Clint Barton jest online
Clint: Znajdź 0:
IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII0IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
Potem policz pięć razy do trzech od końca, dotknij językiem wszystkich zębów i wstrzymaj odddech na 10 sekund. Teraz roześlij to do 17 osób, a jutro o 12.00 twoja miłość podejdzie do ciebie i powie, że cię kocha. Jeśli nie zrobisz tego w ciągu godziny już na zawsze pozostaniesz samotny, nieszczęśliwy i już nigdy nie zjesz czekolady.Kate Bishop jest online
Kate; jesteś serio zdesperowany, jeżeli to do mnie wysyłasz
Clint: nie chodzi o miłość
Clint; JA NIE MOGĘ ŻYĆ BEZ CZEKOLADY
Clint: poza tym brakowało mi jednej osoby, więc to już musiałaś być ty -,-
Kate; ta, cokolwiek
Kate: skoro już piszemy
Clint: to pułapka
Clint: wpadłem w pułapkę
Kate: um, tak?
Clint: wiedziałem, żeby do ciebie nie pisać
Kate: chcesz może mi pomóc nauczyć się używać nowego łuku?
Clint; tego z Czarnobyla?
Kate; eee, ze strefy 51
Kate: to był najazd na strefę 51, a nie na Czarnobyl
Clint; za dużo seriali
Kate: zignoruję to
Kate: w każdym razie mam z nim małe problemy i ciężko mi go opanować
Clint: czekaj, to ty wybiłaś okno senatorowi!!
Kate: to był przypadek
Kate; miałam trafić w niego
Clint: i ty się nazywasz Hawkeyem?!?
Kate: w sensie, że celuję w senatora, czy że nie mogę wycelować
Kate: chodzi o moralność czy o celność
Clint: oczywiście, że o celność, moralność jest przereklamowana, a ty i tak nie masz ani tego, ani tego
Clint: hA!!!
Kate: zobaczymy, jak ty sobie poradzisz
Kate: działa inaczej niż zwykły łuk
Clint: co ma niby w sobie takiego napromieniowanego?
Kate: chciałeś chyba napisać "kosmicznego", skoro jest ze Strefy 51, a nie z Czarnobyla
Clint: przestań mnie poprawiać
Clint: zresztą jak myślisz, co się stało ze wszystkimi ludźmi z Czarnobyla?!
Clint: SĄ W STREFIE 51
Clint: A TY WYNIOSŁAŚ TYLKO ŁUK, ŻEBY ZOSTAĆ POLITYCZNYM TERRORYSTĄ
Kate: jak oglądasz seriale, to oglądaj uważnie i zobaczysz, co się stało z ludźmi z Czarnobyla
Kate: i sprawdź datę wydarzenia, bo zachowujesz się, jakby to się działo wczoraj
Clint: znam tylko datę premiery
Kate: cokolwiek
Kate; pomożesz mi z tym łukiem czy nie?
Kate: nie jest napromieniowany
Clint: wyprzedziłaś mnie z pytaniem
Kate: schodzi na boki i nie umiem tego wyregulować
Clint: to proste, jak schodzi na lewo, to celuj tak, żeby cel był trochę bardziej po lewej
Kate; to tez wiem
Kate: raz schodzi na lewo, raz na prawo i nie da się tego przewidzieć
Kate: i ma śmieszne guziki, które wciskam i nic się nie dzieje
Clint: może nadałaś sygnał sos do elektrowni atomowej
Kate: strefy 51* jeśli już
Clint; miałem na myśli elektrownię, więc się nie wymądrzaj
Kate: to twoje myśli są bezsensu
Clint; nie ja nie generuję
Kate: to kto
Clint: mój mózg
Kate: zaczynam myśleć, że sama sobie poradzę lepiej niż z tobą
Clint: CZEKAJ, JA GENERUJĘ SWOJE MYŚLI, JA JESTEM MÓZGIEM
Clint: NIE, MÓZG JEST CZĘŚCIĄ MNIE
Clint: NIE
Clint: NIE WIEM
Clint: WIDZIMY SIĘ W CENTRAL JUTRO O 1.00 W NOCY
Kate: wolno strzelać z łuku w parku?
Clint: dlatego o pierwszej w nocy
Kate; a dasz radę wstać?
Clint: pfff, ja się o tej porze nawet nie kładę
Kate: umowa stoi
Kate: do pierwszej
Kate Bishop jest offline
Clint: do pierwszej
Clint Barton jest offline
CZYTASZ
karme (marvel chat)
FanfictionWanda wkłada Visiona do ryżu po ich wspólnej kąpieli, Thor ma depresję, Clint kryzys egzystencjalny, a Peter rzuca szkołę, wierząc, że wyjdzie mu to na dobre (pierwotnie pisanie zaczęło się na wakacjach, kiedy jeszcze wszyscy żyli najazdem na strefę...