Louis's Pov.
Dojechałem do Doncaster grubo po północy, wjechałem do garażu i wypakowałem wszystkie moje torby. Wszedłem do domu i po cichu ściągnąłem buty. Nie mogłem przestać myśleć o tym co zobaczyłem kilka godzin temu, ale starałem się powstrzymać od płaczu.
-Louis! - powiedziała z uśmiechem moja mama.
-Cześć mamo- powiedziałem wzdychając.
-Nie myślałam, że przyjedziesz o tej godzinie- powiedziała poprawiając swój szlafrok.
-Niektóre sprawy zmusiły mnie do wcześniejszego przyjazdu.
-Wszystko okej? Louis czy ty płakałeś? - zapytała łapiąc mnie za twarz.
-Tak mamo, ale nie wiem czy mogę opowiedzieć ci wszystko- powiedziałem gdy mnie przytulila
-Louis, jestem twoją matką, zrozumiem wszystko- powiedziała.
Nigdy nie rozmawiałem z moją mamą na poważniejsze tematy, ale w tym momencie potrzebowałem kogoś z kim mógłbym porozmawiać. Co prawda mogłem też zadzwonić do Eleanor, ale chyba ona nie chce mieć ze mną nic wspólnego.
Moja mama zrobiła moją ulubioną herbatę, pokroiła czekoladowe i marchewkowe ciasto, postawiła jeszcze talerz wypełniony przeróżnymi ciastkami i usiadła na przeciwko mnie.
Opowiedziałem jej wszystko od początku do końca, o tym jak poznałem Harry'ego i chłopaków, imorezowałem piłem i paliłem, zakochałem się i zostałem zraniony.
-Boże Louis, nawet nie wiem co powiedzieć - odpowiedziała po chwili a ja zacząłem ocierać łzy.
-Wiem, że nie chciałaś syna geja, ale ja naprawdę byłem szczęśliwy- powiedziałem.
Kobieta podeszła i mocno mnie przytuliła całując moje czoło i głaskając mnie po włosach.
-Louis, kochanie jesteś moim synkiem, oczkiem w głowie i pamiętaj, że chce dla Ciebie jak najlepiej- powiedziała a mi szczerze ulżyło.
-Mamo, ja nie wiem co robić- powiedziałem.
-On powiedział Ci, że cię kocha, ale czy ty go kochasz? - zapytała siadając.
-Tak mamo, kocham go, ale nie wiem czy jestem w stanie mu to wybaczyć- powiedziałem.
-Louis, co prawda jako matka powinnam być wkurzona, pojechać i go zabić, ale uważam, że powinieneś odpocząć od tego, masz teraz dwa tygodnie wolnego, zostaniesz w domu, spotkasz się z tutejszymi znajomymi i przez chwilę możesz zapomnieć o tym co było- powiedziała i szczerze miała rację.
-Masz rację, nie mogę ciągle myśleć o jednym, zgaduje, że on został w tym barze i dobrze bawi się z przyjaciółmi a ja płacze tutaj i jem ciasto z moją mamą- powiedziałem a kobieta zaczęła się śmiać.
-Jutro pójdziemy na jakieś zakupy, zrobimy coś fajnego, a teraz idę spać, bo jestem naprawdę zmęczona- powiedziała wstawiając swój kubek do zmywarki.
-Kocham cie mamo, dziękuję- powiedziałem.
-Ja ciebie też Louis, nie siedź za długo- powiedziała.
Zacząłem przeglądać sociale i starałem się oderwać od wszystkiego co się wydarzyło. Ubrałem bluzę i usiadlem na schodach na zewnątrz odpalając papierosa.
Mój telefon zaczął wibrować, myślałem, że to znowu połączenie od Harry'ego, ale tym razem był to Zayn.
-Halo- powiedziałem.
CZYTASZ
Unforgettable // Larry Stylinson
FanfictionLouis przypadkowo spotyka Harry'ego w swoim nowym pokoju w akademiku. Jeszcze wtedy nie wiedział co naprawdę go czeka. [25.04.2020 - 02.10.2020]