Rozdział dwudziesty czwarty

3K 154 21
                                    

Uwaga: Ten rozdział nie ma nic wspólnego z kanonem, sorry not sorry


Wang Fu siedział w wygodnym fotelu i próbował zebrać myśli. 

Moment wcześniej wysłał Wayzza po Marinette i Adriena, musiał wyjaśnić im kilka spraw.

Przez jego umysł przelatywały setki wspomnień sprzed ponad siedemdziesięciu lat, kiedy był jeszcze nastolatkiem. Przed laty obiecał sobie, że już nigdy nie będzie wracał do tamtych chwil, do tego nieszczęsnego wypadku, ale okoliczności zmusiły go do powrotu, do 1 grudnia 1948 roku.

Osiemnastoletni brunet stał obok swojego przyjaciela.

Wang Fu i Hai Feng byli na spotkaniu przyszłych strażników miraculi. Fu z uwagą słuchał tego, co ma do powiedzenia wyższy rangą Strażnik, który był także Nauczycielem. Nie były to jakieś nadzwyczajne rzeczy, raczej zwykły wykład, nic nadzwyczajnego. Wang jednak zawsze z wielką ciekawością pochłaniał każdą wzmiankę dotyczącą jego przyszłej profesji.

Hai natomiast przez cały czas szeptał mu coś na ucho. Nie był zbyt zdyscyplinowany.

Dzisiaj po niego idę, mam nadzieję, że niczego nie zepsuli i będzie taki, jak go sobie zaprojektowałem szepnął podekscytowany Feng.

Wszystko będzie w porządku, a teraz siedź cicho odparł równie cicho.

Kiedy ja nie mogę. Czy ty nie rozumiesz, że tu chodzi o pierścionek zaręczynowy?

Na twoim miejscu bardziej niż pierścionkiem, stresowałbym się tym, czy moje oświadczyny zostaną przyjęte.

Hai zrobił zszokowaną minę i już więcej się nie odezwał, a Fu mógł wrócić do uważnego słuchania Nauczyciela.

Mężczyzna do tej pory doskonale pamiętał, jak wielki stres opanował jego przyjaciela tamtego dnia. Hai miał pójść na pierścionek, a później, gdy tylko go dostanie, oświadczyć się swojej ukochanej, Yu Tian.

Niestety, gdy Hai Feng opuścił Świątynię, wydarzyło się wiele rzeczy, w których centrum znalazł się Fu.

Młodzieniec przechadzał się po rzadko uczęszczanych korytarzach, kiedy usłyszał przygłuszone głosy, dochodzące z nieużywanej komnaty.

Wang był bardzo ciekawską osobą i nie mógł się powstrzymać od podsłuchania, może ciekawej rozmowy. Jeśli nie będzie to coś, co go interesuje, to od razu odejdzie, jednak gdy będzie to coś intrygującego, to posłucha do końca.

Podobno ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła. Fu uważał, że nie jest nim ciekawość, a niewiedza.

Wiedząc, że z moralnego punktu widzenia, nie powinien tego robić, przysunął się do drzwi i nadstawił uszu.

Żartujesz sobie? Chcesz się wycofać? Teraz kiedy już wszystko zostało ustalone?

Chłopak rozpoznał po głosie, że był to zastępca Najwyższego Strażnika, Qiaozhi Gao

Posłuchaj mnie, wiem, że się wahasz, ale to nie jest najlepszy czas na rezygnację zastępca znowu się odezwał. Jeśli nie chcesz się w to mieszać, to tylko twoja strata, mam tutaj kilku znajomych, którzy mi pomogą. Zrozum mnie, kiedy posiądę moc absolutną, zmienię wszystko. Będę miał władzę, którą każdy będzie mógł mi pozazdrości, a moi wspólnicy będą wznosić się na wyżyny. Więc jeśli chcesz być tego częścią, to rób to, co ci każę, bo psujesz mój plan, który jest właśnie realizowany.

Głęboki wdech || "Miraculous" ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz