8

429 20 3
                                    

Jak można się było spodziewać, nie brakowało dużo do tego abym się zgubiła, a nawet... To się stało. Zgubiłam się w tłumie, który co chwilę zmieniał swój bieg. Obok mnie nie było Asi, a przede mną nie widziałam nawet Kamila. Mimo, że się starałam to i tak nie zdołałam ich odnaleźć. Przecież gdybym spytała o chłopaka z makijażem albo parę lezbijek trzymających się za ręce to by sprawy nie ułatwiło, powiedzmy sobie szczerze tu takich ludzi było pełno.

Na chwilę zapadłam w atak paniki. Stałam w miejscu i zaczęłam się trząść. Bałam się gubić. Pomimo [wiek] lat to i tak potrafiłam to zrobić nawet w osiedlowej biedronce, ale głównie dlatego, że tam wiecznie był istny burdel. Karma dla psów w lodówce? Pff normalka....

Sięgnęłam po telefon i próbowałam dzwonić po kolei do każdego z osobna jednak... Nikt nie odebrał. Nawet chyba żadne z nich nie próbowało mnie znaleźć... Więc zostałam sama? Uh... Nie nie, oni tu są więc jeszcze będę miała szansę ich znaleźć. Może i nawet natrafię na równie samotną duszyczkę co ja, która pomoże mi odszukać przyjaciół. 

Poczułam dość mocne szarpnięcie, a następnie upadłam pod wpływem taranu. Ktoś brutalnie przyczynił się do mojego przewrócenia, a przy okazji strącił i zdeptał moją flagę... 

 ''Homosiom się zaachciałooo coo?'' - Te słowa usłyszałam od mojego oprawcy... Był jak robot. Po prostu parł do celu, ale teraz jego celem było zniszczenie mojej flagi. Patrząc mi w twarz napluł na nią, a następnie zdeptał. Nie tylko flagę, ale też moje uczucia....

Parada naszych serc... || Krzysztof Bosak × ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz