Chaeyoung pov:
Jak tylko dostałam telefon ze szpitala od razu tam pojechałam. Może i pokłóciłam się z Tzu ale to moja siostra i dalej ją kocham w końcu to rodzina co nie? Jimin chciał jechać ze mną ale kazałam mu zostać w domu. Zebrałam się na szybko i wsiadłam w pierwszą lepszą taksówke.

( Szpital)
Jungkook , Nancy , mama i tata już tam byli i czekali na wiadomości od lekarza.

Mama: Chae gdzieś ty była?

Chaeyoung: To długa historia.

Nancy: Chae była z Jiminem i pokłóciła się z Tzu.

Chaeyoung: Dzięki Nancy fajna z ciebie siostra...

Jungkook: Ona tylko prawdę powiedziała a ja dopowiem więcej... Chaeyoung spotyka się z chłopakiem który ją zgwałcił.

Tata i mama: Co?!

Mama: I ty nic nie powiedziałaś?! I i jeszcze masz czelność się z nim spotykać? Może jeszcze powiesz że teraz wszystko jest okej co ? I może parą jesteście? Wiesz co Chae spodziewałam się po tobie więcej mądrości ale tak jak widać jesteś po prostu małą głupią guwniarą. 

Chaeyoung: Nie przyszłam tu po to żeby się z wami kłócić! I tak macie mnie w dupie! Mnie Tzu i Nancy ! W ogóle nie poświęcacie nam czasu! Dla was liczą się te pieprzone pieniądze i praca! A mama i tak wiem że cię zdradza tato.

Mama: O nie teraz przegiełaś!

Tata: czekaj co ona powiedziała?! Zdradzasz mnie?!

Mama: Aj guwniarze wierzysz?!

Chaeyoung do Jungkooka: dobra jak coś się dowiesz o stanie Tzu to weź mi napisz proszę lub zadzwoń

Jungkook: No okej...

Nancy: A ty Chae gdzie znowu?

Chaeyoung: Nie ważne. 

Jungkook pov:
No i zostałem sam z Nancy bo Chae sobie poszła , pewnie do Jimina a rodzice się rozeszli i kompletnie zapomnieli o Tzu.

Lekarz: Przepraszam a gdzie są rodzice Pani Soo Tzuyu ?

Jungkook: Była tu mała kłótnia o każdy rozszedł się w swoją stronę ale proszę niech pan mi powie co z nią?

Lekarz: Wiem że nie jest pan z rodziny ale Informacje komuś muszę przekazać. No więc z panią Tzuyu jest wszystko dobrze  jej stan jest stabilny i już jutro bedzie mogła wyjść teraz jak pan chce może do niej wejść .

Jungkook: Dobrze dziękuję.

Tzu wyraźnie się ucieczyła jak zobaczyła mnie i Nancy. Ale jednak jej wyraz twarzy się zmienił kiedy zobaczyła że nie ma ani Chae ani rodziców. Powiedziałem co się działo przed salą a ona się załamała. Zaczęła wyklinać Chaeyoung że źle zrobiła mówiąc o zdradzie i że źle zrobiła idąc znowu do Jimina. Postanowiła że weźmie sprawy w swoje ręce i zadzwoniła do Tae żeby ogarnął Chae ale jak powiedziała mu o tym że Chae zdradza go z Jiminem ten totalnie olał sprawę i powiedział żeby przekazać swojej już byłej że z nią zrywa.
Ja sam nie wiedziałem co mam robić. Wplątałem się w coś z czego nie umiem się wydostać. Te wszystkie wydarzenia , przeżycia to wszystko w jednym momencie na mnie przeszło. Teraz muszę zadbać i o Tzu i Nan i o Chae bo te trzy dziewczyny sobie same nie poradzą a przeciwnie POZABIJAJĄ się jeszcze.
Na następny dzień  siostra Tzu łaskawie pojawiła się w szpitalu. Tzu od razu na nią nawrzeszczała za to jak ona się zachowuje i tak dalej. Ja miałem dość zabrałem Nancy i poszliśmy na spacer bo to jedyne co przyszło mi do głowy. Po drodze spotkałem Taehyunga był załamany... Powiedział mi co się stało. Wczoraj rzuciła go ta Jennie z BlackPink a teraz jeszcze stracił Chae osobę na której naprawdę mu zależy. Powiedziałem mu żeby walczył o swoje. Ten posłuchał ale chyba źle zrozumiał. Na jego twarzy widziałem złość i żądze zemsty. Poszedłem za nim ale przypomniałem sobie o Nancy. Przecież jak Tae będzie obijał Jiminowi ryj to Nancy może się przestraszyć i rozpłakać a tego nie chcę dlatego wycofałem się i poszłem do domu.

Chaeyoung pov:
Już którąś godzinę z kolei błąkam się po mieście. Wszędzie robiło się coraz ciszej i coraz bardziej pusto. Nie chce wracać do domu bo tam teraz same kłopoty i kłótnię.
Nie patrząc przez siebie dalej szłam aż w końcu wpadłam na kogoś. Ten ktoś bardzo mocno mnie przytulił. Spojrzałam w górę i zobaczyłam uśmiechniętą twarz Taehyunga. Sama się uśmiechnęłam choć nie wiem dlaczego.

Taehyung: Czemu to robisz? Czemu mnie ranisz chodząc za Jiminem jak wierna suka?! Myślałem że między nami jeszcze może być dobrze! Ale jak widać ty myślisz przeciwnie! No proszę leć do swojego Jiminka! Poskarż mu się !

Jimin: Morda Taehyung! Ona nic nie zawiniła ! To moja wina! Na mnie się wyżyj a nie na biednej dziewczynie.

Taehyung: O i  jeszcze przyszedł cię bronić! I tak jesteś zwykłą dziwką i teraz będę musiał się z ciebie wyleczyć. Kocham cię dalej ale nie dam ci kolejnej szansy. Walcie się ...

Ja stałam tam jak kołek. Kompletnie nie wiedziałam co zrobić. Biec za Tae i błagać go o wybaczenie czy zostać tu z Jiminem. Najwidoczniej kocham ich obojga ale tylko z jednym mogę być szczęśliwa... I to nie będzie Taehyung. On ma na mnie wyjebane dlatego zostaje z Jiminem. Moja siostra się myli może i zakochał się w nas obydwu ale w końcu jak kocha to nie skrzywdzi. Chyba. Stałam tam dalej jak kołek dopóki nie zrobiło mi się zimno. Obejrzałam się dookoła i byłam tam kompletnie sama. Rozpłakałam się bo byłam już na skraju nerwów. Podszedł do mnie jakiś chłopak. Okazało się że to Jungkook. Nie wiem czy oni mają jakiś GPS pokazujący gdzie jestem ?! Tak czy siak wtuliłam się w chłopaka bo było mi zimno. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudziłam się w domu w swoim łóżku ale potem znowu poszłam spać bo nie mam ochoty z nikim rozmawiać a wiem że Tzu jest już w domu i pewnie będzie chciała rozmawiać.

I jest rozdział. Nie za długi nie za krótki ale ważne że jest. Mam nadzieję że rozdział się podobał 🤗❤️ jak są jakieś błędy to z góry przepraszam. Miłego wieczoru 👉👈😂😊bayo 👋
(972 słowa)

Chaeyoung x Tzuyu Twice  / siostry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz