🦋13🦋

1.1K 51 16
                                    

~rano~

~z perspektywy Pawła~

*Obudziłem się z okropnym bólem głowy- mam mocny łeb ale wczoraj chyba najwidoczniej przesadziłem. Gdy tylko otworzyłem oczy zauważyłem, że spałem wtulony w dziewczynę. Jak mogłem zapomnieć, że ją tutaj położyłem? Ale... Było tak wygodnie... Oderwałem się i wróciłem do rzeczywistości. Wziąłem ubrania i udałem się pośpiesznym krokiem do łazienki. Zmyłem z siebie zapach alkoholu i wysuszyłem włosy.  Wybrałem sobie ciekawy outfit aby przynajmniej w małym stopniu odpokutować swoje wczorajsze zachowanie. Wiedziałem, że ubraniem tego nie odpokutuje, ale przynajmniej będę wyglądać ładnie i schludnie, w porównaniu zapewne do wczorajszego wieczoru. Wyszedłem z łazienki- dziewczyna najwidoczniej jeszcze spała. Spoglądając przez okno zacząłem dopinać guziki koszuli*

~z perspektywy Oli~

*Tak mi się dobrze leżało jednak musiałam w końcu wstać. Kiedy otworzyłam oczy ujrzałam Pawła patrzącego przez okno i majstrującego coś przy koszuli*

O- Cześć- powiedziałam a ten, aż podskoczył ze strachu
Spokojnie hahah

P- Hah cześć, wystraszyłaś mnie, wiesz?

O- Zauważyłam- zaśmiałam się

P- Jak się spało?- Spytał dalej majstrując coś przy koszuli

O- Nawet dobrze, nie wliczając tego, że się we mnie wtuliłeś, a jak od ciebie śmierdziało alkoholem to już nie wspomnę- zaśmiałam się po czym wstałam, żeby pomóc mu zapiąć ostatni guzik, z którym sobie nie radził

P- Przepraszam, głupio wyszło

*zapinałam mu guzik, kiedy do pokoju wbił Dominik z lekkim kacem*

D- Paweł! Fil- zaciął się kiedy zauważył nas razem
Eee...

O- Yyy

P- To nie tak jak myślisz- nerwowo się zaśmiał

D- Ymm dobra mniejsza z tym, później o tym porozmawiamy

O- Co się stało?

D- Filip zniknął!

P- Co jak to?!

D- Nie wiem, nie pamiętam co się wczoraj wieczorem działo padłem chyba jako pierwszy, to ty z nim później gadałeś

P- Tsaa ale chwilę, potem poszłem do góry spać

D- Dobra mniejsza z tym chodź Paweł musimy go znaleźć!

*Chciałam szukać Filipa z nimi jednak Paweł powiedział abym została, chwilę później wybiegł razem z Dominikiem z domu, a ja poszłam się ogarniać- nie powiem bałam się, że Filip mógł coś sobie zrobić, tym bardziej po pijaku. Jednak nie jest głupi- miałam nadzieję*

~godzinę później~

*Siedziałam już ogarnięta w pokoju a chłopaków nadal nie było. Wtedy usłyszałam dźwięk z łazienki Dominika. Trochę bałam się tam wejść, bo byłam sama w domu ale ciekawość wzięła górę. Gdy tylko otworzyłem drzwi od łazienki ujrzałam wymiotującego do muszli, Filipa*

O- Ty głupku!- rzuciłam się na niego, a on mnie przytulił
Wiesz, że chłopacy cię szukają po całym mieście?! Gdzie ty byłeś

F- Sam nie wiem... Tak mnie głowa napierdala... Nic nie pamiętam

O- Czekaj przyniosę ci wodę

*Poszłam po wodę po czym zadzwoniłam do chłopaków aby wracali, ponieważ Filip był już w domu*

~kilka minut później~

*Podałam mu wodę i usłyszałam jak chłopacy wbiegają na piętro*

D- Idioto!- wykrzyczał
Myśleliśmy, że coś ci się stało

P- Gdzie ty byłeś? Jak można być tak nieodpowiedzialnym!

F- Nie wiem w ogóle co się działo...

P- A ja ci powiem, byłeś na dziwkach!

F- Coo?- powiedział zdziwiony

P- Nooo, zrzygałeś się jednej na buty i cię wyjebali z klubu

F- Kto ci to niby powiedział?

P- Byliśmy wszędzie Filip, WSZĘDZIE, aż jeden gościu powiedział, że był tu taki jeden palant z bandaną na głowie

F- O Boże... Co ja odpierdoliłem

D- No właśnie też się zastanawiamy

*Wyszłam z pokoju razem z chłopakami zostawiając Filipa samego*

O- Serio był na...- przerwał mi Paweł

P- Nie, tylko go wkręcamy hahah, dobrze wiemy, że nigdy w życiu by tam nie poszedł, obrzydzają go- zaśmiał się

D- Ale nic nie mów, jak wytrzeźwieje to dopiero później mu powiemy, niech się chwilę podenerwuje haha

O- O Jezu...- zaśmiałam się cicho po czym zeszliśmy na dół na śniadanie

D- Ale będę mieć przez niego całą łazienkę obrzynaną...

P- Nie patrz się tak na mnie, ja na pewno nie będę tego sprzątać haha

D- Eeeh- powiedział nieciekawie
A wracając do tej sytuacji z rana...

P- Co? Pff, której?- spytał się udając, że nie wie co chodzi

D- Dobrze wiecie... Nie ładnie tak Paweł, wiesz?

P- Przecież nic nie zrobiłem!- powiedział nerwowo

D- Mhm

O- Nie, naprawdę, nic się nie działo- lekko się zaśmiałam

D- Już ja was na oku będę mieć- powiedział, po czym się zaśmiał

P- Mhmm zobaczymy

D- Co masz na myśli?

P- TY się nie dowiesz...-  odpowiedział młodszemu, po czym spojrzał ukratkiem na dziewczynę

---------------------------------------------------------

Dzisiaj rozdział taki byle jaki, przepraszam ale lekcje trochę wyssały ze mnie wenę twórczą haha, i mam trochę smutną i żenującą wiadomość, ale od jutra do tak myślę, że wtorku rozdziały będą się pojawiać raz dziennie z powodów rodzinnych- jadę do siostry na kilka dni, ponieważ mam parę problemów. Jak się wszystko ułoży to rozdziały zaczną się dalej pojawiać dwa razy dziennie, spokojnie 🦋❤️
~Autorka

The Blaze HouseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz