🦋22🦋

1K 41 30
                                    

,,Czy mieliście kiedyś w życiu tak, że wasz własny przyjaciel zaczął coś do was czuć?- Jest to okropne uczucie, kiedy darzysz osobę pewnym uczuciem, ale ona odczuwa to w inny sposób... A ty w pewnym momencie odczuwasz to w taki sam jak ona"

~po śniadaniu~

P- Ejj, bo mam taką prośbę- popatrzył na mnie

O- Hm jaką?

P- Bo teraz będziemy nagrywać czytanie FanFiction i w tym, którego wybraliśmy jesteś ty... Więc... Chciałabyś wystąpić???- spytał lekko podekscytowany, że to na jego kanale pokaże się jako pierwsza (nigdy wcześniej nie chciałam brać udziału w ich filmach, ludzie mnie widywali tylko na paru tik tokach u chłopaków)

O- No nie wiem...

P- Proszę...- powiedział wślizgując palce u dłoni pomiędzy moje

O- Paweł...- zabrałam swoją rękę i się od niego odsunęłam czego ten się najwyraźniej nie spodziewał

P- Wstydzisz się mnie?- spytał

O- Nawet nie jesteśmy razem...

~z perspektywy Pawła~

*Zauważając jak śpiący obok dziewczyny Filip ją przytula, zrozumiałem chyba, że to bardziej on potrzebował drugiej osoby, która mogłaby mu pomóc wyjść z problemów... Odpokutować wszystko, naprawić się... Nie zasługiwałem na nią... Filip był jak brat, którego ona nigdy nie miała. Ja byłem tylko mężczyzną, który chciał się do niej zbliżyć... Może i ona czuła to samo, ale z nim czuła się bardziej komfortowo...*

P- Rozumiem...

O- Ale okej mogę wystąpić...- to zbiło mnie z tropu, myślałem, że się nie zgodzi, teraz zrozumiałem, że aby być dobrym przyjacielem będę musiał podpuścić trochę ich obojga, czego jednocześnie nie chciałem...

~podczas nagrywania filmu~

P- Siemaneczko, z tej strony znowu my, tym razem nie w trójkę- powiedziałem wskazując na dziewczynę siedzącą pomiędzy mną a Filipem

O- Cześć- posłała uśmiech ku kamerze

P- Ostatnio wbiliście 15 tysięcy łapek w górę więc znów nagrywamy FanFiction, tym razem właśnie w czwórkę

D- To co zaczynamy?

F- To ja pierwszy?

P- Tak

*Nagrywaliśmy odcinek a ja od czasu do czasu spoglądałem na dwójkę- dziewczynę i Filipa, który od czasu do czasu kładł rękę na plecach dziewczyny, na szczęście na filmie nie było tego widać, ale widać było jak się im przyglądam co jakieś czas więc byłem pewny, że będą jakieś komentarze, typu ,,Paweł jesteś zazdrosny?" Itd. Jednak nie mogłem wszystkiego przewidzieć*

~godzinę później~

~z perspektywy Oli~

*W trakcie nagrywania naprawdę się stresowałam, że powiem coś nie tak, albo, że ludzie zaczną coś o mnie pisać... Jednak Filip mnie uspokajał co jakiś czas rzucał żarty wszystkim abym poczuła się pewniej i był... Blisko mnie... Jego czuły dotyk na pewno mnie rozczulał, a także uspokajał... Wychodziłam już z łazienki Dominika (nagrywaliśmy u niego) kiedy ujrzałam go śmiejącego się w drzwiach zakrytego kocem*

 Wychodziłam już z łazienki Dominika (nagrywaliśmy u niego) kiedy ujrzałam go śmiejącego się w drzwiach zakrytego kocem*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

O- Po co ci koc?- zaśmiałam się

D- Żeby Pawłowi i Filipowi nie obniżyć samooceny- powiedział śmiejąc się i wszedł do pokoju i po chwili opadł mu lekko kawalej koca, a ja korzystając z okazji odwróciłam się- miał plecy pokryte wieloma pieprzykami i był baaardzo szczupły ale nic szczególnego poza tym

*Wyszłam z pokoju i udałam się do salonu, gdzie Filip nagrywał vloga*

F- No czeeeść- powiedział siadając przy mnie z kamerą, po czym pocałował mnie w policzek- nie spodziewałam się tego

O- Eee... Wytniesz to?

F- No oczywiście, że tak- zaśmiał się po czym zaczął mówić coś o mnie do kamery
Ola pokaż się- zwrócił kamerę ku mojej twarzy, którą zdąrzyłam zasłonić dłońmi
Wiesz, że było dużo pytań na tt o kolor twoich oczu?

O- Naprawdę?- powiedziałam odsłaniając lekko oko
Mam niebieskie...

F- Nie...

O- No dobra wyglądają jak szare... Takie nudne...

F- Ale mocno napigmentowane szarością, która dodaje ci niepowtarzalności...- powiedział, a po tych słowach zbliżył się do mnie i złożył pocałunek na moich ustach... Niespodziewałam się, że będzie taki delikatny... Nie mogłam się jednak przełamać, rozpłynęłam się i dałam ponieść emocjom. Odwzajemniłam pocałunek- czego się chyba także niespodziewał

O- Coś nie tak?- spytałam odsuwając się i patrząc na niego

F- Nie, nie, wszystko w porządku- powiedział z uśmiechem po czym odłożył kamerę na stół. Złapał mnie w biodrach i powiedział abyśmy poszli gdzie indziej, ponieważ w domu byli nadal chłopacy. Co prawda Dominik się mył, a Paweł siedział w pokoju u góry, ale widocznie bał się, lub...?- Nawet nie wiem kiedy ale chwilę później znaleźliśmy się już u Filipa w pokoju, był mały ale przytulny. Wchodząc Filip zamknął drzwi i złapał mnie w biodrach, żeby następnie złożyć kolejny pocałunek, który nadal był delikatny, więc to ja przejęłam tępo... Co jemu się najwyraźniej niespodobało, bo chwilę później zaczynało się robić namiętnej z jego strony... Nie przeszkadzało mi już to... Brunet nas momentalnie obrócił i sam usiadł na krawędzi rozłożonego łóżka. Nie był jednak jakiś bardzo wysoki więc, żeby dosięgać mi do brody siedząc musiałaby być chyba co najmniej wzrostu Pawła. Chwycił za moje biodra przyciągając mnie do siebie na kolana i powoli zaczął zdejmować swoją bluzę. Jak mówiłam wcześniej, nie był on otyły, a dobrze zbudowany... Zaczęłam składach pocałunki na jego brodzie, a on domagał się abym zdjęła odzież. Nie musiałam go słuchać, bo sam to zrobił i chwilę później byliśmy w samej bieliźnie. Przewróciliśmy się na łóżko i byłam u góry co chłopakowi się najwyraźniej niespodobało, widać, że lubił "prowadzić", więc chwytając swoją silną dłonią za moją talię, przewrócił mnie, i to on był u góry... Nasze całusy stawały się coraz namiętniejsze a Filip zniżał się nimi niżej.  Na szyi zrobił mi kilka "malinek" tak samo jak na dekolcie, zatrzymał się przy ramiączkach od stanika i tylko na mnie spojrzał...

O- Nie... Filip...

F- Nie wstydź się masz, przecież piękne ciało...- powiedział przejeżdżając dłonią po moim policzku

O- Filip- jęknęłam cicho
Nie...

F- Nie jęcz tak...- powiedział z uśmiechem, bo najwyraźniej robiłam mu tym ochotę na coś innego...

*Nie chciałam się rozbierać więc ten tylko westchnął ze smutkiem i wrócił do całowania. Nie obyło się także bez kilku malinek u niego na szyi oraz klatce. Nawet nie wiem kiedy ale zasnęliśmy, praktycznie nadzy pod kołdrą, ja wtulona w tors starszego, a straszy we mnie... Nie wiem czy dobrze zrobiłam... []*

---------------------------------------------------------

Musiałam wprowadzić trochę tego romansu, nie mam jak się usprawiedliwić ale tak wyszło poza tym czytaliście już moją nową książkę? Aktualnie jest na niej tylko zapoznanie z postaciami, bo piszę tę opowieść, ale spokojnie na tamtą też przyjdzie czas
~Autorka

The Blaze HouseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz