Rozdział 7.

1.2K 87 100
                                    

– Widziałam ją.. – powiedział robiąc przerwę. – Widziałem anioła z mojego snu. – dodał.
– Jaki do cholery znowu anioł Dazai?! Jestem narazie kurwa zajęty znalezieniem tej dziewczyny co mieszkała z moją babcią, nie interesują mnie twoje sny Osamu! – krzyknąłem i rozłączyłem się szybko, Boże jaki on irytujący..

Pov. Reader

Biegłam najszybciej jak tylko mogłam, nie nie nie nie! Nie chciałam go aż tak szybko spotkać! Ale w sumie czego się spodziewałam kiedy zamieszkałam z rodziną Chuuyi?! Ehh gdzie ja jestem?
Stanęłam, dłońmi oparłam się o kolana i cieżko dysząc rozejrzałam się wokół siebie.
– Cholera, zgubiłam się.. – powiedziałam sama do siebie spuszczając głowę, ponownie się wyprostowałam i wyjęłam telefon. Wybrałam numer..
– Halo? – odezwał się damski głos.
– Yuka potrzebuje..! – przerwałam wyczuwając czyjąś obecność.
– (Imię)?! Gdzie ty jesteś?! Chuuya nie może cię nigdzie znaleść! Wracaj proszę, porozmawiajmy o tym! – powiedziałam błagalnym głosem.
– Nie mogę teraz rozmawiać. – powiedziałam niepewnie.
– Czemu? (Imię) coś się stało? – zapytała lekko troskliwym głosem.
– Ktoś tu jest.. potem oddzwonię. – powiedziałam ciszej.
– (Imię), gdzie jesteś? Chuuya zaraz tam be.. – rozłączyłam się i szybkim krokiem ruszyłam w stronę z której przybyłam, wszystko tylko nie mafia. Wszystko tylko nie mafia..
Powtarzałam cały czas w głowie co jakiś czas rozglądając się, spięłam się gdy usłyszałam głos obcasów za mną. Założyłam kaptur swojej czarnej bluzy i się wyprostowałam, przyspieszyłam kroku i na czuja starałam się wydostać z czarnych uliczek Tokio. Idąc czułam ze zamiast wychodzić wchodzę jeszcze głębiej, nadal czułam wzrok nie znajomego co szczerze mnie trochę przerażało. Wyjęłam telefon by zobaczyć która godzina, cholera, po 24.. będę miała przestrane jeśli nie znajdę stąd wyjścia..

Pov. Chuuya Nakahara

Kurwa co z nią nie tak?! Nie odbiera nie odpisuje i dodatkowa ta matka która nie daje mi spokoju.. eh chyba będę musiał po prosić o pomoc Dazaia, jeśli jej nie znajdziemy to będę miał przesrane.. cholera co robić co robić?!

Westchnąłem i wyjąłem telefon, wybrałem numer bruneta.
– Dazai, potrzebuje twojej pomocy.. – powiedziałem i ścisnąłem lekko telefon.

Pov. Reader

Szłam nadal spięta gdy nagle usłyszałam dzwonek od telefonu, stanęłam i zaczęłam przeszukiwać kieszenie. Kiedy znalazłam swój telefon nic na nim nie było, no dobra może poza tysiącami wiadomości prawdopodobnie od Chuuyi i wiele nieodebranych połączeń. Spojrzałam kontem oka na mojego prześladowcę, również stanął lecz nie widziałam jego twarzy gdyż stanął on tyłem.
– Oh czy czyżby księżniczka nie dała rady? – zapytał z rozbawieniem. – Ta. –dodał po paru sekundach. – Jasne tylko podaj mi jej wygląd. – ponownie dodał i oparł się o słupek. W tym momencie poczułam że mam idealną szanse na ucieczkę, wiec za dużo nie myśląc weszłam w inną uliczkę niż planowałam na początku. Jak się potem okazało jakoś dotarłam do centrum, z tamtąd zadzwoniłam do rudowłosej. Odebrał mnie oczywiście nie kto inny jak krasnoludek, na przywitanie dostałam dosyć złe spojrzenie po czym złapał mnie za dłoń i zaczął gdzieś ciągnąć..

Szliśmy w ciszy aż nie zadzwonił telefon rudowłosego, chłopak odrazu go odebrał.
– Czego? – zapytał nadal mnie nie puszczając.
– Co ci? Eh niewiem gdzie jest ta twoja lala.. ale przez ciebie zgubiłem mojego anioła! – usłyszałam krzyk pełen żalu.
– Po pierwsze nie żadna moja lala tylko lala mojej starej, po drugie już ją znalazłem dlatego mam taki chujowy humor. – powiedział lecz mu przerwałam.
– Ej! – krzyknęłam.
– A po trzecie nie interesują mnie twoje problemy. – powiedział po czym się rozłączył.
– Pff. – prychnęłam niezadowolona.
– Co znowu ci się nie podoba? – powiedział z pretensjami w głosie.
– Nawet mnie nie znasz a już oceniasz, typowy dupek. – powiedziałam odwracając głowę. Ponownie zapadła pomiędzy nami cisza, założyłam jedną ręką kaptur i wyjęłam z kieszeni słuchawki. Włożyłam je sobie do uszu a druga końcówkę w telefon, włączyłam sobie jakaś piosenkę. Dalej byłam ciągnięta przez tego krasnala, mimo że jest mały to przyznaje jest silny.

Uśmiechnęłam się widząc niezadowoloną minę chłopaka, czasami naprawdę potrafi być uroczy. W sumie jak każda "zła" postać.

Zamyśliłam się przez co nie zdążyłam nawet zauważyć kiedy dotarliśmy do tego samego szpitala co wcześniej, zostałam siłą wciągnięta. Napewno musiało to idiotycznie wyglądać kiedy mały krasnal ciągnął większą o głowę babę która próbowała się mu wyrwać i cofać do tyłu by tylko nie wejść do windy, w pewnym momencie nawet chciał mnie znokautować lecz wtedy musiałby się tłumaczyć rudowłosej czemu jesteś nieprzytomna a nawet jak by już wymyślił sensowny scenariusz to tak pewne byś wszystko wygadała. Dlatego wolał się nie narażać swojej rodzicielce i siłą cie tam zanieść, oczywiście nie zapomnijmy o próbie podniesienia ciebie i przetransportować ciebie do sali aczkolwiek był pewien problem, i nim byłaś ty. Machałaś, kopałaś i nawet już gryzłaś chłopaka dlatego wolał już nie zostać ponownie pogryzionym prze twoją osobę i cie po prostu tam zaprowadzi.
Gdy weszliście pierwsze co zauważyłaś była to rudowłosa rozmawiająca z siwowłosą i płaczącą Rumi w koncie, odrazu podeszłam do małej dziewczyny i mocno ją przytuliłam. Na początku dziecko nie reagowało po przez szok lecz po paru chwilach równie mocno mnie przytuliło i jeszcze bardziej się rozpłakało, rudowłosa wstała szybko z łóżka i podeszła do nas również przytulając. Przytuliłam dwójkę najmocniej jak tylko mogłam, kobieta również się rozpłakała tak samo było ze mną. Za dużo emocji na raz, nawet jak na kobietę..

W tamtym momencie Chuuya zrozumiał jedną rzecz.. że nie pozbędzie się już dziewczyny z jego rodziny.. cóż bywa..
Mimo płaczu dwóch kobiet i dziecka wyczuwał z nich mocne uczucia.. szczęście, strach, smutek, troskę, miłość..

~~~
Tadaaaa :3 i jak mi wyszedł? Mi się tam podoba a wam? Bardzo by mnie ucieszyła wasza opinia, tym razem wyszedł mi trochę dłuższy ale nadal nawet 900 słów nie mam ;-; no ale cóż, bywa.
~879 słów.

Melarino
17.06.2020

ɪ ᴋɴᴏᴡ ʏᴏᴜʀ ғᴜᴛᴜʀᴇ┊ᴅᴀᴢᴀɪ ᴏsᴀᴍᴜOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz