IV ,, Grafiti "

178 7 1
                                    

Niemal płakałam, gdy Niall i Louis się zaczęli szarpać. Krzyczałam aby przestali lecz oni dalej swoje. Zayn widział przerażenie w moich oczach. Nagle Niall zacisnął pięść i skierował na twarz leżącego na piasku Louisa. Krzyknęłam, a Zayn natychmiastowo zareagował. Rzucił się na Louisa  i oberwał w brzuch. Podbiegłam do poszkodowanego

- Nic Ci nie jest?- zapytałam z wielką troską w głosie.

- N- nie. T-tylko b- brzuch... - nie zdążył dokończyć zdania, a ja podniosłam do góry jego goszulkę. Miał wielkiego siniaka na klatce piersiowej. 

- Przepraszam Cię stary... a z tobą Lou jeszcze nie skończyłem- powiedział zdenerwowany Niall. Pomogłam Zaynowi dojść do kampera i bez słowa odjechaliśmy. Każdy patrzył na krajobrazy mijające za szybą.

                                                                      12 minut późnij

- Jesteśmy na miejscu- warknął Louis.

- To jest dom Zayna- dopowiedział zaspany Harry

- Głupek... przysnąłeś i nic nie pamiętasz- powiedział z kwaśną miną Niall. Louis odprowadził Zayna do domu, a ja tylko pomachałam mu przez szybę. Nagle z kampera wysiadł zdenerwowany Niall. Powiedział tylko, że pójdzie na piechotą. Nawet się z nami nie pożegnał. W końcu przyszedł Louis. Odpalił ,,brykę " i ruszył spod domu Zayna. Ten przez okno mi pomachał i już go nie widziałam. Jadąc, minęliśmy idącego Niall'a. Miał ręce w kieszeniach i gdy przejeżdżaliśmy lekko podniósł wzrok

- Głupek- mruknął pod nosem Louis. Dojechaliśmy na ,, nasze pole " leżące kilka kroków od willi. Każdy poszedł w swoją stronę, a ja poszłam do Zayna. 

- Gdzie idziesz?- spytał idący po drugiej strony ulicy Niall.

- Przejść się. Muszę trochę pobyć sama- powiedziałam po czym szłam przed siebie.

          Szłam pięć siedem minut. Zapukałam do drzwi. Nikt ich nie otwierał, więc pozwoliłam sobie wejść do domu. W pewnym momencie weszłam do pokoju w którym ściany były zapełnione kolorowym grafiti. Na samym środku siedział kucający Zayn.

- Nie wiedziałam, że malujesz- powiedziałam nieśmiało. Zayn się uśmiechnął i powiedział

- Nikt by pewnie po mnie tego nie poznał. Pozory często mylą. Wiedzą o tym jedynie 1D- uśmiechnęłam się, po czym zapytałam

- A co teraz malujesz ?- Zayn pokazał mi grafiti. Spojżałam na spraye stojące obok i chwyciłam jeden z nich.

- Uważam, że trzeba dodać trochę profesjonalnego brudu- dopowiedziałam ukazując dwa szeregi białych zębów. Tworzyliśmy niesamowite grafiti cały dzień . Gdy miałam się już zbierać powiedziałam, że tak na prawdę chcę podziękować za poświęcenie. On się uśmiechnął i powiedział, że przyjmie przeprosiny pod warunkiem, że będzie mógł mnie odprowadzić. Uśmiechnęłam się i zgodziłam.

          Po pół godzinie byłam w domu. Nikogo tam nie było, więc włączyłam laptopa i poszłam do swojego pokoju. Przypomniało mi się, że mam jeszcze telefon, więc wyjęłam go z kieszeni i sprawdziłam, czy nie ma żadnych wiadomości. Na wyświetlaczu ukazało się 69 esemesów, 32 nieodebrane połączenia i 42 wiadomości głosowe. Miałam wyciszony telefon. Było mi przykro, że tyle czasu poświęcił na kontaktowanie się ze mną, a ja miałam go w dupie i byłam w tym czasie z Zaynem. Postanowiłam odczytać jedną wiadomość głosową, która niemalże była wyciskaczem łez...

Only Love Me (Poprawa Całego Opowiadania)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz