Minęły jakieś trzy godziny, a ja dalej nie mogłam się przyzwyczaić, że miałam swojego idola pod opieką. W każdym razie nadszedł czas, aby go odwiedzić. Gdy dotarłam pod salę Jungkooka powoli otworzyłam drzwi. Zobaczyłam tam oglądającego telewizję chłopaka.
-- D-dzień dobry. - przywitałam się z uśmiechem. Okay.. Co się ze mną dzieję?
-- Ohh.. Dzień dobry. - również się uśmiechnął, co spowodowało rumieńce na mojej twarzy. - Może mówmy sobie po imieniu? - zaproponował. JA... MAM... Z... JEON JUNGKOOKIEM... MÓWIĆ SOBIE PO IMIENIU?!! Nie no łapcie mnie, bo padam.
-- Ah.. T-tak j-jeśli tylko c-chcesz.. - odpowiedziałam i próbowałam grać normalną. - Jestem Kato Ari. - przedstawiłam się i podałam mu rękę. Błagam dotknij jej... Nie umyje jej nigdy.....
-- Jeon Jungkook. - oj głuptasie ja już to wiem. Po chwili uścisnął moją dłoń.... Oppa łap mnie!!! - Przepraszam, ale mogłabyś puścić moją rękę? - co ja odwalam?! Po jego słowach natychmiastowo odsunęłam dłoń.
-- Przy-przyszłam zapytać się Pana... To znaczy Jungkooka! Cz-czy dobrze się czujesz? - zapytałam spuszczając głowę.
-- Omo.. Czemu jesteś taka zdenerwowana? I odpowiadając na Twoje pytanie, tak czuję się po lekach doskonale. - swoimi słowami niesamowicie mnie pocieszył.
-- Aish... Przez ciężki dzień.. - dobra że mnie aktorka? Chyba tak skoro się nie zorientował.
-- Jesteś może army? - No tak jak ja mogłam pomyśleć, że idol może być głupi?! Idiotka!
-- Nie. Skąd ta myśl? - zapytałam.
-- Bo stresujesz się od razu gdy tu wejdziesz. - wyjaśnił i po chwili usłyszałam jego prześliczny śmiech. Wywołał on u mnie miłe uczucie...
-- Nie prawda.
-- Ojj.. No dobrze.. - wyglądał na zawiedzionego.
-- Gdzie są twoi koledzy? - spytałam z zaciekawieniem.
-- Oni? Wyszli jakiś czas temu. - oznajmił i powrócił swoim wzrokiem na telewizor. - Tak w ogóle wyglądasz na mój wiek.
-- Ahh.. No tak. Mamy po 23 lata. - zaśmiałam się.
-- Skąd wiesz ile mam lat? - kobieto wybrnij z tego.. Błagam!
-- Karta pacjenta. - oznajmiłam. Pięknie to rozegrałaś. - Teraz muszę lecieć. Do zobaczenia!
*TIME SKIP*
Zbierałam swoje rzeczy właśnie i kończyłam pracę. Pracowałam dziś dłużej niż zwykle.. Może to przez ten ruch? Nie wiem, ale od kąd Jungkook wylądował u nas w szpitalu, to jakoś tak dużo ludzi tutah jest... No tak.. Przecież jest sławny.. Głupia.
Założyłam torebkę na ramię i ruszyłam do wyjścia z budynku. Pożegnałam się jeszcze z pielęgniarkami i poszłam do samochodu.
Gdy zapięłam pasy odpaliłam playlistę z solowymi piosenkami Kooka. Śpiewałam najgłośniej i najlepiej jak tylko umiałam.
Właśnie takim sposobem dojechałam pod mieszkanie. Wysiadłam czym prędziej i popędziłam do windy. Nacisnęłam na odpowiednie piętro i po chwili już byłam na miejscu. Podbiegłam do drzwi mieszkania i prędko je otworzyłam.
Szczęśliwa rzuciłam wszystkie rzeczy w kąt i upadłam radosna na kanapę. Zaczęłam piszczeć i wić się jak szalona. Moje podekscytowanie nie trwało długo ponieważ, mądra ja spadłam z sofy.
-- Aish.. Ja to mam pecha.. - powiedziałam i pomasowałam się o bolące miejsce.
Nie wiedząc co robić poszłam się wykąpać. Gdy ogarnęłam się następnie wskoczyłam (dosłownie) do łóżka.
Obudziłam się o 10... FUCK jestem spóźniona! Szybko wstałam i ubrałam jakieś ubrania z szafy.
(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)
Outfit:
(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)
Wyleciałam z mieszkania, a następnie z budynku jak błyskawica. Gdy wsiadłam do auta, odpaliłam pojazd i prędko ruszyłam do pracy.
Będąc na miejscu wysiadłam pośpiesznie z samochodu i ruszyłam do wejścia do szpitala.
Niestety moje zdolności są niesamowite i po prostu musiałam na kogoś wlecieć.
-- Aigoo.. Przepraszam... - powiedziałam i ponownie zaczęłam swój maraton do biura.
Gdy już w nim byłam założyłam fartuch i oparłam się o biurko.
-- Omo.. Ja wpadłam na Jimina.. Moje ramię zetknęło się z ramieniem Parka Jimina! OMG NIGDY NIE UMYJĘ SWOJEJ RĘKI! Chociaż nie to nie higieniczne... A WALI MNIE TO!! - krzyczałam uradowana, ale do gabinetu weszła jedna z pielęgniarek.
-- Przepraszam tu są dla Pani papiery. - oznajmiła i wyszła. Super..
A ja wyglądałam jak debil.. Gdy wparowała do biura skałam i trzymałam się za miejsce dotkniętego przez ChimChima. Powinnam iść do cyrku..
CZYTASZ
Crazy Doctor | Jungkook | BTS | ZAKOŃCZONE |
FanficMam na imię Kato Ari. Pochodzę z Japonii i mam 23 lata. Od dwóch miesięcy mieszkam w Seoulu. Będziecie lekko zaskoczeni, ale jestem lekarką i to dodatkowo ARMY... Jesteście ciekawi mojej historii? Jeżeli tak, to zaczynajmy!