8. Nocne lęki

161 22 15
                                    

Pov. Dream
- Co ty kurwa robisz. -bardziej stwierdził niż zapytał lekko zachrypły głos.

W drzwiach stał Dust i z zniesmaczeniem patrzył to na mnie, to na Killer'a. Kompletnie go nie zauważyłem! Z wrażenia cofnąłem się lekko.

- Wpadłem coś zjeść.-Killer zwrócił głowę na Dust'a.

- Nie o to pytam, co z nim tu robisz?-spuścił jedną brew podczas kiedy druga lekko się uniosła. Cień który kaptur rzuca na jego twarz sprawia ,że wygląda jeszcze bardziej wrogo..

Killer krótką chwilę milczał, pewnie znowu wywracał oczami.

- Zostanie tu na noc, skoro bariera już jest nałożona.

Czułem się coraz niezręczniej musząc być tak blisko Dust'a. Zawsze zdaje się być jakby tykającą bombą, i zawsze czymś rozkojarzony, tak jak teraz.. jakby słuchał czegoś z oddali... Powoli wycofałem się nieco bliżej Killer'a. Dust chwilę milczał.

- Powiedziałeś chociaż Nightmare'owi?

- Nope.-zgniótł mój kubek który trzymał w ręce i wyrzucił do kosza.

- Wiesz jak bardzo przesrane będziesz miał jak się dowie? -ponownie uniósł brew, patrząc niepewnie na Killer'a.

- Tak.

Killer lekko zmarszczył brwi, wyglądał na zirytowanego. Dust ponownie chwilę milczał przyglądając mi się wrogo.

- Tsk, nieważne. -wziął z blatu koło którego stał butelkę wody i teleportował się.

Rozejrzałem się odruchowo, czy nie teleportował się gdzieś blisko ale zaraz się uspoiłem. Przecież nie zamierza walczyć.. prawda? Killer jeszcze chwilę milczał.

- Killer, Dust chyba ma rację, to nigdy nie był dobry pomysł.. -przestąpiłem z nogi na nogę.

- Pft-- mówisz tak jakbyś to ty ryzykował tu dupę. -zaśmiał się pochylając głowę.

Lekko się zaśmiałem. Zaraz jednak ponownie nieco spoważniałem.

- A.. tak też nie jest?

Zastanowił się.

- W sumie... -lekko otrzepał głową, kilka kropel czarnej cieczy z jego oczu upadło na podłogę.- Dobra chodź, chyba ,że aż tak bardzo chcesz trafić na Horror'a.

Nie czekając na mnie ruszył do drzwi. Podbiegłem za nim. Zdecydowanie nie chcę poznać Horror'a!

Mijałem kolejne korytarze i zakręty, przyglądając sie plecom Killer'a. Wciąż dziwi mnie to jak mnie traktuje. Dziwi, ale i niepokoi...

Podbiegłem kawałek aby nie zostawać tak bardzo z tyłu. Nieco odchylił głowę w moja stroną, pewnie na mnie popatrzył. Lekko się uśmiechnąłem, nie lubię takich niezręcznych spojrzeń.. Nagle, w jego oczach błysnął biały krążek! Był tam zaledwie moment, i blady tak ,że nie trudno byłoby go przeoczyć. Killer ponownie wyprostował głowę, więc nie mogłem się już przyjrzeć jego oczom, ale to na pewno mi się nie przywidziało! Nie drugi raz..

- Killer?-kto wie? Może mi odpowie.

- Hm?-zdawał się wyrwany z zamyślenia.- Co?

- Em.. czemu.. nie masz światełek w oczach?

Lekko zmarszczył brwi i przyglądał mi się chwilę, milcząc. Po moich plecach przeszedł dreszcz. Może nie powinienem był pytać??

- Kto powiedział ,że ich nie mam?-teraz to ja wraz z lekkim drgnięciem byłem wyrwany z zamyślenia.

Przeczucie [KillerxDream]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz