnego podziału godzin.- Dzień dobry Proszę Pani, nazywam się Louis Tomlinson z profilu dziennikarstwa, jestem na pierwszym roku i chciałbym poprosic o mape szkoły i dokładny podział godzin- powiedziałem do starszej kobiety siedzącej za biurkiem.
-Oczywiście, usiądź sobie na sekundę- powiedziała
Po chwili w gabinecie zobaczyłem Harry'ego, lekko się zestresowałem, ale starałem się ignorować jego spojrzenia. Po chwili usiadł obok mnie.
-Śledzisz mnie?- spytałem
-Mam ważniejsze rzeczy do robienia Loueh- powiedział
-A więc co tu robisz Harold?- zapytałem
-Myślę, że to nie twoja sprawa- powiedział
-Skoro tak- odpowiedziałem
-Panie Tomlinson- powiedziała kobieta
-Bardzo dziękuję- odpowiedziałem z uśmiechem i opuściłem gabinet.
Z: gdzie zniknąłeś?
L:Jestem na trzecim piętrze, czekaj przy wyjściu xx.
-Właśnie sprawdziłem mój plan i okazało się, ze mam godzinną przerwę- powiedziałem pokazując moj podział godzin Malikowi
-Mogłem dać Ci moją mape- powiedział biorąc ode mnie plecak gdy wsiadaliśmy do samochodu.
-Spotkałem Harry'ego w gabinecie- powiedziałem
-Mam nadzieję, że nic Ci nie zrobił- powiedział patrząc w moją stronę i kładąc rękę na moim udzie.
-Spokojnie, będę Ci mówił o wszystkim- odpowiedziałem kładąc dłoń na jego wytatułowanej dłoni.
Pojechaliśmy na burgery do jakiegoś baru, później wróciłem na reszte wykładów i wróciłem do pokoju.
_____________________________________
Komentarze mile widziane!!
Treat people with kindness xx
CZYTASZ
Unforgettable // Larry Stylinson
FanfictionLouis przypadkowo spotyka Harry'ego w swoim nowym pokoju w akademiku. Jeszcze wtedy nie wiedział co naprawdę go czeka. [25.04.2020 - 02.10.2020]