20

294 19 31
                                    

- Naprawdę cię przepraszam, bez względu na to jak to wyglądało, to nie było celowe.-
Powiedział już tym razem patrząc mi w oczy, które jeszcze niedawno chciał zabrać i zwrócić z powrotem na nocne niebo.

- W porządku... Wierzę ci... -
Zacisnęłam nasze splecione palce znów zapominając kompletnie o tym, że cały czas trzyma mnie za rękę. Po prostu się już do tego przyzwyczaiłam.

Myślałam teraz o tym jak blisko niego byłam i gdzie wylądowały moje ręce. Konkretniej w jakiej pozycji, przed nim się znajdowałam...

Faktycznie... Mogliśmy wyglądać wtedy jak para...

- Może... Przejdziemy się parkiem? - Wyrwałam z niezręcznej ciszy.

- Oczywiście, jeżeli chcesz. - 

- Chcę... Dawno nie karmiłam kaczek, ale nie mam chleba więc po prostu popatrzę. -

- Chleb? Załatwi się. - Co Krzysztof powiedział tego nawet Bóg skalać nie mógł. Chociaż po tej wizycie w sklepie erotycznym miałam wątpliwości... 

* * *

-  Poczekaj tu. Zaraz będę. -Tak nagle puścił moją dłoń zostawiając mnie przed wejściem do żabki. Miałam podejrzenia po co poszedł. I nie myliłam się. 

Po kilku minutach Krzysztof wyszedł z supermarketu trzymając niczym dziecko, bochen chleba w rękach. Wyglądał niczym Maryja z dzieciątkiem. Wpatrywałam się w ten obraz dopóki nie podszedł do mnie, a wtedy znów ujął moją dłoń.

- Wybacz spóźnienie. -  Podjął zaczynając prowadzić. 

- Nie przepraszaj. Warto było czekać. -

Teraz rozmowa szła nam o wiele płynniej. Trochę więcej się o moim towarzyszu dowiedziałam, tak samo on o mnie, a później jakoś tak ni z gruszki ni z pietruszki przeszliśmy na politykę. Konkretniej na narzekanie na Andrzeja Dudę...


------------------------------------------------------

Nikt;

Autorka po dwóch puszkach pepsi w nocy pisząca rozdział 19;

jak rozwaliłam to przepraszam na początku mieli wpasc do salonu sukien slubnych nie do sexshopu xDDD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

jak rozwaliłam to przepraszam na początku mieli wpasc do salonu sukien slubnych nie do sexshopu xDDD

Parada naszych serc... || Krzysztof Bosak × ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz