Epilog

832 58 57
                                        

TIME SKIP

POV YOSHI:

Dni mijały. Poświęcaliśmy z chłopakami dużo czasu na Youtube'a. Byłem z Szymkiem bardzo szczęśliwy. Jakiś czas temu ogłosiliśmy widzom, że jesteśmy razem. Bałem się reakcji naszych fanów, ale koniec końców- odbiór był bardzo pozytywny. Cieszyłem się z życia i korzystałem z każdej wolnej chwili, aż do dnia, który zmienił wszystko...

*     *     *     *     *

POV SZYMEQ: (przepraszam, że będzie napisany w czasie teraźniejszym, a reszta książki w przeszłym, ale tak mi bardziej pasuje)

Trzaskam za sobą drzwiami, krzycząc. Łzy spływają mi po twarzy strumieniami. Nie chciałem tego. Nadal go kocham, ale nie umiem mu wybaczyć. Zamykam się w pokoju. Osuwam się na podłogę i zatapiam swoją twarz w podkulonych kolanach. Jest mi tak cholernie przykro. Staram się nie płakać głośno, ale to silniejsze ode mnie. Nikt, nigdy, nie był tak dla mnie tak ważny, jak on. Przy nikim innym nie czułem się tak szczęśliwy. Nie wiem, na kogo jestem bardziej zły. Na siebie, że go zostawiłem, czy na niego, że mnie zdradził. 

Resztkami sił podnoszę się z zimnych paneli. Rzucam swoje lekkie ciało na łóżko. Zatapiam się w świeżo wypranej pościeli. Próbuję się zrelaksować, wdychając zapach fiołków, przenikniętych w poduszki. Chcę zapomnieć, o tym wszystkim. Mam złamane serce. Usiłuję zasnąć, ale na nic. Z mojej głowy nie chce wyjść żadne wspomnienie z nim związane. Przez umysł w mgnieniu sekundy przelatuje mi każdy jego uśmiech, każdy pocałunek, każda chwila spędzona razem. Im bardziej staram się zapomnieć, tym bardziej dzieje się na odwrót. Nie chcę już cierpieć. Chcę, żeby się to skończyło. 

Oprócz dobrych chwil, pamiętam też każdą złą, która rani mnie z podwójną siłą. Każdą kłótnię. I te kilka sekund, które doprowadziły do tego wszystkiego. 

Byliśmy na imprezie u naszych znajomych. Zostawiłem go na kilka minut. Chciałem tylko skorzystać z toalety. Gdy wróciłem, zobaczyłem jak całuje się z naszym wspólnym przyjacielem- Nexe. Stanąłem wtedy jak wryty. Nie chciałem wierzyć własnym oczom. Jak przerwał pocałunek, kątem oka zobaczył mnie- stojącego wśród tłumu ludzi, widzącego jak jego chłopak go zdradza. Nie za wiele pamiętam z dalszych wydarzeń. Wiem tyle, że wybiegłem najszybciej i najdalej, jak tylko mogłem. Nie miałem pojęcia, dokąd idę. Nogi prowadziły mnie same. Nie wiem, jakim cudem dotarłem do domu. Ale wiem, że jedną z nie wielu rzeczy, jakie pamiętam z tamtego dnia, jest pocałunek Filipa z Nexe.

Na te okrutne wspomnienia, właściwie sprzed kilku godzin, zaczyna boleć mnie brzuch. Ledwo stojąc, biorę tabletkę. Połykam ją, popijając lodowatą wodą. Chcę, wiedzieć, co teraz on czuje. Nadal go kocham, mimo że bardzo tego nie chcę. Za bardzo go pokochałem, by teraz tak łatwo o nim zapomnieć. To koniec.

Kochani, to koniec tego fanfika. Szczerze, nie miałam za bardzo pomysłów na dalsze akcje, więc skończyło to się w takim sposób. Pragnę Wam BARDZO podziękować za każdy komentarz, za łącznie 388 głosów i ponad 4k wyświetleń! Nawet nie wiecie, jak bardzo wiele to dla mnie znaczy, naprawdę. Uwielbiam Was! <3 I proszę, nie płaczcie, że to koniec. Jeśli chcecie więcej, zapraszam Was na fanfika Zaha x Magister. Trzymajcie się! Na koniec dorzucam Wam zdjęcia Szymka i Filipka. 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


SzymeQ x YoshiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz