6. Wspólne czytanie
-Detektywie? -odezwałem się niepewnie
Gavin mruknął jedynie nie podnosząc na mnie wzroku. Cóż, zdziwił mnie widok, który zastałem. Detektyw Gavin Reed, czytający papierową, fizyczną książkę w 2039 roku. Oczywiście już wcześniej widziałem na jego półkach sterty komiksów i różnych powieści fantasy czy science fiction, ale sądziłem, iż trzyma to z sentymentu, a nie w celu ich "używania".
-Czy jesteś pewien, który mamy rok, Gavin?- w moim głosie dało się wczuć szczyptę złośliwości
-Nie wiem, przestałem liczyć po 2020.- odparł nadal nie odrywając oczu od kartek
-Więc pragnę cię poinformować, że ludzkość wynalazła takie coś jak e-booki.
Przeskanowałem okładkę trzymanej przez mężczyznę książki. Wydana w 2019 powieść fantasy. Dość popularna w tamtym czasie.
Kiedy po paru minutach nadal nie dostałem żadnej odpowiedzi lub oznaki zainteresowania, zwyczajnie wyrwałem przedmiot z rąk detektywa.
-Co do...- warknął i natychmiast zerwał się z kanapy, na której siedział
-Spojrzał na krajobraz rozciągający się nad drzewami....- zacząłem czytać, siadając jednocześnie obok zdezorientowanego Gavina
Nie przerywając czynności, pociągnąłem go za bluzę, dając niemy rozkaz do usadowienia się obok mnie i uspokojenia.
-...był to najpiękniejszy widok jaki widział w całym swoim podłym życiu.- kontynuowałem
Z każdą stroną Gavin coraz bardziej się rozluźniał. Czułem niczym nie zmącony spokój, przerywany jedynie lekkim wierceniem się mężczyzny. W końcu po kilku rozdziałach poddał się i oparł głowę na moim ramieniu. Mój głos przez chwilę się załamał i dało się w nim usłyszeć nutę rozbawienia, jednak w porę się opanowałem.
Kiedy byłem w trakcie romantycznej sceny, poczułem ciepło na swojej prawej dłoni, która spoczywała no moim udzie. Kątem oka zauważyłem na niej inną rękę, należącą do detektywa. Musiał być na granicy snu a rzeczywistości aby zrobić coś tak dla niego nienaturalnego.
Odwróciłem dłoń i ostrożnie splotłem nasze palce.