"National Anthem"

241 18 0
                                    

Chociaż teledysk do utworu przedstawia historię 35. Prezydenta Stanów Zjednoczonych - Johna F. Kennedy'ego, to sam utwór niekoniecznie musi opowiadać o nim. Sama nie do końca w to wierzę - podejrzewam, że przystojny i charyzmatyczny JFK jest jedną z miłostek Lany (podobnie jak Elvis Presley), gdyż jego wątek przewija się w wielu piosenkach, a wideoklipy z jego udziałem pojawiały się w wielu amatorskich teledyskach piosenkarki. Mimo wszystko teledyskiem zajmę się innym razem, więc przekładanie wszystkiego na historię Johna Kennedy'ego zostawię sobie na później. W tej interpretacji potraktuję kochanka podmiotu lirycznego po prostu jako wpływowego mężczyznę - możliwe, że polityka, ale także możliwe, że wysoko postawionego wojskowego, gangstera, businessmana lub filantropa. Uosobienie spełnienia "Amerykańskiego Snu". Kogoś jak Jay Gatsby.

"Money is the anthem of success
So before we go out, what's your address?"
Nasza bohaterka już na wstępie nie kryje się z tym, że najważniejsze w życiu są dla niej pieniądze, a to jaki ktoś ma status społeczny od razu go w jej oczach w pewien sposób "szufladkuje". Zależy jej na poznaniu adresu osoby, do której się zwraca, ponieważ adres zdradzi jej dzielnicę, w której mieszka rozmówca. Podejrzewam, że akcja dzieje się w Nowym Jorku (ze względu na późniejsze wspomnienie dzielnicy Hamptons), ale nie mam ku temu stuprocentowej pewności. Podmiot liryczny prawdopodobnie sam wywodzi się z elit, jest dziedziczką fortuny albo córką kogoś wpływowego - ocenianie ludzi po powierzchowności zdaje się mieć we krwi.

"I'm your national anthem, God, you're so handsome
Take me to the Hamptons, Bugatti Veyron"
Lana kocha Amerykę i niemal zawsze się do niej odwołuje. Chce być dla swojego kochanka równie ważna co Hymn Narodowy, a trzeba mieć na uwadze, że w Stanach Zjednoczonych patriotyzm jest jedną z najważniejszych i najtrwalszych cech większości obywateli. Kochanek Lany to typowy amerykański milioner oddany kapitalistycznym wartościom, wierzący w American Dream. Sam pochodzi z bogatej rodziny, albo był jednym ze szczęściarzy, którym udało się dorobić swoją własną pracą (i układami). Lana wspomina Hamptons, czyli część East Endu na Long Island - to właśnie tam swoją posiadłość miał między innymi Jay Gatsby z książki "Wielki Gatsby". Hamptons to osiedle elit. Bugatti Veyron to ekskluzywny samochód sportowy, co znów podnosi status społeczny naszych bohaterów.

"He loves to romance 'em, reckless abandonHolding me for ransom, upper echelonHe says to be cool, but I don't know how yetWind in my hair, hand on the back of my neckI said, <<Can we party later on?>>, he said, <<Yes, yes, yes

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"He loves to romance 'em, reckless abandon
Holding me for ransom, upper echelon
He says to be cool, but I don't know how yet
Wind in my hair, hand on the back of my neck
I said, <<Can we party later on?>>, he said, <<Yes, yes, yes...>>"
Pomimo bycia poważną i wpływową postacią, partner Lany lubuje się w imprezowaniu i ma dużo kochanek na boku, które porzuca, gdy się nimi już znudzi. Lanę jednak wciąż trzyma przy sobie, "dla okupu". Tutaj skłaniam się ku temu, że niekoniecznie sam pochodzi z bogatej rodziny, a to Lana jest dla niego dziewczynką z bogatej rodziny, której status pozwala mu podnieść swój własny (jest to tylko jedna z interpretacji, której sama nie akceptuję w stu procentach). Lana to jednak typowa "sztywniara" z wyższych sfer, która na razie czuje się trochę niepewnie w związku z tak barwną i dziką osobowością jak jej partner. Przyznaje bowiem, że jeszcze nie wie jak się wyluzować, jak być fajną. Istnieje też inna wersja, według której to właśnie Lana wcale nie pochodzi z elit i czuje się zagubiona w nowej rzeczywistości z bogatym kochankiem, a trzymanie "dla okupu" nawiązuje do tego, że przy ukochanym między innymi trzymają ją także pieniądze. Ta możliwość też jest całkiem słuszna - wtedy Lana nie umiałaby być fajną, ponieważ pochodzi z niższych sfer. A pierwsze wersy utworu, które sugerują próżność i materializm mogą być próbą wtopienia się przez Lanę w nowe środowisko.

Studium Albumu: Lana Del Rey - Born To DieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz