3.

2K 89 237
                                    

Louis's Pov

Zayn obejmuje mnie ramieniem gdy wchodzimy do bractwa. Wita się z każdym kogo widzi i ciągnie mnie w stronę kuchni.

-Na co masz ochotę?- pyta robiąc sobie drinka.

-Ja nie piję- odpowiedziałem cicho a moja twarz zrobiła sie czerwona.

-No co ty, ej nie wstydź się- powiedział łapiąc mnie za twarz.

-Po prostu nie chodziłem na imprezy- powiedziałem lekko zestresowany.

-Ja to rozumiem, chodź przedstawie Cię reszcie- powiedział ponownie obejmując mnie ramieniem.

Weszliśmy do ogromnego salonu, w którym były trzy kanapy zajęte przez samych chłopaków i dwie dziewczyny. Od razu zobaczyłem tam Tylera przytulającego się do uroczej blondynki i Stylesa, który pił swojego drinka w objęciach plastikowej brunetki, ktróra całowała jego szyję. Szybko złapaliśmy kontakt wzrokowy, jednak go przerwałem. Wyglądał bardzo dobrze w białej koszulce i zaczesanych do tyłu włosach.

-Dobra ludzie, to jest Louis- powiedziała z uśmiechem Zayn a ja zrobiłem się ponownie czerwony, ponieważ nie lubię być w centrum uwagi.

Każdy zaczął się powoli przedstawiać a ja zapamiętałem tylko Liama, który szybko mowił i farbowanego Nialla, który ciągle się śmiał. Dziewczyna, która przytulała mojego współlokatora to Chloe a brunetka obok Stylesa to Maddie.

-Jesteś w pierwszej klasie tak?- zapytała Maddie

-Tak tak- odpowiedziałem szybko

-Przyprowadzanie pierwszaków to sprawa Tylera- powiedział ze wzrokiem wbitym we mnie Harry lekko oblizując usta.

-Co powiecie na pijaną butelkę?, kazdy kto wypadnie pije shota i wybiera pytanie, albo wyzwanie- zaproponowała Maddie patrząc na mnie na co kiwnąłem głową.

-Jeśli nie chcesz grac, po prostu możemy wyjść- szepnął Zayn do mojego ucha.

-Jest w porządku- odpowiedziałem.

Przez kilka kolejek udało mi się nie wypaść, ale Maddie była juz bez koszulki, Tyler opowiadał o swoich najdziwniejszych miejscach, w których uprawial seks, Niall całował się z Liamem aż przyszła kolej na mnie.

-Pytanie czy wyzwanie- zapytała z fałszywym uśmiechem Maddie.

-Wyzwanie- odpowiedziałem

-Napij się i wybierz Zayn czy Harry, z którym z nich pójdziesz na 10 minut na górę?- powiedziała.

-On nie pije- powiedział Zayn.

-No tak kolejny świętoszek, brawo Tyler za przyprowadzenie kolejnego prawiczka- powiedział Styles a ja zesztywniałem, gdy wszyscy na mnie patrzyli.

-Louis czy ty jesteś?...- zaczęła Maddie ze śmiechem.

-Dobra zamknijcie się i dajcie mu wybrać, Harry czy Zayn? No dawaj młody- powiedziała Chloe.

Patrzylem długo na Harry'ego i widziałem iskierkę nadzieji w jego oczach, ale upokorzył mnie przed wszystkimi.

-Zayn- powiedziałem a Harry momentalnie z zacisnął swoje dłonie w pięści.

Wypiłem kilka dużych łyków wódki, wstałem i złapałem Zayna za rękę, przeciskając się przez tłumy weszliśmy po schodach na górę, mulat otworzył pierwsze lepsze drzwi i wpuścił mnie do środka, zamknął drzwi na klucz i podszedł do okna otwierając je.

-Czy my mamy... no wiesz?- zapytalem cicho a chłopak wybuchł śmiechem.

-Lubię młodszych, ale spokojnie nie będę robił nic wbrew twojej woli, poza tym trochę wypiłeś, wiec gdybyśmy mieli cokolwiek robić, to wolałbym żebyś to pamiętał- odpowiedział odpalając papierosa.

Unforgettable // Larry StylinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz