1

1.2K 47 21
                                    

Ja, tęcza i parada równości...
Cytując pana Zenona Martyniuka, króla Polskiego Disco - "Jak do tego doszło nie wiem..."
Szczerze to naprawdę się tego nie spodziewałam. Myślałam, że moja nieliczna grupa znajomych po prostu da mi spokój wiedząc, że nie chcę wychodzić do ludzi, kiedy ja już się odzwyczaiłam. Wszystko przez kwarantannę....

- No chyba cię Bóg opuścił. - Powiedział Kamil trzymając w ręce tęczowe dildo.
- Nie ma opcji. Musisz z nami iść. Nie zostawimy cię z tym twoim anime. Znowu zamkniesz się w swojej "piwnicy" i będziesz narzekać na brak przyjaciół. -  Dodał rozbudowując zdanie.

- Kamil, ma rację, [Twoje Imię]! Pójdziesz z nami, poznasz wielu ludzi i może wyrwiesz jakąś laskę albo fajnego biseksualnego faceta? -
Powiedziała Asia wymachując kolorową choragiewką na boki.

Poparła ją jeszcze Sabina, a do tego przyłączyła się jej dziewczyna, Emilia. Gdy przyszedł jeszcze Łukasz, znaczy Łucja, z łazienki w brokatowym makijażu, on także zamiast uszanować moją decyzję o tym, że nie chcę iść to tylko zgodził się z resztą. Wynik 1:4 dla mnie nie pozostawiał złudzeń....
Czekało mnie tęczowe szaleństwo!

Obym tylko nie żałowała, że nie postawiłam na swoim... Ale obiecali mi, że nie zostawiają mnie tak jak na Woodstocku, więc może nie będzie tak źle?

Wszystko wyjdzie w praniu. Tak samo jak to, że mój stary zrzygał się do pralki bo nawalony pomylił ją z toaletą.
Ach... Te polskie wesela... Dobrze, że tylko jego rzeczy się tam prały.

             *             *             *

Parada naszych serc... || Krzysztof Bosak × ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz