Grandmaster: Loki, kochaniutki, popatrz się w moją stronęGrandmaster: awww, piękny jak zawsze
Loki Laufeyson: po pierwsze - czemu mi tego nie przekażesz werbalnie, siedzisz tuż obok mnie
Loki Laufeyson: po drugie - awwwwww
Grandmaster: po pierwsze - od kiedy pokazałeś mi te urocze ziemskie urządzonka zwykłe rozmowy wydają mi się lamerskie
Grandmaster: po drugie - awwwwwwwwwwww
Loki Laufeyson: po pierwsze - wiem, że założyłeś na Sakaar internet tylko po to, żebyśmy mogli pisać, ale teraz chyba trochę przesadzamy? nie pamiętam nawet, jak brzmi twój głos. mój też swoją drogą, a to już jest prawdziwy dramat.
Loki Laufeyson: po drugie - awwwwwwwwwwwwwwwwwww
Grandmaster: po pierwsze - czekaj, pójdę na drugi koniec mojego skromnego pałacu i ci się nagram
Grandmaster: po drugie - awwwwwwwwwwwwwwwwwww
Loki Laufeyson: po pierwsze - co
Loki Laufeyson: po drugie - c o
Grandmaster: ??
Loki Laufeyson: nie możesz po prostu czegoś powiedzieć tutaj?
Grandmaster: nie pamiętam jak się używa strun głosowych
Loki Laufeyson: a na drugim końcu pałacu sobie przypomnisz?
Grandmaster;
Grandmaster: ZDRADZASZ MNIE
Loki Laufeyson: ??
Grandmaster: ZDRADZASZ MNIE Z KIMŚ
Loki Laufeyson: e, nie?
Grandmaster: no dobra, to był test
Loki Laufeyson: test?
Grandmaster: na zdradę
Loki Laufeyson: czyli zdałem?
Grandmaster: oczywiście, wiem, że nie mógłbyś mnie zdradzić
Loki Laufeyson: dosłownie nie mógłbym, od trzech tygodni chodzimy razem nawet do łazienki
Grandmaster: um, takie zwyczaje na Sakaar, trzeba się trzymać tradycji
Loki Laufeyson: dziwne i zmyślone, ale niech bedzie
Grandmaster: UwU
Loki Laufeyson: i proszę, przestań przeglądać ludzkie media społecznościowe, za dużo czerpiesz z ich języka
Grandmaster: no dobra, ziomeczku :(
Loki Laufeyson: taa... ziomeczku
Grandmaster: ziomeczku <3
Loki Laufeyson: ugh, nie wierzę
Loki Laufeyson: ziomeczku <3
Grandmaster: awwww, jesteśmy tacy uroczy, trafiliśmy nawet na okładkę magazynu o najlepszych parach na Sakaar
Loki Laufeyson: jestem prawie pewny, że go stworzyłeś tylko po to
Grandmaster: jeszcze dla rubryki z plotkami, Topaz zawsze znajduje coś ciekawego do napisania
Loki Laufeyson: no nie wiem, artykuł o rewolucji był trochę niewiarygodny
Grandmaster: nie było cię tutaj, nie wiesz, jak to potem wyglądało
Loki Laufeyson: właśnie, co do mojej nieobecności
Loki Laufeyson: za jakieś kilka dni będę musiał na chwilę wyjechać na Ziemię, żeby wyrównać pewne sprawy
Grandmaster: to nie jest UwU
Loki Laufeyson: ale potem wrócę
Grandmaster: i będziemy chodzić razem do łazienki już na zawsze
Loki Laufeyson: nie wiem czy na zawsze, ale
Loki Laufeyson: o nie, przestań robić smutną minę
Grandmaster: to mięśnie mojej twarzy, nie mam nad tym kontroli
Loki Laufeyson: potrzebuję pożyczyć twoje berło
Grandmaster: kogo chcesz zgładzić?
Loki Laufeyson: to tylko w razie ostateczności
Grandmaster: ale kogo?
Loki Laufeyson: całą rasę ludzką
Grandmaster: okej, tylko nie zarysuj. ma wartość sentymentalną
Loki Laufeyson: dziękuję
Grandmaster: to zanim wyjedziesz powinniśmy pójść o krok dalej
Grandmaster: trzymać się za ręce przez cały czas!
Loki Laufeyson: to już przesada
Grandmaster: przesada? hm, może tylko trochę
Grandmaster: PRZESADA
Loki Laufeyson: skąd ta zmiana zdania?
Grandmaster: NIE MOGLIBYŚMY PISAĆ, NIE UMIEM PISAĆ JEDNĄ RĘKĄ
Loki Laufeyson: wiesz co, trzymanie się za ręce jest super pomysłem
Grandmaster: skoro nalegasz
Grandmaster; dla ciebie wszystko, ziomeczku <3
Grandmaster jest offline
Loki Laufeyson: zIoMeCzkU
Loki Laufeyson jest offline
Loki Laufeyson jest online
Loki Laufeyson: <3
Loki Laufeyson jest offline
CZYTASZ
karme (marvel chat)
FanfictionWanda wkłada Visiona do ryżu po ich wspólnej kąpieli, Thor ma depresję, Clint kryzys egzystencjalny, a Peter rzuca szkołę, wierząc, że wyjdzie mu to na dobre (pierwotnie pisanie zaczęło się na wakacjach, kiedy jeszcze wszyscy żyli najazdem na strefę...