- Nom ale gdybyś wiedział to co ja to byś zemdlał. Dosłownie.
- Heh. Chyba nie bo czego można się spodziewać po Łukaszu? Laski i arogancia.
- To tym bardziej byś zemdlał gdybyś to usłyszał ale to sprawy prywatne Łukasza.
- Mnie jego życie nie obchodzi.
- Jeszcze zobaczymy.
- O co ci chodzi?
- O nic.
~~~
Jakąś godzinę temu Kacper poszedł do domu a ja znowu zostałem sam. Znaczy z bratem ale on siedzi ciągle w pokoju i prawie wcale nie wychodzi.
Ale dzisiaj się zdziwiłem...
Nagle drzwi do mojego pokoju się otworzyły a w nich stanął Igor.
- Część braciszku.
- Co chcesz?
- Nie przywitasz się ze mną?
- Yyy aha. Najpierw masz mnie w dupie a teraz nagle przychodzisz? O co ci chodzi?
- O nic. Tylko słyszałem że ktoś tu był. Kto to był?
- Mój kolega.
- Łał Maruś wreszcie spotyka się z kimś więcej niż z Klaudią!
- Coś jeszcze?
- A no bo jakiś chłopak przyszedł i mówi że chce z tobą gadać. Taki brunet o niebieskich oczach. Kojarzysz?
~To Łukasz! Czego on znowu tu chce?!~ powiedział głos w mojej głowie
- Kojarzę. Idę z nim porozmawiać.
Po tym zdaniu szedłem z góry aż do drzwi wejściowych.
- Czego ty tu znowu chcesz?!
- No...ten....no bo....
- Mów prosto z mostu bo nie mam czasu.
- A robisz coś ważnego? Mogę przyjść później jak chcesz. - powiedział a do mnie dopiero teraz dotarło że zachowałem się jak totalny idiota. Zamiast zaprosić go do środka to ja mu mówię że nie mam czasu. Poprostu idiota ze mnie.
- Yyy. Sorry Łukasz że tak chamsko ale poprostu brat mnie wkurzył.
- Ej! Nic nie zrobiłem! - krzyknął mój brat najprawdopodobniej z kuchni.
- Dobra cicho już! - odkrzyknołem a Łukasz się cicho zaśmiał. - Wejdź. - powiedziałem tym razem do Łukasza.
Gdy Łukasz ściągnął buty zaczęliśmy się kierować w stronę mojego pokoju.
- Maruś! - krzyknął z tyłu mój brat. - Nie przedstawisz mnie swojemu ,,koledze"? - zrobił cudzysłów w powietrzu.
- Łukasz to jest Igor, Igor to jest Łukasz. Teraz pasuje?!
- Lepiej. Potem z tobą porozmawiam Maruś.
Gdy Igor się od nas W KOŃCU odczepił poszliśmy do mojego pokoju. Poprosiłem Łukasza aby usiadł na moim łóżku a ja usiadłem obok niego.
- O czym chciałeś porozmawiać? - powiedziałem
- Maruś braciszku kochany chcesz się napić herbaty z swoim kolegą? - krzyknął ZNOWU mój brat.
- Kurwa! Zamkniesz ten swój ryj w końcu?!
- Spokojnie chciałem tylko dać ci herbatki. - powiedział wchodząc do mojego pokoju.
- Jak będziemy chcieli herbaty sami sobie zrobimy. A teraz wypierdalaj! Nie masz swojego pokoju czy jak!?
- Coś ty taki agresywny się zrobił? Dobra ja pójdę bo zaraz normalnie mnie tutaj pobijesz. - powiedział i W KOŃCU wyszedł.
- To o czym chciałeś porozmawiać? - powiedziałem w miarę spokojnie.
- Powiem prosto z mostu. Ok?
- Ok. Mów.
- Zachowywałem się jak jakiś idiota gdy cię tak drażniłem. Sam nie wiem do czego chciałem dojść takim zachowaniem, więc chciałabym cię przeprosić i zacząć naszą relacje od nowa. Zgodzisz się?
W tym momencie mnie zatkało. Nie wiedziałem co powiedzieć. Nie wiedziałem co mam zrobić. Łukasz Wawrzyniak mnie przeprosił? Czy to sen?
- Yyy...
- Jak się nie zgodzisz, zrozumiem to i zniknę z twojego życia.
- Yyy...w sumie mogę się zgodzić.
- Cieszę się. To... Cześć jestem Łukasz Wawrzyniak. - powiedział i wystawił dłoń w moją stronę.
- Marek Kruszel. - uścisnąłem jego dłoń i tak jak on uśmiechnołem się w jego stronę.
I znowu ten wkurzający dźwięk dzwonka do drzwi. Więc pobiegłem je otworzyć a w drzwiach ukazał mi się uśmiechnięty Kacper.
- Hej. Sorry ale zapomniałem książki.
- Hej. Wejdź. Pamiętasz gdzie zostawiłeś książkę?
- Tak ale tego miejsca nie umiem opisać.
- Ok. To wejdź i sam sobie ją weźmiesz.
~~~
Hejka!
Ktoś to wogule czyta? XD
Sorry że tak ciągle zmieniam tytuł i okładkę ale ciągle mi coś nie pasuje😅
Ogólnie to zmieniłam prolog. Jak komuś się nie chce wchodzić to jak coś to tylko zmieniłam to że Marek jest gejem i tylko tyle.
Miłego dnia./ Miłej nocy.😘

CZYTASZ
Nie odchodź, kochanie... |KxK|
RomanceMarek chłopak który całe życie mieszkał w Warszawie, nagle przeprowadza się do Szczecina gdzie idzie do liceum i poznaje słynnego Łukasza Wawrzyniaka który na początku znajomości wkurza niemiłosiernie Marka jednak potem zaczynają się dogadywać...