🦋33🦋

865 44 14
                                    

*Osunęłam się na kolana starszego a on zaczął bawić się moimi włosami. Po dłuższej chwili kontaktu zasnęłam*

~Paweł~

*Mówiłem coś do dziewczyny- już nawet nie pamiętam co, ale nie kontaktowała- zasnęła... Wziąłem ją na ręce i ułożyłem wygodnie na łóżko, wychodząc dałem jej jeszcze buziaka w czoło i powędrowałem na dół z nadzieją, że jeszcze ktoś nie śpi- nie myliłem się, ale to co zastałem zbiło mnie z tropu. Nie wiedziałem czy Mia halucynacje czy to wszystko działo się naprawdę. Wchodząc do salonu zobaczyłem śpiącego Filipa i leżącego na jego klatce pół nagiego Mateusza... Ja... Nie wiedziałem, że...*

P- Filip jesteś gejem?!- myślałem, że powiedziałem to w myślach, najwidoczniej się myliłem, bo chwilę później zobaczyłem chłopaka unoszącego lekko głowę

F- Co?- popatrzał na mnie a następnie na bruneta leżącego na nim
Co jest kurwa- powiedział próbując wstać z kanapy

P- Filip...

F- Nie... Nic między nami nie zaszło, nie jestem...- zawahał się patrząc za siebie na leżącego chłopaka
Nie...

*Popatrzyłem tylko na niego i udałem się z powrotem na górę do swojego pokoju, chyba nie miałem już z kim pić- powiedziałem w myślach a przed ścianę usłyszałem prawdopodobnie śmiejącą się Agę i Dominika- pasowali do siebie- sam się do siebie uśmiechnąłem i weszłem w końcu do swojego pokoju po czym rzuciłem się ze zmęczeniem na łóżko i zasnęłem*

~rano~

~Filip~

*Obudziłem się z okropnym bólem głowy, rozejrzałem się dookoła- nie było już Mateusza i Sylwii prawdopodobnie też nie. Przez głów przeleciała mi myśl co się wczoraj działo... Popatrzyłem jeszcze raz na kanapę, na której leżeliśmy- nie miałem jakiś super kontaktów z Mateuszem więc prędzej spodziewał bym się Dominika... Swoją drogą ciekawiło mnie co się działo z nim i z Agnieszką- zaśmiałem się sam do siebie po czym ruszyłem w stronę swojego pokoju z zamiarem ogarnięcia się, gdy przechodziłem przez korytarz zauważyłem lekko uchylone drzwi od pokoju Dominika przez, które oczywiście postanowiłem zajrzeć- jak to ja. Była tam Agnieszka i Dominik- Aga ubrana w te same ubrania, w których była wczoraj a Dominik właśnie się przebierał- nie spali, a więc chyba do niczego nie doszło i tylko rozmawiali... Oderwałem się w końcu od drewnianej powłoki i wszedłem do swojego pokoju*

~Dominik~

*Całą noc przegadałem z Agnieszką, ale w pewnym momencie zrobiło mi się naprawdę głupio... Chciałem ją... Pocałować?- zapytałem sam siebie... Ona... Powiedziała, że wolałaby abyśmy zostawili przyjaciółmi... Poczułem się jak ostatni przegryw, naprawdę... Mimo, że nie dawała mi wcześniej jednak, żadnych "sygnałów" to ja o tak wyobrażałem sobie niewiadomo co... Wyrwałem się z myśli i zacząłem się ubierać, chwilę później odprowadziłem dziewczynę do drzwi a ja walnąłem się na kanapę w salonie, nie miałem sił na nic...*

~Ola~

*Obudziłam się- prawdopodobnie jak wszyscy o tej porze. Spojrzałam na zegarek- była 11:46, bolała mnie trochę głowa ale bez przesady. Przetarłam oczy i wstałam, nagle do głowy napłynęły mi wyrzuty sumienia... Czemu nie mogłam się przełamać do pierwszego razu... Za każdym razem gdy odmawiałam Pawłowi czułam się... Dziwnie, źle... Przecież dobrze wiedziałam, że by mnie nigdy nie skrzywdził... Nie to, że nie byłam gotowa- jak to sama sobie próbowałam wmawiać, po prostu się bałam... Wzięłam jakieś ubrania i poszłam pod prysznic, dziś planowałam nic nie robić... Zupełnie nic...*

*Ubrałam się i zeszłam na dół, w salonie zobaczyłam załamanego leżącego Dominika, Filipa wpatrującego się pusto w ekran od telefonu i Pawła słuchającego muzyki na słuchawkach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Ubrałam się i zeszłam na dół, w salonie zobaczyłam załamanego leżącego Dominika, Filipa wpatrującego się pusto w ekran od telefonu i Pawła słuchającego muzyki na słuchawkach. Zrobiłam sobie płatki i usiadłam na jednej z kanap obok Filipa, ponieważ tam był najwięcej miejsca. W całym domu panowała dość napięta atmosfera, a Paweł od czasu do czasu spoglądał na Kłodę. W końcu postanowiłam, że złamię ciszę*

O- Czemu wszyscy jesteście tacy jacyś- przerwał mi blondyn

D- Jacy?- spytał z poirytowaniem

O- Nie wiem...- odpowiedziałam cicho

D- Ehh- westchnął i odwrócił się plecami do wszystkich, a Kłoda tylko popatrzył na mnie sennym wzrokiem. Nie wiedziałam o co im chodziło, a tym bardziej Pawłowi

*Zjadłam śniadanie po czym ruszyłam w stronę kuchni aby załadować pełną już zmywarkę. Posprzątałam trochę w domu i zadzwoniłam do przyjaciółki aby z nią porozmawiać, oczywiście nie mówiłam jej, że mam jakieś poważniejsze relacje z chłopakami czy Pawłem... Mówiłyśmy sobie wszystko ale to wolałabym zostawić dla siebie...*

----------------------------------------------------------------------

738 słów z notką
Co się dalej stanie z domownikami? Czy relacja pomiędzy nimi zacznie się wyniszczać? Z góry przepraszam, że nie było wczoraj rozdziału, ale nie mam czasu naprawdę. Rozdziały, które miałam na zapas pokończyły mi się a ja bardziej jestem wkręcona w drugą książkę, mimo, że wiem, iż nie powinnam. Przepraszam
~Autorka

The Blaze HouseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz