*Od autorki- ja przepraszam, ale oglądałam Filipa za czasów Terefere a nawet Minecrafta i w tamtym okresie był moim idolem, więc może się to przebijać w trakcie pisania za co przepraszam. Pssst- ale nadal jest moim crushem w The Blaze House hahah*
~jakiś czas później~
~z perspektywy Pawła~
*Nigdzie nie widziałem Olki, zauważyłem jakiś czas temu jak Filip leciał z nią w kierunku kultowego balkonu Sylwii ale nie wracali już dość długo... Co jak Filip jej coś...?- Nie! Nie dopuszczałem do siebie nawet takiej myśli, jednakże byłem zdziwiony, że chłopak wolał odstawić alkohol aby pobyć chwilę z dziewczyną, racja była piękna, zabawna i... Czyżbym był o nią zazdrosny? Racja dogadywaliśmy się dobrze, nawet bardzo dobrze, ale nie sądził bym, że do takiego stopnia... Byłem już trochę wypity ale kontaktowałem, więc postanowiłem, że pójdę w końcu sprawdzić co się tam dzieje. Kiedy byłem już przy drzwiach usłyszałem dziewczynę*
O- Nieee!- jęknęła
*Od razu wparowałem do pomieszczenia*
P- Co tu się odpie...- ku mojemu zaskoczeniu zauważyłem ich tylko grających w wyścigi na PlayStation (PS) Sylwii
F- No siema zdążyłeś się już upić do nieprzytomności?- spytał ironicznym głosem
P- Ja nie ale reszta bawi się w najlepsze- powiedziałem po czym usiadłem na łóżku obok dziewczyny
Co robicie?O- Gramy w... Sama nie wiem co to dokładnie jest
F- Też nie wiem, ale było na dwie osoby więc włączyłem to
P- I naprawdę robiliście tylko to przez co najmniej dwie godziny?
O- Ymm- Spojrzeli po sobie po czym się zaśmiali
F- Tak
P- Aham, tak w ogóle to pytałem się Sylwii czy będziemy mogli tutaj przenocować
O- Hm? Po co, przecież mieliśmy dzisiaj wracać- powiedziała zdezorientowana dziewczyna
P- Tak ale "Pan Rupiński" postanowił się nachlać
F- Tsa mu już po jednym kieliszku odbija, a ty ile już wypiłeś?
P- Pff nieważne, ważne, że nadal się trzymam na nogach
O- A Filip nie mógłby nas zawieźć?- spytała dziewczyna
*Spojrzeliśmy się po sobie*
F- Yy, nieee... Ja też trochę zdąrzyłem wypić, nie za dużo ale jakby mnie złapali to słabo by było- skłamał
O- Rozumiem...
P- Filip możemy pogadać?
F- Okej
P- Ale na osobności...
F- Aahh- wymamrotał coś pod nosem po czym ruszył w stronę drzwi
*Wyszliśmy na korytarz*
P- Filip czy ty myślisz, że ja jestem głupi?
F- Ale o co ci chodzi?
P- Przecież widziałem, że nic dziś nie piłeś
F- No ta...
P- To po co skłamałeś? Chcesz się z nią przespać czy jak?- spytałem go pretensjonalnie
F- Wiesz co chciałabym- wyglądało jakby powiedział to aby mnie wkurzyć
Ale nie, zrozumiałem chyba, że woli... Ciebie...P- Mnie? Jak to?- spytałem zdziwiony
F- W sensie no nie wiem, ale chciałem od niej czegoś... Więcej... I odpowiedziała mi, że między nami to nie wypali
P- I dałeś sobie spokój?
F- Pff oczywiście, że nie, ale nie będę jej do niczego zmuszać, nie?
P- Rozumiem...
F- No, to może pójdziemy coś wypić?- zaproponował
P- No okej ale powiem jej, że zaraz wrócimy
F- To ja idę
*Wszedłem z powrotem do pokoju i oznajmiłem dziewczynie, że idziemy z Filipem coś wypić i zaraz wrócimy, na co ta odpowiedziała kiwnięciem*
~jakiś czas później~
*I tak mijały minuty, chociaż chciało by się wydawać, że były to godziny. Drink po drinku, a z imprezy powoli ulatniali się ludzie. Gdy wszyscy poszli do domu było coś koło 1, a może 2- sam w tamtym momencie nie wiedziałem. Kiedy Sylwia powiedziała, że mamy już iść spać nie wiedziałem co ze sobą zrobić widziałem tylko w chuj pijanego Filipa próbującego wziąć na ręce Dominika i położyć go na rozłożonej ledwo przez niego kanapie. Widziałem, że Sylwia poszła do swojej sypialni, a Filip planował spać na kanapie razem z Dominikiem więc postanowiłem, że ja pójdę spać do gościnnego gdzie aktualnie siedziała dziewczyna*
~z perspektywy Oli~
*Znów się pewnie upili, ale przynajmniej się dobrze bawią. Nie było ich już około godziny lub dwóch, ale miło spędziłam sobie czas słuchając muzyki docierającej zza ściany i grając na urządzeniu dziewczyny, aż usłyszałam jak ktoś łapie za klamkę drewnianych drzwi- był to Paweł*
P- Czeeeść- powiedział z lekką chrypką
Przepraszam, trochę przesadziliśmy...O- W porządku, nic się nie stało
P- Jaka ty jesteś skromna... Zawsze jak dzieje się coś co by normalnie wkurzyło każdego ty odpowiadasz, że nic się nie stało
O- To źle?- spytałam
P- Nie, i właśnie to w tobie lubię- zaśmiał się po czym usiadł na łóżku
Tym razem znów będziemy musieli spać razemO- Hahah a co z Filipem?
P- Pff leży pijany ze swoim kochasiem na kanapie, którą ledwo rozłożył
*Oboje się zaśmialiśmy*
P- Wiesz co?- spytał się mnie chłopak
O- Co?
P- Wszyscy dobrze wiemy, że Filip chciałby z tobą być
O- No tak- odpowiedziałam wywracając oczami
P- No właśnie, to dlaczego ty nie chcesz? Podoba ci się ktoś inny?
O- Emm, trudne pytanie- powiedziałam odwracając wzrok
P- No nieważne, a nie będzie ci nie wygodnie spać w tej spódniczce?- spojrzał na moje ubranie
O- Hm, przeżyję chyba- zaśmiałam się
P- Nie no dobra, za ciepło tutaj a ty mi się zaraz ugotujesz- słysząc te słowa poczułam jakbym się przeniosła do naszej pierwszej sesji nad jeziorem... Powiedział to wtedy w taki sam czuły sposób...
---------------------------------------------------------
Zaczynam pisać na spontanie, bo aktualnie mam dużo na głowie i muszę nadrabiać z rozdziałami, za co przepraszam, a także przepraszam za to, że ten rozdział pojawia się dzisiaj o 1 w nocy a nie jak normalnie o 14 czy, którejś hahah
~Autorka
CZYTASZ
The Blaze House
Hayran KurguBędzie to opowieść o pewnej skromnej i cichej dziewczynie, oraz trzech YouTuberach- Dominiku Rupińskim, Filipie Kłodzie i Pawle Zmitrowiczu, którzy pewnego razu wpadają na pewien pomysł aby w The Blaze House zamieszkała nowa osoba, która będzie z ni...