29 (priv)

116 11 12
                                    

Mantis jest online

Mantis: okej!

Loki Laufeyson jest online

Loki: co znowu? co okej?

Mantis: okej, zagramy w grę

Loki; nie masz czegoś do robienia na tym statku poza szpiegowaniem dla mnie?

Mantis: jestem w międzygalaktycznym centrum handlowym, nie na statku

Loki: zostawili cię?

Loki:  szczerze to się nie dziwię

Mantis: niemiły jak zawsze

Loki: zaraz się znowu zaczynie

Mantis: niekulturalny

Loki: AGHHH

Loki: nienawidzę cię

Mantis: wiem

Loki; PRZEPRASZAM.

Mantis; hmm, lepiej

Mantis: chcesz wiedzieć, co kupiłam?

Loki: czy jak odmówię to będzie to niekulturalne?

Mantis: tylko niemiłe

Loki: nie zmienisz tego potem w niekulturalne?

Mantis: nie

Loki: ....

Loki: nie ufam ci

Loki: co kupiłaś?

Mantis: yay!

Mantis: czarną sukienkę, bluzę w kotki, spodnie z kolorowymi paskami, naklejki z motylkami, pistolet Colt 1911 kalibru 0.45 cala (jest taki retro!), sukienkę w ananasy z odsłoniętymi plecami i spinki do włosów w kształcie gwiazdek

Loki: aw, uroczo

Loki: czekaj

Loki: KUPIŁAŚ PISTOLET?!

Mantis: właściwie to Nebula mi go kupiła

Mantis: na starych filmach są dokładnie takie, możesz sobie zobaczyć

Loki: wiem, jak wyglądają. dziwię się po prostu, że ty masz coś takiego

Mantis: bo tak dobrze walczę i bez pistoletu, że mi nie potrzebny?

Loki: nie. bo jesteś taka beznadziejna, że kto chciałby cię atakować?

Loki: to strata energii, czasu, możliwe uszkodzenia psychiczne i ewentualne wyrzuty sumienia i to wszystko na nic. same minusy

Mantis: mogę zmieniać emocje, uczucia. mogę sprawić, że ktoś będzie się czuł, jakby nie utracił tej energii

Loki: kawa, jesteś jak kawa

Mantis: to komplement?

Loki: ...

Loki: nie wiem

Mantis: okej, teraz zagrałam ja turę gry, teraz twoja kolej

Loki: co?

Mantis: mówiłam, że zagramy w grę

Loki: myślałem, że może porzuciłaś ten kretyński pomysł

Mantis: nie

Loki: nie zgodziłem się na to

Mantis: ale ja rozegrałam swoją kolejkę, teraz ty musisz

Loki: nie znam nawet zasad

Mantis: musisz napisać lub wysłać to, co zechcę

Loki: przepraszam bardzo, CO?!

Mantis: ja napisałam to, co chciałeś

Mantis: listę rzeczy, które kupiłam

Loki: to ty chciałaś je pokazać

Mantis: oho, znowu jesteś niemiły

Loki: pisz od razu niekulturalny, skoro i tak do tego dążysz

Mantis: a jaki niekulturalny

Loki: DOBRA, ZAGRAM W TĘ TWOJĄ GŁUPIĄ GRĘ, ALE DAJ MI POTEM SPOKÓJ

Mantis: obiecuję

Mantis: jak zagramy, to nigdy więcej już do ciebie nie napiszę

Loki: świetnie

Mantis: świetnie!

Loki: czego chcesz?

Mantis: napisz, czemu jesteś na Sakkar

Loki: nienawidzę cię

Loki: tak strasznie cię nienawidzę

Loki; miałaś być najłatwiejsza do przekazywania informacji, a wychodzi na to, że z tym drzewem lepiej bym się dogadał

Loki: sam statek dałby mi więcej informacji i mniej wkurzał

Mantis: przestań

Loki: TAK WIEM, TO NIEKULTURALNE

Loki: skąd mam wiedzieć, że nie szpiegujesz podwójnie i nie pokazujesz im wszystkich wiadomości

Mantis: bo nie jestem taka jak ty?

Loki: raczej nie dałabyś rady na dwa fronty, skoro ledwo dajesz na jeden

Loki: dobra, powiem ci czemu

Loki: ale pamiętaj o umowie

Mantis; i tak nie miałabym ochoty więcej do ciebie pisać ;c

Loki: jestem na Sakkar dlatego, że tylko tutaj jestem kochany, szanowany i żyję tak, jak zawsze chciałem i tak jak powinienem.

Mantis: to skoro jesteś tam szczęśliwy, to chyba nie spotkamy się na Ziemi

Loki: nawet gdybym nie był, to ty i ja i tak byśmy się nie spotkali

Mantis: to będziesz na Ziemi?

Loki: tak

Mantis: czemu opuścisz Sakkar, kiedy jesteś tam szczęśliwy?

Loki: nie twój interes.

Loki: dotrzymaj swojej części umowy

Mantis jest offline

Loki: i dobrze.

Loki Laufeyson jest offline

karme (marvel chat)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz