Kiedy do siebie wracacie

85 9 0
                                    

~Natsu

Gdy wróciłaś do Magnoli, obawiałaś się spotkania z Natsu. Bałaś się, co pomyślał, czytając twój list. Jednak wiedziałaś, że nie unikniesz rozmowy. 

Wchodząc do mieszkania westchnęłaś i udałaś się do sypialni, gdzie ku twojemu zaskoczeniu siedział Natsu. Wpatrywałaś się w niego zaskoczona, dopóki chłopak nie wstał i nie rzucił ci się w ramiona, wybuchając płaczem.

-Obiecuję, że nigdy więcej nie rozwalę nic podczas misji! Przynajmniej będę się starał! Zacznę też mniej jeść, ale proszę nie zostawiaj mnie nigdy więcej! - krzyczał przez łzy, pozostawiając cię w osłupieniu

-Natsu.. - szepnęłaś, głaszcząc go po głowie

Tkwiliście tak kilka chwil, dopóki nie odsunęłaś się od chłopaka, który powoli się uspokajał. Usadziłaś go na łóżku i powiedziałaś, że zrobisz mu coś do jedzenia i wtedy porozmawiacie na spokojnie. Po dłuższej wymianie zdań stwierdziłaś, że dasz mu szansę. W końcu nieważne jak się zachowywał, kochałaś go i nie chciałaś tak łatwo odpuszczać.

~Gray

Po przekroczeniu progu gildii, twoje spojrzenie latało po członkach, szukając twojego ukochanego. Dostrzegłaś go wpatrującego się w ciebie, gdy siedział z resztą swojej drużyny. Westchnęłaś i skierowałaś się w stronę gabinetu, by zdać raport z misji, a gdy wyszłaś, Gray czekał pod drzwiami.

-Wróciłaś. - powiedział, nie patrząc na ciebie

-Wróciłam. - odparłaś, odwracając od niego wzrok

Staliście tak w ciszy, dopóki nie zaczęliście mówić w tym samym czasie. Uśmiechnęliście się do siebie, a po chwili przytuliłaś chłopaka, zaskakując go.

-Też tęskniłam. - mruknęłaś, a on ucałował czubek twojej głowy

-Spróbujmy tym razem się nie kłócić, co? - spytał szeptem

Skinęłaś głową, wtulając się w chłopaka, na którego twarz wpłynął uśmiech.

~Laxus

Bałaś się spotkać z blondynem. Gdy wróciłaś, usłyszałaś, że był wkurzony, czytając twój list i zniszczył go, zanim dotarł do jego końca. Evergreen życzyła ci powodzenia w łagodzeniu sytuacji, bowiem jako jedyna wiedziała, co tak naprawdę działo się w twoim związku z Laxus.

Chodziłaś po Magnoli, szukając blondyna, zastałaś go stojącego w parku przy jednym z drzew i podeszłaś do niego. Mężczyzna spojrzał na ciebie obojętnie, nie raczył się do ciebie odezwać i wiedziałaś, że tego nie zrobi. Czuł się porzucony i nie winiłaś go za to, jednak potrzebowałaś czasu, by pomyśleć w samotności.

-Laxus, przepraszam za to, że cię zostawiłam. Jednak - nie dokończyłaś, blondyn przerwał ci pocałunkiem

-Nie chce mi się słuchać twoich przeprosin, głupia. To ja powinienem cię błagać o wybaczenie. - burknął

Zamrugałaś kilka razy zaskoczona, a on prychnął widząc rumieńce na twojej twarzy. 

-Zmienię się, nie dla ciebie czy dla gildii, a dla samego siebie, bym był wart twojej miłości. - powiedział, odchodząc

Patrzyłaś się w jego oddalającą sylwetkę, delikatnie się uśmiechając.

~Freed

Zielonowłosy słysząc, że wróciłaś do miasta, udał się do twojego mieszkania. Wpuściłaś go do środka, zdając sobie sprawę, że chłopak nie odpuści, dopóki z tobą nie porozmawia. 

Fairy Tail Preferencjo-ScenariuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz