~6~

530 23 4
                                    

- Hej.- powiedział- Masz dzisiaj czas?
- Cześć. Tak mam a co?
- Bo chciałabym cię poznać. Przejdziemy się do jakieś restauracji i pogadamy?
- Ok. Ile będziemy w tej restauracji?
- Nie wiem gdzieś godzinkę.
- Wiesz może czy za godzinę też jedzie autobus?
- Też jeździsz autobusami do domu?
- Tak.
- Wracając do twojego pytania. Tak jest autobus za godzinę. Pojedziemy razem?
- Tak.

~~~

- Do jakiej restauracji chciałbyś pójść?- powiedział Kacper.

- Nie wiem. Obojętnie nie jestem wybredny.

- Ok. Jaki ja jestem głupi zapomniałem się przedstawić. Jestem Kacper.- podał mi rękę.

- Marek.- uścisnąłem jego dłoń.

- Nie musiałeś się przedstawiać, Łukasz już o tobie tyle mówił że, znaczy co?! Ja nic o tobie nie wiem.

- Okej? Idziemy?

- Tak. Chodź.

Poszliśmy do maka tak ustaliliśmy. Kacper się nie odzywał. A ja myślałem tylko o tym co on powiedział, że Łukasz o mnie mówił. Do głowy przychodziło mi milion pytań. Dlaczego się z tego wkręcił? Co Łukasz o mnie mówił? Obgadywał mnie czy mówił coś miłego? itp.
Doszliśmy już do maka. Kacper otworzył mi drzwi a ja weszłem do środka.

- Gdzie siadamy?- zapytał.

- Może tu?- pokazałem na dwuosobowy stolik.

- Ok.- usiedliśmy.

- Ty jesteś przyjacielem Łukasza?

- Mhm. Najlepszym przyjacielem.

- Ty też jesteś taki arogancki?

- Nie. Tylko Łukasz taki jest. Ja nie. Nie wiem do czego Łukasz chce dojść takim zachowaniem.

Zamówiliśmy jedzenie. Gadaliśmy i jedliśmy. Czasem o mnie czasem o nim. Kacper jest spoko, fajnie się z nim rozmawia. Niestety co dobre szybko się kończy więc skończyliśmy jeść i udaliśmy się w stronę autobusu. W między czasie Kacper zapytał o numer, oczywiście podałem mu a on mi. Droga mineła nam cicho. Gdy dojechałem pożegnałem się z Kacprem i ustaliliśmy że razem będziemy jeździć autobusami.

~Łukasz~

Siedziałem w domu aż nagle dostałem SMS od Kacpra.

Kacper:
Łukasz!

Łukasz:
Hm?

Kacper:
Mam od niego numer!

Łukasz:
No to daj.

Po tej wiadomości Kacper wysłał mi jego numer. A ja go sobie zapisałem nie napisałem od razu ponieważ mój przyjaciel by mógł na tym oberwać a tego nie chcę.

~Następnego dnia~

Zawsze jeździłem do szkoły autem razem z moimi rodzicami którzy mieli po drodze ale dzisiaj zrobię wyjątek bo z tego co wiem to Marek jeździ autobusami a Kacper nie idzie do szkoły.

~Marek~

Właśnie ubierałam się do szkoły. Niestety Kacper jest chory i nie pójdzie dzisiaj do szkoły więc pojadę sam autobusem. Najpierw mama mnie zawioziła do szkoły ale teraz chodzi wcześniej do pracy i muszę jeździć autobusami. Ubrałem się, zabrałem plecak i wyszedłem z domu prosto na autobus. Gdy przyjechał wsiadłem do środka. Po minucie autobus ruszył. I znowu on.

No to mam przejebane...

~~~

Heeej! Sorry że taki krótki.

Ct u was?

Sorry ale rozdziały będę dodawać kiedy napiszę rozdział a nie tylko w poniedziałki😉

Miłego dnia/ Miłej nocy.

✨🌸🌸✨🌸🌸✨
🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸
🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸
✨🌸🌸🌸🌸🌸✨
✨✨🌸🌸🌸✨✨
✨✨✨🌸✨✨✨

Nie odchodź, kochanie... |KxK|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz