-- Świetnie wyglądacie.. - powiedział J-Hope trzymając ręce w kieszeni. Sam wyglądał oszałamiająco.
Rozglądnęłam się w koło żeby mniej więcej wiedzieć kto jest. Choć i tak jeszcze nie dotarły, nie które zespoły.
Jednak w pewnym momencie zauważyłam chłopaka, który oblizywał wargę i dziwnie się na mnie patrzył.
Ignorując jego zachowanie skupiłam się na moich przyjaciołach.
Weszliśmy na salę, gdzie oświetlały ją różne kolory świateł. Na parkiecie nawet znajdowała się kula disco. Rozbawiło mnie to, ale również ucieszyło, że nie będzie tak sztywno. Jak na tych wszystkich innych bankietach.
Jak się okazało mieliśmy podzielone stoły. My ich towarzyszki nie siedziałyśmy z BTS. Tylko z BlackPink. Same nas zaprosiły, ale i tak nie zmieścilibyśmy się z chłopakami.
No nic trzeba to przeżyć.
Jednak po naszym przywitaniu rozbrzmiał głos jednego z idoli.
-- Witam was na naszej gali! - rozbrzmiały gromkie brawa w jego stronę. - Dziękuję wam za przybycie! Na początek zostaniecie poczęstowani świetnymi daniami naszych kucharzy. Następnie będą ogłaszani zwycięzcy! - znowu brawa.
Każdy po jego wypowiedzi wpatrywał się w jedzenie, które mu dotychczas przyniesiono. Nie powiem wyglądało znakomicie, a smakowało jeszcze lepiej.
Posiłek zawierał cztery dania. Na początek była przystawka później dwa główne dania i deser. Najadłam się jak nigdy w życiu.
-- Aish! Najlepsze jedzenie jakie jadłam! - oznajmiła zadowolona Kiyo. Zaśmiałam się na jej reakcję i nie chcący zauważyłam, że Jimin też się śmieje z niej. Być może coś ich do siebie ciągnie.
-- Masz rację. Kucharze z SM są niesamowicie utalentowani. - przyznała rację Rose. Każda dziewczyna z BP wyglądała jeszcze lepiej niż my. Jednak mogłyśmy się tego spodziewać.
-- Przepraszam. Mógłbym prosić Panią do tańca? - spytał Jin lekko pochylając się nad Marią. Biedna speszyła się na jego gest, ale zgodziła się.
Porozmawiałam chwilę z dziewczynami aż, ktoś ich nie zabrał do tańca. Ja zostałam sama i wpatrywałam się w talerz. Jednak spokój przerwał mi Kook.
-- Może chcesz zatańczyć? - spytał uśmiechając się do mnie miło.
Nie mogąc się powstrzymać wstałam z miejsca i zaciągnęłam chłopaka na parkiet, akurat leciała wolna piosenka.
Dałam swoją lewą dłoń na ramię Jeona, prawą złączyłam z jego. Tańczyliśmy przyklejeni do siebie patrząc się w swoje oczy. W jego można było się rozpłynąć.. Zakochać. Co ja również wykonałam.
Nagle piosenka ucichła, a światła padły centralnie na naszą dwójkę. Nie wiedząc co się dzieję obserwowałam Jungkooka, jednak ten uklęknął na jedno kolano.
-- Kato Ari.. Wiem, że nie byliśmy razem, ale bardzo bardzo bardzo mocno Cię pokochałem.. Kocham Cię całym swoim sercem. Tak jak nikt inny. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną? - spytał, a ja zakryłam że zdziwienia usta. Każdy wykrzykiwał tylko tak! Ja wiedziałam co zrobić.
-- Tak głuptasie! - chłopak szczęśliwy wstał i podniósł mnie do uścisku obracając się ze mną.
Widziałam jak w kącikach jego oczu zbierają się łzy. Jednak gdy mnie postawił usłyszałam huk i okropny ból.
Gdy dotknęłam miejsce zauważyłam krew. Ktoś mnie postrzelił. Ja osuwałam się powoli na ziemię, a Jungkook podtrzymał mnie abym nie uderzyła o nią.
-- Boże Ari! - krzyknął przerażony jeszcze przed tym gdy straciłam przytomność usłyszałam kolejne dwa strzały.. Strzelanina? Nagle nastąpiła ciemność.
CZYTASZ
Crazy Doctor | Jungkook | BTS | ZAKOŃCZONE |
ФанфикMam na imię Kato Ari. Pochodzę z Japonii i mam 23 lata. Od dwóch miesięcy mieszkam w Seoulu. Będziecie lekko zaskoczeni, ale jestem lekarką i to dodatkowo ARMY... Jesteście ciekawi mojej historii? Jeżeli tak, to zaczynajmy!