Odwróciłem wzrok przed siebie, było cudownie muszę przyznać ale nie mogę tak się wpatrwać w bruneta, w końcu jesteśmy tylko przyjaciółmi, co nie?
~~~
^Skip time^
~Łukasz~
To ten dzień, halloween którę spędze z Markiem. Cóż domówka u Olejnika to nie coś co chciałem zrobić z Markiem w to halloween ale czasu było za mało by coś przygotować dlatego skorzystałem z czegoś co ktoś przygotuje za mnie.
Stwierdziłem że dzisiaj nic nie będę pił, chcę kontrolować to co robię zwłaszcza że nie będzie tam Kacpra, poniekąd mojego przyjaciela ale jest również chłopakiem Marka.
Kiedyś na domówkach Kacper musiał mnie pilnować, teraz ja będę pilnować Marka, by nie zrobił nic głupiego, zresztą po co ja mam pić? Żeby coś odjebać przy Marku którego niedawno poznałem? Podziękuję.
Była godzina 15, domówka zaczyna się o 18, niby wcześnie jak na Olejnika ale powiedział że chcę dużo wypić, dlatego tak wcześnie. No cóż jeszcze 3 godziny przygotuje jakieś ciuchy żeby potem nie wyciągać i obejrzę sobie jakiś film czy coś.
Weszłem po schodach do góry po czym podążyłem do mojej szafy, wybrałem eleganckie ubranie, wyciągnąłem białą koszulę i czarne jeansy, położyłem outfit na komodę i zszedłem na dół do salonu, pooglądać coś.
^Skip time^
Była już 17:30 postanowiłem się przygotować i pojechać po Marka, poszedłem do góry i wziąłem ubrania. Z ubraniami wszedłem do łazienki i zacząłem się ogarniać, prysznic wziąłem rano więc tylko przebrałem się i popsikałem się moimi ulubionymi perfumami.
Wyszykowany zszedłem na dół, ubrałem buty, kurtkę wziąłem najpotrzebniejsze rzeczy i wyszedłem z domu do auta. Gdy wsiadłem do auta, odpaliłem je i zacząłem jechać w stronę domu Marka.
Gdy byłem już pod domem Marka zadzwoniłem do Marka:
- Hejka - powiedziałem do słuchawki i automatycznie się uśmiechnąłem
- No hej - powiedział Marek - jesteś już pod moim domem? - zapytał się
- Tak, jesteś już gotowy? - zapytałem się.
- No jasne, zaraz wychodzę - odezwał się.
- To czekam - powiedziałem i rozłączyłem się z chłopakiem.
Po chwili zobaczyłem jak blondyn otwiera drzwi i wychodzi z domu był ubrany w biały golf i czarne jeansy do tego miał na sobie narzuconą czarną kurtkę. Zamknął dom na klucz i podążył w stronę mojego auta. Otworzyłem mu drzwi a ten wszedł do środka.
- Hejka - powiedziałem gdy tylko blondyn usiadł obok mnie.
- No hej - odezwał się blondyn, zapinając pasy.
Droga nie była długa ale minęła nam w ciszy, nikt nic nie powiedział przez resztę drogi, mimo wszystko miałem lekki stres bo żeby nie było nie wiem co Marek myślał o domówkach niby powiedział że git i że pojedziemy na domówkę ale z drugiej strony mógł się zgodzić tylko dlatego bo nie miał innych pomysłów.

CZYTASZ
Nie odchodź, kochanie... |KxK|
Storie d'amoreMarek chłopak który całe życie mieszkał w Warszawie, nagle przeprowadza się do Szczecina gdzie idzie do liceum i poznaje słynnego Łukasza Wawrzyniaka który na początku znajomości wkurza niemiłosiernie Marka jednak potem zaczynają się dogadywać...