7 Minut W Niebie część 2/poprawiony/

146 27 2
                                    

Po wyrzuceniu Ichiyi, postanowiliście kontynuować grę. Następny w kolejce był Gajeel, który z uśmiechem na ustach dosłownie wrzucił cię do szafy. Zaczęłaś na niego krzyczeć, by nie traktował cię jak przedmiot, gdy wasza sprzeczka trwała kilka minut, pozostali się zirytowali.

-Przestaniecie? - spytał Lyon

-Zero kultury... - mruknął Freed

-Mogłeś nią nie rzucać, przecież sama by weszła. - stwierdził Jellal

-No właśnie! Chociaż jeden tu myśli! - kontynuowałaś krzyk

-Głowa mnie boli.. - powiedział Rufus

-Moja wina, że się jej zachciało bawić? - burknął Gajeel

-Bawić? Bawić? Ja ci dam bawić kurna! -warknęłaś w jego stronę

Wyszłaś wkurzona z szafy podchodząc do chodzącego żelazka.

Jellal stanął ci na drodze łapiąc twoje ramiona.

-Spokojnie, nie ma sensu się denerwować.

-Jellal. Odsuń się. - mruknęłaś, a chłopak wykonał polecenie, myśląc, że będzie gorzej, jeśli cię nie przepuści

-Opanujecie się wreszcie?! - spytał Lyon

-Ty wierzysz w cuda? - dopytał Freed

-Właściwie to nie. - stwierdził Lyon

-Poprawię cię. Nie wierzysz, że ta dwójka mogłaby dojść do porozumienia. - odparł Rufus

-Niech ci będzie. - odpowiedział Lyon

-Ten wieczór będzie godny zapamiętania. - stwierdził Rufus

-Godny politowania. - poprawił go Jellal

-Zamknąć się wszyscy. - powiedziałaś - Zaczniemy to w końcu? W takim tempie nigdy nie skończymy. - stwierdziłaś

-Racja. - odparł Lyon

-Kto pierwszy? - spytałaś

-Ja! -powiedział wesoło Lyon

*Mogłam się domyślić* - pomyślałaś

Weszłaś z chłopakiem do szafy, Gajeel zamknął was na klucz i walnął w szafę.

-Tylko bez żadnych świństw! - krzyknął 

-Żelazko nie ma prawa głosu. - odpowiedziałaś

-Ja ci dam żelazko. Poczekaj aż mnie tam z tobą zamknął. - warknął Gajeel

-To zamiast 7 minut w niebie zrobimy dzień bez Gajeela? -spytałaś

-Nie. - usłyszałaś głos chłopców

*Ekstra*

Lyon uśmiechnął się do ciebie.

-Dostanę załamania nerwowego. - stwierdziłaś

-Cóż, to chyba nieuniknione. -odpowiedział

-Możliwe, co chcesz robić? -spytałaś

Chłopak przybliżył się do ciebie i złożył krótki pocałunek na twoich ustach.

Uśmiechnęłaś się dotykając jego policzka.

Pocałowałaś go namiętnie, Lyon szybko oddał pieszczotę. 

Po paru chwilach usłyszałaś dźwięk zamka. 

-No i koniec czasu. - mruknęłaś odsuwając się od chłopaka

Fairy Tail Preferencjo-ScenariuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz