Gwiazdy

397 20 3
                                    

Pov. T.I

Godzina 21.34. (outfit media⬆️) Impreza z okazji imienin mojej mamy. Wszyscy nasi znajomi  dobrze się bawią. Strasznie mi się nudzi. Eh sami dorośli, żadnego nastolatka.

Mam pomysł. Pójdę na górkę koło mojego domu. Zaciszne miejsce. Niebo jest pełne gwiazd. Od zawsze uwielbiałam na nie patrzeć. Odprężały mnie.

Biorę puszkę Sprita i idę. Po chwili już znajduje się na wzniesieniu. Patrzę na gwiazdy. Kilka łez ścieka po moich policzkach. Zastanawiam się nad tym nędznym życiem. Niby wszystko jest ok, ale tak naprawdę mam wiele problemów.

- Czemu płaczesz ? - Z zamyśleń wyrwał mnie męski głos za moimi plecami. Szybko się odwróciłam i odetchnęłam z ulgą.
- To ty... Pennywise. - Klaun uśmiechnął się szeroko usiadł koło mnie i zapytał jeszcze raz :
- Czemu płaczesz ? - wytarłam rękawem resztki łez i stwierdziłam :
- Bo życie jest bez sensu. - poczułam zimne ramiona oplatające mnie. Wtuliłam się jeszcze mocniej. Ta chwila mogła by trwać wiecznie.

Rozluźniłam uścisk i zarumieniłam się a Klaun z uśmiechem zapytał :
- Już lepiej ? - Spojrzałam prosto w jego niebieskie oczy i stwierdziłam :
- Troszkę.

Jeszcze kilka godzin leżeliśmy patrząc w gwiazdy i gadając o życiu. Pokazywałam Pennemu rozkład gwiazd i znaków na niebie. Bardzo go to ciekawiło i cały czas dopytywał. Wypiliśmy razem napój a Pennywise stwierdził, że to chyba najlepsze co pił....

Przeciwieństwa się przyciągają ••• Pennywise ff ZAWIESZONE / W Trakcie poprawy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz