🦋12🦋

1.1K 43 28
                                    

~z perspektywy Pawła~

*Wbiegłem do pokoju z bluzką w ręce, obejrzałem się w lustrze- byłem czerwony jak burak. Ubrałem się z powrotem w bluzkę, ale zakładając ją i patrząc na mój brzuch przypomniałem sobie siniaki dziewczyny... Były okropne. Nie wiedziałem czy to jej rodzice coś jej zrobili czy ktoś inny, jednak jej rodzice byli zbyt mili a ona nie widywała się z nimi za często co wskazywało na to, że musiała być to inna osoba. Póki chłopacy nagrywali jeszcze film postanowiłem, że pójdę porozmawiać z nią, jednak ku mojemu zdziwieniu nie mogłem otworzyć drzwi- wtedy zdałem sobie sprawę, że chłopacy mnie znów prankują*

P- Super- powiedziałem, na co zareagował Dominik

D- Sory Paweł ale jestem dziś Filipem i muszę

F- Cicho bądź Dominik, prawdziwy Filip by się nie tłumaczył Pawłowi- zaśmiał się

P- Prawda- potwierdziłem

*No cóż nie pozostało mi nic jak zostać w pokoju dłużej niż myślałem...*

~chwilę później~

~z perspektywy Oli~

*Właśnie wyszłam z pokoju kiedy zauważyłam chłopaków przy drzwiach od pokoju Pawła*

D- Może już go wypuścimy Filip?

F- Taa, też tak myślę

D- Paweł jestem tam?

*Nie odpowiedział*

F- Halo? Paweł nie rób sobie jaj- powiedział zdenerwowany i zaniepokojony Filip

*Podeszłam do nich, słysząc całą ich rozmowę*

O- Paweł?- powiedziałam podchodząc do drzwi

~z perspektywy Pawła~

*Usłyszałem jak chłopacy rozmawiali o tym aby mnie wypuścić i Dominika pytającego się czy jestem- na co nieodpowiedziałem, przez co zaczęli się niepokoić- i dobrze. Nagle usłyszałem głos dziewczyny zza drzwi*

O- Paweł?

P- Hm?- odpowiedziałem tak, żeby usłyszała

O- Czemu się nie odzywasz?

P- Bo ci debile mnie zamknęli i siedzę tu już z godzinę, po prostu jestem wkurwiony na nich

~z perspektywy chłopaków~

*Chłopacy wymienili się spojrzeniami, że coś tu jest na rzeczy- Paweł odpowiadał dziewczynie na pytania, ale im już nie. Zaśmiali się i otworzyli w końcu drzwi*

F- No wychodź, sory nie planowaliśmy tego robić tak długo

P- Mhm

D- Naprawdę

P- No okej- powiedział po czym nas wyminął i zszedł na dół

D- Ola, czy wy coś...?

O- Co? Nie- odpowiedziała zażenowana dziewczyna

F- Na pewno? Widać, że stałaś się mu trochę... Bojawiem? Bliska?

O- Możliwe, co nie oznacza, że "my coś"

F- Mhm

O- Naprawdę, poza tym ja mam 15 lat chłopacy, a Paweł 20 parę- zaśmiała się

D- Niby tak, ale- przerwała mu dziewczyna

O- ALE się po prostu dobrze dogadujemy hahah, jakbym spędzała z wami sporo czasu to też by, któryś z was twierdził, że my "coś tego"

D- Pewnie masz rację... Przepraszam

The Blaze HouseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz